SFD.pl - Sportowe Forum Dyskusyjne

Mleko - biały morderca

temat działu:

Odżywianie i Odchudzanie

słowa kluczowe: , ,

Ilość wyświetleń tematu: 6492

Nowy temat Wyślij odpowiedź
...
Napisał(a)
Zgłoś naruszenie
Początkujący
Szacuny 0 Napisanych postów 62 Na forum 14 lat Przeczytanych tematów 1293
KONIECZNIE przeczytajcie całość !
Ja sam nie wiem co o tym myśleć. Zmienia on całkiem moje spostrzeżenia na temat kulturystyki. Zobaczcie sami.


Od wielu lat światowe społeczeństwo jest bombardowane nieustanną propagandą na temat zbawiennego wpływu krowiego mleka na ludzki organizm. Zrobiono z niego niemal eliksir życia, bez którego nie jest możliwa normalna egzystencja. Tymczasem okazuje się, że rzeczywistość jest zupełnie inna niż ta, którą jesteśmy bez przerwy karmieni.

Badania Wydziału Pediatrii Uniwersytetu Stanowego w Nowym Jorku dowodzą, że dla niemowląt szkodliwe jest każde mleko z wyjątkiem mleka matki, a dla człowieka, który jest w stanie przyjmować pożywienie stałe, szkodliwe jest każde mleko. Udowodniono naukowo, że koty, które karmione są krowim mlekiem żyją o połowę krócej niż te, które nie były nim karmione w ogóle. [_1_] Koty karmione krowim mlekiem zapadały na „ludzkie" choroby: artretyzm, łysienie, utrata zębów, marskość wątroby, choroby degeneracyjne mózgu i rdzenia kręgowego.

Jeżeli jesteś lekarzem lub dietetykiem specjalizującym się w mleku, tekst ten wyda ci się niemal herezją. Niestety, z biegiem lat kolejne pokolenia lekarzy same stały się ofiarą kampanii mlecznej zapoczątkowanej wiele lat temu przez ich poprzedników, a prawda zginęła w mrokach historii medycyny.

Podstawowa różnica między mlekiem krowim (ograniczę się w tym tekście do porównań mleka ludzkiego z krowim, bo jego spożycie jest największe) jest w jego składzie chemicznym. Przede wszystkim krowie mleko jest bogate w kazeinę. Jest ona cielakom potrzebna do prawidłowego rozwoju rogów i kopyt (a ludzie ich nie mają, …choć niektórzy pewnie by się sprzeczali), a co za tym idzie - posiadają przystosowany układ trawienny do przyswajania kazeiny, który wytwarza reninę, trawiącą kazeinę. Dla człowieka jest ona bardzo szkodliwa, gdyż produkuje ona w organizmie ludzkim molekułę homocysteinę, której obecność powoduje blokowanie żył i tętnic oraz osłabienie tkanki łącznej. Ponadto z kazeiny… robi się guziki i kleje. Poza tym powoduje klejenie kamieni żółciowych.

Porównanie składu chemicznego mleka krowiego i ludzkiego

Składnik [Ilość w 100 g mleka] [_2_] Mleko krowie Mleko ludzkie
Białko 4,0 g 1,2 g
Tłuszcz 3,5 g 4,0 g
Węglowodany 4,9 g 9,0 g
Wapń 118 mg 33 mg
Fosfor 97 mg 18 mg
Sód 50 mg 16 mg

Ponadto krowie mleko jest znacznie mniej słodkie niż ludzkie. Badania składu mleka potwierdzają, że ludzkie mleko zawiera dużo cukrów prostych, które są łatwo przyswajane przez jelita noworodka. Aby niemowlęta chciały spożywać mleko krowie, matki wpadły na pomysł słodzenia go zwykłym cukrem. To również nie jest dobre rozwiązanie, gdyż podawanie sacharozy noworodkom zbyt wcześnie pobudza trzustkę do produkcji insuliny, co może doprowadzić do uszkodzenia jej z powodu wystawienia na zbyt duży wysiłek w bardzo młodym wieku. Sacharoza jest cukrem złożonym i jest trudniejsza do strawienia niż laktoza, która jest cukrem prostym, jednak ta też nie jest dobrze przyswajane przez niemowlęta. Ludzkie mleko posiada specyficzną odmianę cukru - laktazę. Dzieci nie znoszą mleka krowiego bardziej niż czegokolwiek na świecie. Jak już było powiedziane, powoduje ono u nich biegunkę oraz wymioty i niestrawności. Niemowlęta nie chcą jeść, a matki widząc to, w trosce o ich zdrowie zmuszają je do spożywania coraz większych ilości mleka. Nie twierdzę tutaj, że czynią to aby zaszkodzić zdrowiu swoich pociech. Po prostu są one nieświadome zagrożenia jakie niesie ze sobą spożywanie mleka innego niż ludzkie, gdyż w dzieciństwie były ofiarami takiej samej polityki.

Mleko ludzkie i krowie jest przystosowane do specyfiki rozwoju młodych jednego jak i drugiego gatunku. Cielak po urodzeniu ma masę około 50 kg, człowiek 3,5 - 4 kg. Cielak w ciągu 2 lat staje się młodym bykiem o masie około 900 kg. Człowiek, aby osiągnąć masę 50-80 kg potrzebuje 20 lat. Jednak człowiek w porównaniu do swojego ciała dysponuje dużym mózgiem, odmiennie od krowy, która w porównaniu do swojego ciała mózg ma niewielki. Mleko krowie, zawiera duże ilości hormonu wzrostu i jest przystosowane do szybkiego wzrostu tkanki mięśniowej i kostnej, ale z kolei „zaniedbuje" mózg, który w przypadku bydła nie ma tak wielkiego znaczenia jak w przypadku ludzi. Mleko ludzkie jest przystosowane do szybkiego rozwoju kory mózgowej, ale znacznie mniejszego tkanki mięśniowej i kostnej.

