Tuńczyk?????

szczęśliwi ci, którzy mogą sobie wybrać rodzaj śmierci

I must find the truth that is true to me, the idea for which I can live or die...

Ja myśle, że on nie wali ściemy. Przecież muszka wykitowałaby już po pierwszej puszce... ciekawi mnie tylko fakt, gdzie pomieściła by drugą ??? - buhaheeee... (stary uchowaj...)

pozdawiam...

Wydaje mi się, że lepiej jest zjeśc tunczyka z rtęcią, niż drób nafaszerowany antybiotykami, chorą na pryszczycę świnię lub szaloną krowę. Od kilku lat pożywiam się sporymi ilościami tuńczyka i na razie nic mi nie jest....o kurde, co to ja mialam napisać...to chyba te zaburzenia koncentracji....
Pozdrawiam Vingrid

Ja spożywam duuuużo tuńczyka.Oczywiście w sosie własnym.Czasem coś tam sobie jeszcze dodam do niego.Dla mnie jest pyyyyyyycha.

mikey.

To byly prawdopodobnie takie male puszeczki dla tej owocowki ))

DONT BE LATE FOR THE DATE WITH YOUR FATE

No dobra człowiek zjada tą rtęć z tuńczykiem a jak ją potem ma wydalić z siebie ? Po prostu ćwicząc ?

Prowadzisz wykopaliska? Patrz na datę wysłania poprzedniej wypowiedzi