Zwróćcie uwagę na USA, gdzie kult mleka sięgnął zenitu. Ludzie mieszkający tam charakteryzują się dużą średnią wzrostu (ok. 180 cm), ale nie cieszą się dobrym zdrowiem. Jest to spowodowane bardzo dużym spożyciem mleka przez Amerykanów. Ich wysoka zachorowalność jest wywołana małym spożyciem mleka matek, które nie przekazują dzieciom immunoglobulin przeciwko zarazkom ze swoim pokarmem. Wśród ludów Indii północnych (Pendżab, Harjana) średnia wzrostu z 1,6 - 1,7 m zwiększyła się do tytanicznej niemal wielkości 1,8 - 2 m. [_3_]

Dowodem na szkodliwość mleka, a przynajmniej na jego niepożądane działanie w ludzkim organizmie jest to, że w wieku 5-8 lat dzieci przestają lubić mleko. Unikają za wszelką cenę jego picia, a rodzice zmuszają je, aby nadal to robiły. Jest to wystarczająco wymowny znak, że czas odrzucić mleko ze swojej diety.

Dalszy ciąg tego tekstu podzieliłem na podrozdziały opisując działanie różnych mikro- i makroelementów, które znajdują się w mleku. Należy tutaj zaznaczyć, że np. wapń wapniowi nierówny. Wapń z roślin jest inny, z mleka krowiego jest inny, a ludzkiego - jeszcze inny. Już nie wspominam o fakcie, że ciecz, którą kupuje się w sklepie w opakowaniach z napisem „mleko" czasami ma niewiele wspólnego z tym mlekiem prosto od krowy. [_4_]


I. Skład chemiczny mleka i jego wpływ na niemowlęta

Białko
W ludzkim mleku znajduje się około 1,2% białka. Dzieli się ono na 2 podstawowe rodzaje: laktoalbumina i laktoglobulina. W krowim mleku znajduje się około 3,5% białka (spowodowane to jest tym, że cielę podwaja masę ciała w ciągu 45 dni, człowiek - 180) oraz 6 razy więcej kazeiny niż ma go mleko ludzkie. Białko tworzy w delikatnym żołądku niemowlęcia ser i serwatkę. Ser powstaje z kazeiny, więc w przypadku mleka krowiego jego grudki są znacznie większe niż w przypadku mleka ludzkiego, z powodu tego wiele niemowląt cierpi na niestrawności. Fragmenty sera utworzonego z mleka ludzkiego w żołądku niemowlęcia są małe i luźne, dzięki czemu szybko przedostają się one z żołądka do jelit i mogą być przyswojone dalej. W związku z czym żołądek dziecka karmionego mlekiem matki opróżnia się szybciej i nie powoduje powstawania procesów gnilnych. Z tego powodu również, niemowlęta karmione mlekiem matki domagają się karmienia częściej, niż w przypadku niemowląt karmionych mlekiem krowim. Białko, które znajduje się w krowim mleku wykorzystywane jest w zaledwie 50%, a z mleka matki przyswajane jest w zasadzie bez żadnych strat.

Jest jeszcze jeden argument przeciwko białku z mleka krowiego. Mianowicie wbrew powszechnemu mniemaniu przeciwciała nie są przekazywane wyłącznie w okresie płodowym, ale również w okresie karmienia piersią. Mleko krowie zawiera immunoglobuliny, ale nie w takich ilościach i nie takie jakie potrzebne są człowiekowi. Chorobami, przed którymi może ochronić karmienie piersią, to m.in. tężec, koklusz, zapalenie płuc, błonica, zapalenie żołądka i jelit, dur brzuszny, czerwonka, zakażenie pałeczkami coli, grypa i inne choroby w tym również Heine-Medina. Immunoglobuliny zawarte w mleku krowim nie są odpowiednie dla ludzi. Ponadto laktoferryna (białko stymulujące układ odpornościowy) zostaje zniszczona w czasie obróbki termicznej, której poddawane jest mleko.

Jest jeszcze jeden punkt, którego nie wolno pominąć przy omawianiu kwestii białek. Mianowicie świat jest pętany fobią białka. Wszędzie dookoła słychać tylko wołanie o białko. Jednak 99% ludzi nie ma zielonego pojęcia czym są białka i „do czego służą". Tymczasem dla dorosłego człowieka jest ono niemal całkowicie zbędne. Wystarczą jego niewielkie ilości, które są potrzebne tylko po to, aby regenerować obumarłe komórki, lub reperować uszkodzone tkanki. Kiedy zostaje zakończony wzrost człowieka, automatycznie przestaje być potrzebne białko w takich ilościach jak dziecku. Tymczasem ludzie przez całe życie pragną spożywać jak największe ilości białka. Nieprawdą jest również jakoby osoby uprawiające kulturystykę miały zwiększone zapotrzebowanie na białko które ma niby regenerować mięśnie, które zużywają się w czasie wysiłku. Badana naukowe dowodzą, że zwiększony wysiłek fizyczny nie powoduje niszczenia się tkanki mięśniowej. Osoby, które uprawiają kulturystykę powinny spożywać więcej cukrów, które są dobrym źródłem energii, a nie białek. Zwiększenie spożycia przez te osoby mleka powoduje zbyt wysokie stężenie kwasu mlekowego w ich mięśniach, a ten w dużych ilościach może spowodować uszkodzenie mięśni.

Tłuszcze
Ludzkie mleko zawiera więcej nienasyconych kwasów tłuszczowych (NNKT) niż krowie. W czasie trawienia tłuszcze rozkładane są za pomocą enzymów zwanych lipazami. Lipazy katalizują reakcję tłuszczu mleka krowiego, w wyniku czego powstaje kwas palmitynowy, który w jelitach wiąże się z wapniem i jest wydalany, przez co powoduje odwapnienie organizmu. Tłuszcz zawarty w mleku ludzkim zaczyna rozkładać się zanim w ogóle trafi do jelit. Skutek tego jest taki, że jest on gotowy do przyswojenia zanim jeszcze znajdzie się w jelitach. Oznacza to, że niektóre cenne kwasy tłuszczowe są gotowe do przyswojenia dużo wcześniej niż w przypadku mleka krowiego.

Ponadto przy omawianiu tłuszczów mleka ludzkiego znowu powraca rozwój tkanki mózgowej. W ludzkim mleku znajdują się kwasy tłuszczowe, które tworzą warstwę ochronną wokół nerwów.

Należy również zaznaczyć, że jeżeli dziecko karmione wyłącznie piersią zwróci pokarm, nie ma on przykrego zapachu. Inaczej wygląda sytuacja w przypadku niemowląt karmionych butelką. Zwrócony pokarm ma przykry kwaśny odór. Winny takiego stanu rzeczy jest kwas masłowy, który znajduje się w krowim mleku, a który to ma przykry zapach przy częściowym strawieniu.

Wapń
Aby wapń mógł zostać przyswojony przez ludzki organizm jego stosunek do fosforu powinien wynosić ok. 2:1 lub więcej. W ludzkim mleku stosunek ten wynosi 1,83 : 1, a więc niemal idealny. Zawartość bezwzględna wapnia dla mleka krowiego i ludzkiego wynosi odpowiednio 118 i 33 mg / 100 g mleka. Duża zawartość hormonu wzrostu oraz wapnia w mleku krowim może naruszyć stosunek wapnia i fosforu w organizmie ludzkim. Jeżeli równowaga ta zostanie zachwiana, w ustach pojawia się kwaśny smak. Bakterie szczególnie lubią środowisko kwaśne, dlatego spożywanie mleka sprzyja rozwojowi próchnicy. Człowiek wchłania więcej wapnia z mleka matki, mimo mniejszej jego zawartości, gdyż ważna jest nie tylko ilość wapnia, ale również proporcje pomiędzy innymi składnikami.

Jest jeszcze jedna niepokojąca rzecz w kwestii wapnia. Jedyną istotą na ziemi, która cierpi z powodu niedoborów wapnia jest człowiek. Tymczasem okazuje się, że wapń zawarty w krowim mleku jest niebezpieczny dla człowieka, gdyż zawarty jest w kazeinie - białku niestawialnym dla wszystkich ( tylko co 12 człowiek trawi kazeinę). Jak już zostało powiedziane, wapń jest wchłaniany tylko z produktów, które mają odpowiednią proporcję wapnia do fosforu. Ponadto jeżeli przyjąć, że człowiek potrzebuje wapnia do rozwoju kości w okresie wzrostu, to po jego zakończeniu zapotrzebowanie na wapń gwałtownie spada. Dlaczego więc ludzie nadal spożywają olbrzymie jego ilości? Rzeczywistość wygląda tak, że wapń, owszem, spełnia wiele zadań. Odpowiedzialny jest za odpowiednie przewodzenie impulsów nerwowych, prawidłową pracę serca, jest ważnym składnikiem wiążącym komórki w tkankę, oraz odpowiada za mocne kości. Jednak pomimo szerokiego zastosowania wapnia w ludzkim organizmie nie potrzeba go wcale dużo. Bardzo łatwo jest doprowadzić do jego nadmiaru i zapadnięcia na hiperkalcemię. Ponadto naukowcy z Wydziału Medycznego Uniwersytetu w Ohio twierdzą, że nietolerancja mleka prowadzi do zakwaszenia organizmu (ACIDOZA) a tym samym do zaburzeń w przyswajaniu wapnia,, a to prowadzi do osteoporozy. [_5_]

Coraz większe niedobory wapnia powodowane są często przez ludzi, którym zdaje się, że mają jego niedobór. Stosują oni dietę kwasotwórczą (np. pija mleko krowie, zjadają słodycze, nadmiar mięsa), która niemal wysysa z ludzkiego ciała wapń - niezbędny składnik, aby neutralizować wysokie zakwaszenie organizmu. Odrzucenie diety kwasotwórczej spowoduje powrót wapnia do normalnego stanu. To oznacza, że powinniśmy również odrzucić mleko!
Oprócz tego, dużym stratom wapnia w ludzkim organizmie sprzyja nadmiar białka. I pomimo tego, że jest to wiadome od kilkudziesięciu lat, to lekarze nadal debatują nad przyczynami osteoporozy.

Węglowodany
Jeżeli chodzi o cukry, to jak już było wspomniane, ludzkie mleko ma ich znacznie więcej niż krowie. Odpowiednio zawartość węglowodanów dla ludzkiego i krowiego mleka wynosi 9 i 4,9 g / 100 g mleka. Z tego powodu krowie mleko nie smakuje niemowlętom, lecz głód w końcu przewyższa w nich opór przed wypiciem niesmacznej cieczy. Nagły wzrost cukru spowodowany słodzeniem krowiego mleka jest nienaturalny i należy go unikać. Chemiczne modyfikowanie składu mleka dowodzi, że jest to pokarm niewłaściwy. Tymczasem mleko matki nie wymaga żadnych modyfikatorów, ulepszaczy, co czyni je najlepszym pokarmem dla noworodków.

Sole mineralne
Nie zmodyfikowane krowie mleko zawiera 4 razy więcej soli mineralnych niż ludzkie, co powoduje znaczne obciążenie nerek niemowlęcia. Ponadto krowie mleko zawiera ponad 5 razy więcej fosforu i ponad 3 razy więcej sodu niż ludzkie. Nieodpowiednie proporcje dla człowieka powodują znaczne zwiększenie ilości produktów przemiany materii. Skutki tego nadmiaru nie należą do przyjemnych. Nadmiar sodu prowadzi do zwiększenia ciśnienia tętniczego, zatrzymania wody w organizmie, prowadzi do ostrej niewydolności nerek i zawału serca. Ponadto, znacznie większa ilość fosforu w mleku krowim, który odłoży się w ludzkim ciele zakłóca przyswajanie wapnia i magnezu. Ilość sodu w ludzkim mleku dostosowana jest do potrzeb organizmu niemowlęcia. Poziom sodu jest związany bezpośrednio z ilością wody zawartej w ludzkim ciele i nierównowaga tych elementów może doprowadzić do zaburzeń lub śmierci. Dlatego trzeba uważać, aby dzieci nie chorowały na wymioty, biegunkę lub gorączkę, gdyż te prowadzą szybko do odwodnienia. W czasie przygotowywania pokarmu dla niemowlęcia należy również uważać, aby nie zawierał zbyt dużej ilości soli. Nadmiar wapnia, fosforu i magnezu powoduje różne dolegliwości, np. tężyczkę noworodków, konwulsje, złe formowanie się emalii nazębnej, która prowadzi do próchnicy. Za to ludzkie mleko zawiera niemal dwa razy więcej żelaza niż krowie. Ponadto żelazo z ludzkiego mleka wchłania się znacznie lepiej niż to, które znajduje się w mleku krowim. Spowodowane jest to tym, że ludzkie mleko zawiera większe stężenia wit. C (w mleku krowim nie ma jej w ogóle) i E oraz miedzi, które ułatwiają wchłanianie się żelaza.

Kazeina
Jej zawartość w krowim mleku jest trzykrotnie większa niż w ludzkim. Jest to gęsta, lepka substancja, która sprzyja formowaniu się potężnego kośćca cielęcia. W żołądku niemowlęcia tworzą się z niej grube, twarde, ubite grudki, które są trudne do strawienia. Jej ubocznymi produktami trawienia jest gęsty śluz, który gromadzi się w jelitach, które są zablokowane i mają utrudnioną absorpcję substancji odżywczych. Mleko krowie jest jednym z najbardziej śluzotwórczych pokarmów. Jego duże stężenie powoduje zaczopowanie i podrażnienie układu oddechowego, gromadzi się w całym ciele i stanowi potężne obciążenie dla układu wydalniczego. Dr Norman Walker, liczący sobie 109 lat i prowadzący badania od 50 lat uważa, że kazeina jest głównym czynnikiem chorobotwórczym tarczycy.

Woda
Ilość wody w mleku ludzkim jest idealnie dopasowana do wymagań organizmu noworodka. Zachwianie tej równowagi może mieć przykre konsekwencje. Dzieci z zachwianą równowagą wodną mają często zaparcia, gdyż w ich stolcu znajduje się nieodpowiednia ilość wody.

Infekcje
Grupa Doradcza d/s Białka przy ONZ uważa, że dla 2/3 niemowląt na świecie karmienie ich krowim mlekiem oznacza wyrok śmierci. Mają one bardzo podniesione ryzyko zapadnięcia na biegunkę zakaźną. Spowodowane jest to brakiem przeciwciał, które znajdują się w mleku matki, a nie ma ich w mleku krowim. Niektóre z niemowląt zapadają na ciężkie choroby, np. zapalenie opon mózgowych lub posocznica. Nawet jednorazowe karmienie butelką może przyczynić się do pogorszenia stanu zdrowia dziecka, ale oczywiście lepszym wyjściem jest podanie dziecku mleka krowiego niż głodzenie go.

II. Produkty mlekopochodne, pasteryzacja i jej konsekwencje

Znacznie łatwiejsze do przyswojenia są produkty mlekopochodne, np. jogurty. Są one nieporównywalnie łatwiej trawione przez ludzki żołądek z jednej prostej przyczyny: to co ludzki żołądek trawi bardzo długo dużym nakładem sił już dawno zostało strawione przez bakterie, które znajdują się w jogurcie.

Nieodłącznym towarzyszem wapnia w mleku jest radioaktywny stront 90. Jego obecność związana jest z zanieczyszczeniem środowiska. Znane są przypadki z wczesnych lat 90., kiedy kontenery z polskim mlekiem w proszku służby celne innych krajów uznawały za radioaktywne.

Ponadto wysoce niewskazane jest dodawanie mleka czy śmietany do kawy. Wysoka temperatura powoduje, że kazeina zawarta w mleku ścina się. [_6_]

Nie mniej nieodpowiednim produktem mlekopochodnym jest ser. Jest to niezrównoważony produkt spożywczy, który ponadto jest ekstraktem składników mleka, tak więc skład chemiczny mleka jest zbliżony do sera z tą różnicą, że w serze jest ich większe stężenie.

W zasadzie jedynym w pełni łatwo strawnym produktem mlecznym jest mleko zsiadłe. Jednak i ono ma więcej wad niż zalet. W czasie procesu kwaśnienia mleka laktoza przekształca się w kwas mlekowy. Jest on przyswajany przez osoby nie tolerujące laktozy. W zasadzie jedynymi większymi zaletami zsiadłego mleka są: lekkostrawność oraz właściwości chłodzące. Mimo to zsiadłe mleko jest bardziej śluzotwórcze niż zwykłe, sprzyja bólom reumatycznym i artretycznym, przeziębieniom, kaszlom i innym zaburzeniom układu oddechowego.
Najbardziej szkodliwe połączenie zsiadłego mleka to: zsiadłe mleko + ziarna, zsiadłe mleko + rośliny strączkowe, zsiadłe mleko + owoce i cukry.
Z czym kojarzy Ci się taki posiłek?
Czy z reklamowanymi szeroko jogurtami?

Pasteryzacja mleka nie jest dobrym rozwiązaniem, gdyż wbrew pozorom nie staje się ono przez to zdrowe (ginie 99% bakterii). Bakterie, które przetrwają pasteryzację mają idealne warunki do rozwoju. Pasteryzację są w stanie przeżyć jedynie najsilniejsze bakterie. Martwe pływają nadal w mleku i ich ciała rozkładają się. Ponadto stanowią one doskonałą pożywkę dla mikrobów, które przetrwały, a które to mogą się bardzo szybko rozmnażać. Ponadto najważniejsze enzymy, które dla człowieka byłyby korzystne zostają zniszczone już w temp. 54 st. C. Tak więc, jeżeli mleko jest z konieczności wykorzystywane jako pożywienie, to pasteryzacja je zabija, a martwy produkt nie może podtrzymać życia.

Niektórzy, mimo dużego spożycia mleka i jego przetworów, cieszą się dobrym zdrowiem i nie uskarżają się na żadne dolegliwości związane z jego piciem. Na to również jest wyjaśnienie. Nie jest to spowodowane tym, że mleko wbrew moim wywodom nie jest szkodliwe. Zwiększona odporność na mleko i jego pochodne wywołana jest dzięki silnej wątrobie i nadnerczom. Nie oznacza to jednak, że można bezpiecznie nadal spożywać produkty mleczne, gdyż wymienione narządy niszczą się przez ich intensywną eksploatację, a każda szklanka mleka zbliża organy wewnętrzne do katastrofy, z której pełen powrót do zdrowia będzie niemożliwy. Jeżeli ktoś spożywał duże ilości mleka i nagle zdecyduje się na jego całkowite porzucenie będzie odczuwał pewne dolegliwości. Objawy będą podobne do rzucenia nałogu, gdyż po długotrwałym spożywaniu tego produktu organizm najzwyczajniej uzależnia się od niego. Jednak jeżeli uda się przełamać pragnienie mleka, wówczas na podstawie obserwacji swojego ciała można zauważyć znaczną poprawę. Zatrzyma się lub znacznie spowolni postępująca próchnica, skończą się wzdęcia, niestrawności i biegunka. Po pewnym czasie poprawi się działanie układu trawiennego, gdyż organizm pozbędzie się śluzu.

Literatura:
1. Dr Nand Kishare Sharma, Mleko - cichy morderca, Łódź 1996.
2. Michał Tombak, Jak żyć długo i zdrowo?, Warszawa 2002.
3. Praca zbiorowa, Czy wiemy, co jeść? Co pomaga, a co szkodzi, Warszawa 1997.
4. Anna Szulc, „Pij mleko, będziesz kaleką", Angora, nr 43, 26 X 2003 (przedruk z: Kulisy, nr 42, 16 X 2003.).

Autor: Jacolo
[źródło: http://prawdaxlxpl.wordpress.com] 
Ekspert SFD
Pochwały Postów 686 Wiek 32 Na forum 11 Płeć Mężczyzna Przeczytanych tematów 13120

PRZYSPIESZ SPALANIE TŁUSZCZU!

Nowa ulepszona formuła, zawierająca szereg specjalnie dobranych ekstraktów roślinnych, magnez oraz chrom oraz opatentowany związek CAPSIMAX®.

Sprawdź
...
Napisał(a)
Zgłoś naruszenie
Początkujący
Szacuny 8 Napisanych postów 439 Wiek 33 lat Na forum 14 lat Przeczytanych tematów 2322
Ciekawe, ciekawe... ja osobiście też za mlekiem nie przepadam bo po spożyciu zwykle mnie "goni", ale na przykład mój dziadek non stop jedzie na mleku i mlecznych przetworach od wielu lat no i żyje juz 86 lat i jest w świetnej formie. Czytałem też ciekawy artykuł na temat mleka acidofilnego, które podobno jest o wiele lepsze dla ludzi niż normalne mleko

Zmieniony przez - Matiz1908 w dniu 2010-08-08 22:55:35

"Pain is temporary, pride is forever"

...
Napisał(a)
Zgłoś naruszenie
Początkujący
Szacuny 2 Napisanych postów 376 Na forum 15 lat Przeczytanych tematów 11317
Kolejny żałosny anty-mlekowy tekst

"Nieprawdą jest również jakoby osoby uprawiające kulturystykę miały zwiększone zapotrzebowanie na białko które ma niby regenerować mięśnie, które zużywają się w czasie wysiłku. Badana naukowe dowodzą, że zwiększony wysiłek fizyczny nie powoduje niszczenia się tkanki mięśniowej. Osoby, które uprawiają kulturystykę powinny spożywać więcej cukrów, które są dobrym źródłem energii, a nie białek."

LOL
...
Napisał(a)
Zgłoś naruszenie
Początkujący
Szacuny 0 Napisanych postów 218 Na forum 15 lat Przeczytanych tematów 13317
hehehe jeszcze co do tego ze mleko jest szkodliwe w niewielkim stopniu to moze i bym sie przekonal ale zeby pie*dolnac taka glupote ze przy treningu kulturystycznym nie ma wiekszego zapotrzebowania na bialko to tylko potwierdza jak bardzo nieprzekonujacy jest ten artykol

[][][]------[][][]

...
Napisał(a)
Zgłoś naruszenie
s.m.p.a. ODŻYWIANIE
Ekspert
Szacuny 430 Napisanych postów 56364 Wiek 37 lat Na forum 17 lat Przeczytanych tematów 184874
https://www.sfd.pl/search.asp?wczym=tytul&search=mleko większość z tego to właśnie takie debaty ...

Niedostępny do odwołania. Zdrowia dla WSZYSTKICH!

https://www.facebook.com/pages/Wszystko-Ch**/363238457019620 

...
Napisał(a)
Zgłoś naruszenie
Początkujący
Szacuny 0 Napisanych postów 62 Na forum 14 lat Przeczytanych tematów 1293
Co do tego białka i jego zapotrzebowaniu to znalazłem też inny artykuł.


"Od wielu lat wśród osób uprawiających kulturystykę i sporty siłowe istnieje mocne przekonanie, że jedynie Białko spożywane w bardzo dużych ilościach zagwarantuje wzrost siły i masy mięśniowej. Już każdy początkujący, po przekroczeniu progów siłowni dowiaduje się od swoich bardziej doświadczonych kolegów, że oprócz ciężkich treningów będzie musiał od rana do późnego wieczora jeść piersi z kurczaka, biały ser i białka jajek. Oprócz tego przynajmniej dwa razy dziennie wysokobiałkowy koktajl, no i oczywiście pełen Zestaw aminokwasów, bez których nawet nie ma sensu czegokolwiek zaczynać. Nie może także zapominać, że przed i po treningu trzeba połknąć aminokwasy rozgałęzione i to w porządnej ilości, bo inaczej nie zadziałają. Jeżeli chciałby być bardziej ambitny i osiągać jeszcze lepsze wyniki, to niestety musi sięgnąć po dodatkowe aminokwasy, takie jak glutamina, arginina, ornityna, tauryna itd.

Przyszły kulturysta opuszcza salę treningową, wzbogacony nie tylko o bagaż cennych informacji, ale także pełną reklamówkę niezwykle ważnych suplementów, które nabył przy wyjściu. Teraz pozostaje jedynie przestrzegać zaleceń kolegów i cierpliwie czekać na efekty.

Niewiedza, bezmyślność czy naiwność? Trudno powiedzieć, a jeszcze trudniej oceniać. Chciałbym jedynie przedstawić, na ile pochłanianie ogromnych ilości białka poprawia wyniki sportowe i co na to ma do powiedzenia nasz organizm.

Białko jest niewątpliwie jednym z najcenniejszych składników pokarmowych w diecie każdego człowieka. Stanowi podstawowy materiał budulcowy tkanki mięśniowej, nerwowej i gruczołowej, wychodzi w skład płynów ustrojowych, krwi, enzymów i hormonów, a także uczestniczy w ważnych procesach regulacyjnych i transportowych. Jego niedobór w diecie prowadzi do zahamowania rozwoju fizycznego i psychicznego, oraz zmniejszenia odporności na choroby zakaźne. Na szczęśnie obecny sposób żywienia w krajach rozwiniętych rzadko sprzyja powstawaniu niedoborów białkowych.

Zwiększone zapotrzebowanie na ten składnik występuje u dzieci, młodzieży i kobiet ciężarnych, czyli w przypadkach kiedy mamy do czynienia z intensywną budową i rozwijaniem się organizmu. Ponieważ w niektórych dyscyplinach sportu, a zwłaszcza kulturystyce, kładzie się szczególny nacisk na rozwój masy mięśniowej, zwiększona podaż białka jest jak najbardziej uzasadniona. Fakt ten nie usprawiedliwia jednak pewnych żywieniowych dewiacji, jakie można zaobserwować, zwłaszcza u osób uprawiających kulturystykę amatorsko.

Zapotrzebowanie na Białko

Mięśnie zbudowane są z białka i taka wiedza często wystarcza przeciętnemu miłośnikowi siłowni do tego, żeby od świtu do późnej nocy faszerować się białkiem. Nie zdaje on sobie jednak sprawy, że fizjologiczny proces rozwoju włókien mięśniowych jest o wiele bardziej skomplikowany i złożony. Jak się okazuje dieta wysokobiałkowa wcale nie musi oznaczać lepszych wyników, a wręcz może je nawet pogarszać!

Zapotrzebowanie na Białko u poszczególnych osób jest bardzo różne i uzależnione od wielu czynników, szczególnie żywieniowych, takich jak: skład diety, zawartość węglowodanów i tłuszczów w pożywieniu oraz sama jakość białka. Zapotrzebowanie to zmienia się także w zależności od wieku, płci, stanu organizmu, oraz stopnia wytrenowania. Aby Białko dostarczane w pożywieniu mogło być wykorzystywane na cele budulcowe w organizmie musi być przede wszystkim zapewniona odpowiednia dostawa energii.

Z przeprowadzonych badań fizykochemicznych wynika, że do syntezy 1 g białka z aminokwasów, dostarczanych wraz z pokarmem, ustrój człowieka potrzebuje ok. 24 kcal (100 kJ) energii, którą powinien czerpać ze źródeł poza białkowych, czyli z rozkładu węglowodanów i tłuszczów.

W przeciwnym razie organizm będzie wykorzystywał, jako źródło energii część aminokwasów, dostarczanych z pokarmem i tym samym będzie zmniejszać się ich pula do syntezy białek mięśniowych.

Spróbujmy zobrazować to na przykładzie.
Załóżmy, że osoba ćwicząca, o wadze 80 kg, spożywa dziennie ok. 3500 kcal i w trosce o swoje mięśnie dostarcza 3 g białka na kilogram wagi ciała. Z prostych obliczeń jasno wynika, że dieta taka zawiera 240 g białka, którego wartość energetyczna stanowi 960 kcal ogólnego spożycia kalorycznego. Pozostała część energii, czyli 2540 kcal, przypada na węglowodany i tłuszcze. Jak już wiemy, organizm dla potrzeb syntezy 1 g białka ustrojowego potrzebuje około 24 kcal. Niestety węglowodany i tłuszcze w powyższej diecie dostarczają jedynie 10,5 kcal na 1 g białka (2540 kcal - 240 g), w związku z czym synteza białka nie może przebiegać prawidłowo. W takich okolicznościach organizm pozostałą cześć energii będzie pozyskiwać z rozkładu białek pożywienia, a te niestety są niezwykle słabym paliwem energetycznym, bowiem z 1 g możemy uzyskać jedynie około 0,8 kcal efektywnej energii, która może być spożytkowana na proces wewnątrz-ustrojowych przemian. Wydajność energetyczna białka wynosi tylko 22%. Możemy z niego uzyskać trzykrotnie mniej efektywnej energii niż z węglowodanów i tłuszczów. Dlatego też, zanim ustali się zapotrzebowanie na Białko dla konkretnej osoby, należy upewnić się czy jest zaspokajane jej zapotrzebowanie na energię. Niskie spożycie np. węglowodanów powoduje, że szybciej zużywane są zapasy glikogenu w mięśniach i wątrobie, co w konsekwencji prowadzi do zwiększonego spalania białek.

Kaloryczność diety, która zawiera 240 g białka, teoretycznie powinna wynosić ok. 6000 kcal, co niestety przewyższałoby prawie o 100% rzeczywiste zapotrzebowanie na energię przeciętnej osoby. W konsekwencji następowałby nie tyle przyrost masy mięśniowej, co przede wszystkim tkanki tłuszczowej. Oto dlaczego zawodnik w okresie budowania masy mięśniowej może ważyć 20 kg i więcej niż podczas zawodów.

Tak więc dla zapewnienia prawidłowego przebiegu procesów anabolicznych w ustroju muszą być zachowane przede wszystkim odpowiednie proporcje pomiędzy ilością dostarczanego białka a ogólną kalorycznością diety, z uwzględnieniem rzeczywistych potrzeb energetycznych organizmu. W związku z tym Białko powinno stanowić ok. 12-15% całkowitej kaloryczności diety. Tak więc w diecie przeciętnej osoby, której zapotrzebowanie energetyczne waha się w granicach 3500 kcal, Białko powinno dostarczać ok. 525 kcal, co da ok. 130 g. Dla osoby ważącej 80 kg będzie to stanowić ok. 1,63 g/kg masy ciała. Wzrost spożycia białka może być uzasadniony jedynie zwiększonym zapotrzebowaniem kalorycznym. Z pewnością dieta wielu sportowców wyczynowych, których treningi są bardzo częste i intensywne, wymaga uwzględniania wysokich ilości białka, jednak i tutaj zalecany jest rozsądek.

Na podstawie przeprowadzonych badań stwierdzono, że dieta wysokobiałkowa wyraźnie nasila utlenianie leucyny, jednego z głównych aminokwasów biorących udział w metabolizmie tkanki mięśniowej. Wyniki te dowodzą, że spożywanie nadmiaru białek wcale nie powoduje ich magazynowania w postaci masy mięśniowej, lecz są one po prostu spalane.

W innych z kolei badaniach wykazano, że wysoka ilość białka wcale nie sprzyja jego magazynowaniu, jeżeli nie będzie odpowiedniej podaży węglowodanów w diecie. Badania te przeprowadzono na dwóch grupach początkujących kulturystów, którzy byli na dietach o jednakowej kaloryczności, z tym, że pierwsi z nich otrzymywali dietę wysokobiałkową (2,62 g biała/1 kg masy ciała), drudzy z kolei dietę wysokowęglowodanową, która zawierała 1,35 g białka/ 1 kg masy ciała. Autorzy badań wykazali, że przyrost masy mięśniowej w obu grupach był jednakowy, co potwierdza fakt, że wcale nie ilość białka jest decydującym czynnikiem gwarantującym wzrost umięśnienia.

W ostatnich latach, wśród osób uprawiających kulturystykę i sporty siłowe, daje się zauważyć także wyraźne zainteresowanie nie tylko wysokim spożyciem białka, ale także suplementacją poszczególnymi aminokwasami. Dodawane są do codziennej diety, głównie w celu stymulacji wydzielania hormonu wzrostu oraz zwiększenia syntezy białek mięśniowych.

Spożywanie aminokwasów opóźnia zmęczenie ośrodkowego układu nerwowego oraz spowalnia procesy kataboliczne powstające podczas treningu. Zmęczenie układu nerwowego podczas intensywnego wysiłku fizycznego powodowane jest między innymi zwiększaniem się we krwi ilości tryptofanu w stosunku do aminokwasów rozgałęzionych, które są intensywnie utleniane. W konsekwencji nadmiaru tryptofanu zwiększa się w mózgu produkcja serotoniny - neuroprzekaźnika, który może istotnie powodować uczucie zmęczenia. Podawanie aminokwasów rozgałęzionych powinno niwelować ten niekorzystny efekt. Niestety większość prowadzonych prac naukowych tego nie potwierdza. Bardziej korzystny wydaje się efekt działania aminokwasów rozgałęzionych na zmniejszanie treningowego katabolizmu białek mięśniowych, ale wymaga to niestety jeszcze dodatkowych badań.

Podsumowując aspekt zapotrzebowania osób ćwiczących na Białko należy stwierdzić, że trening fizyczny wymaga dostarczania w diecie większych ilości tego składnika pokarmowego, zwłaszcza u osób młodych. Ogólne normy, które przewidziane są dla przeciętnego człowieka, mogą być niewystarczające, jednak nie ma żadnych podstaw naukowych do tego, aby spożywać więcej niż 2-3 gramy białka na kg masy ciała w sporcie wyczynowym i więcej niż 2 gramy kg masy ciała podczas ćwiczeń amatorskich. Białko powinno stanowić nie więcej niż 12-15% ogółu energii. Należy zwrócić szczególną uwagę na odpowiednią jakość białka. Ponad 50% powinno stanowić Białko pochodzenia zwierzęcego.

Nadmiar białka nie jest bezpieczny dla zdrowia!
Białko spożywane w ilościach przekraczających fizjologiczne potrzeby organizmu, nie tylko nie przyczynia się od poprawy wyników sportowych, ale także może powodować poważne zaburzenia zdrowotne.

Zbyt duże spożycie białka prowadzi do niepełnego przyswajania i utleniania aminokwasów, co obciąża dodatkowo wątrobę i nerki. Wątroba jest narządem, gdzie odbywa się zasadniczy proces rozkładu białek pokarmowych, nerki z kolei usuwają powstałe produkty metabolizmu. Nadmiar białka może zatem wpływać bardzo niekorzystnie na funkcjonowanie tych narządów.

Przy wysokim spożyciu białka zwiększa się proces filtracji w kanalikach nerkowych, co może być przyczyną utraty znacznych ilości wody i wapnia z organizmu. W pewien sposób można zapobiegać temu niekorzystnemu procesowi, np. poprzez wypijanie większej ilości płynów oraz spożywanie produktów bogatych w wapń (mleko i jego przetwory). Niestety większość kulturystów ogranicza spożywanie produktów nabiałowych, a co 'mądrzejsi' eliminują je całkowicie z diety. Niekorzystny proces utraty wody z organizmu może powodować zagęszczanie się moczu, co przy diecie wysokobiałkowej może być przyczyną licznych schorzeń układu moczowego.

Należy także pamiętać, że białka należą do silnych 'łapaczy' wolnych rodników. Pod wpływem tych niezwykle aktywnych cząstek, aminokwasy białkowe ulegają bardzo niekorzystnym przemianom. Na przykład wolne rodniki silnie uszkadzają histydynę, jeden z aminokwasów wchodzących w skład hemoglobiny, co może być przyczyną niedokrwistości. Nadmiar aminokwasów siarkowych w diecie, a szczególnie metioniny, może być przyczyn ą powstawania w organizmie homocysteiny, związku, który bardzo silnie uszkadza śródbłonek naczyniowy, zwiększa kumulację niekorzystnego cholesterolu LDL w ścianach tętnic, nasila działanie wolnych rodników oraz hamuje działanie enzymów, które je degradują. Nadmiar metioniny przy niedoborze witaminy B6, B12 i kwasu foliowego może powodować przerost nerek, uszkodzenia wątroby, trzustki, nadmierną degradację hemoglobiny oraz odkładanie się żelaza w śledzionie, co w konsekwencji może powodować anemię.

Nie bez znaczenia jest także wpływ nadmiaru białka na funkcjonowanie systemu nerwowego. Przy wysokim spożyciu białka wyraźnie upośledza się czynność mózgu. Dochodzi do wytwarzania błędnych neurotransmiterów, oraz upośledza się prawidłowy transport aminokwasów do komórek nerwowych. W wyniku łączenia się amoniaku z kwasem glutaminowym, w układzie nerwowym powstaje duża ilość glutaminy, która hamuje transport glukozy i ketokwasów do mózgu, związków będących głównym paliwem systemu nerwowego.

Jeszcze bardziej niebezpieczna wydaje się suplementacja pojedynczymi aminokwasami. Mogą one powodować zaburzenia metaboliczne, hormonalne i pokarmowe. Niektóre z nich wykazują działanie wręcz toksyczne. W latach osiemdziesiątych stwierdzono wiele przypadków śmiertelnych w wyniku rzadkiej choroby krwi, spowodowanej suplementacją wysokimi dawkami tryptofanu. Stwierdzono również, że nadmiar argininy u osób zażywających sterydy może być przyczyną śmierci. Wielu naukowców podkreśla ogromną rolę pojedynczych aminokwasów w metabolizmie ustrojowym, jednak nie widzą żadnej konieczności stosowania ich suplementacji. Zapotrzebowanie na te aminokwasy jest wystarczająco pokrywane przez prawidłowo zestawioną dietę.

Na zakończenie chcę zaznaczyć, że nie jest moim celem umniejszanie roli białka w żywieniu sportowców, a w szczególności kulturystów, lecz po prostu zachęcenie niektórych internautów do pewnych przemyśleń."

[źródło: kulturystyka.com]
...
Napisał(a)
Zgłoś naruszenie
Początkujący
Szacuny 1 Napisanych postów 1320 Wiek 36 lat Na forum 17 lat Przeczytanych tematów 10277
miałnym na to tak patrzeć to bym musiał jeśc sama marchewke i ryby bo to nie zdrowe tamto i tamto.

Trzeba sie zdrowo odżywiac ale nie do patologi bo np nie wyobrazam sobie rano płatków owsianych na wodzie mleko musi być i do tego jakis banan albo miód
Zdrowia

http://www.sfd.pl/Na_redukcji_do_końca_4_tygodnie:_-t589719.html#post8 nowe fotki na 7 stronie


Mięśnie mówiły nie ja mówiłem tak Arnold Schwarzenegger :)

...
Napisał(a)
Zgłoś naruszenie
s.m.p.a. ODŻYWIANIE
Ekspert
Szacuny 430 Napisanych postów 56364 Wiek 37 lat Na forum 17 lat Przeczytanych tematów 184874
przepatrz jeszcze raz link ktory podalem i zobacz ile razy to bylo

Niedostępny do odwołania. Zdrowia dla WSZYSTKICH!

https://www.facebook.com/pages/Wszystko-Ch**/363238457019620 

...
Napisał(a)
Zgłoś naruszenie
Początkujący
Szacuny 0 Napisanych postów 62 Na forum 14 lat Przeczytanych tematów 1293
No dobra wiem. Wiem też, że do żadnego konkretnego wniosku nigdy się nie doszło. Więc każdy pije je na własną odpowiedzialność.
Tutaj podałem artykuł, którego jeszcze nie było, nowe fakty na temat mleka i do tego odniesienie do kwestii kulturystyki. Nie wiem czy przeczytałeś i zrozumiałeś artykuł, ale omawia on bardzo interesujący aspekt. Według autora jesteśmy karmieni propagandą na temat mleka. Na pewno słyszałeś reklamy typu "pij mleko, będziesz wielki". Prawdopodobnie ten eliksir padł ofiarą naszego zdradzieckiego ustroju panującego na świecie. Chodzi tu o umowy z firmami farmaceutycznymi, w celu zwiększenia zysków.
Nowy temat Wyślij odpowiedź
Poprzedni temat

niezbędne kwasy tłuszczowe - orzechy włoskie

Następny temat

Chce być fitnesską ;p

WHEY premium