Szacuny
0
Napisanych postów
27
Wiek
31 lat
Na forum
15 lat
Przeczytanych tematów
841
Witam, nie wiem czy to właściwy dział (jeśli nie to proszę o przeniesienie tematu do odpowiedniego działu) ale napisze tutaj. Ostatnio zacząłem biegać by wzmocnić swoja kondycje (która jest bardzo słaba) i poprawić troszkę sylwetkę. No ale mam problem bo strasznie "męczą" mi się mięśnie nóg. Tzn po przebiegnięciu pewnego dystansu tak jak by nogi odmawiają mi posłuszeństwa, są strasznie ciężkie i czuje jak bym je ciągnął za sobą. Nie wiem czy problem tkwi w sposobie biegania czy w moich nogach.
Biegam według własnego planu:
bieg/trucht 45sec - 60sec
20sec - 30 sec przerwy
sprint 10-20 sec
20sec - 30 sec przerwy
Nie wiem czy ten plan jest dobry no ale próbuje biegać tym, jednostajnie truchtem nie przebiegnę nawet 1km, gdzieś po połowie lub 3/4 kilometra muszę zrobić przerwę bo nie wyrabiam. Mam około 175cm wzrostu, ważę 80kg. Na siłowni odrzuciłem puki co trening nóg. Myślę, że tyle informacji wystarczy, w razie potrzeby piszcie to podam więcej.
P.S
przerwa to jest po prostu szybszy marsz, żaden postój czy cos ;)
Zmieniony przez - Szynek24 w dniu 2010-08-08 23:59:36
Szacuny
7
Napisanych postów
1240
Wiek
34 lat
Na forum
15 lat
Przeczytanych tematów
8570
Zacznij od zwyklego biegy na dystans takim tempem zebys przebiegl chociaz 1km i zwiekszaj co bieg. Treningu nog nie wyrzucaj, daj go tak zeby nie kolidowal z bieganiem. Jak nabierzesz kondycji to wchodz a sprinty i eksperymentowanie. To ze Ci sie tak mecza nogi to normalne, widocznie masz je zasiedziane i nie wytrzymuja
Don't be afraid to be weak,
don't be too proud to be strong.
Szacuny
7
Napisanych postów
1240
Wiek
34 lat
Na forum
15 lat
Przeczytanych tematów
8570
Co bieg powinno byc co raz lepiej, tylko nie rzucaj sie na te biegi i nie biegaj codziennie, regeneracja to podstawa do progresu. A treningu nog nie ograniczaj, ma byc ciezki i masakrowac Ci czworki, dwojki i lydki, dopiero wtedy odczujesz roznice
Don't be afraid to be weak,
don't be too proud to be strong.
Szacuny
0
Napisanych postów
27
Wiek
31 lat
Na forum
15 lat
Przeczytanych tematów
841
Nie rzucam się ; ) Biegam mniej więcej co drugi dzień wieczorami.
Ale mam jeszcze pytanko, jak z oddechem? Czy robić głębokie wolniejsze wdechy czy krótkie, a szybsze?
Szacuny
1
Napisanych postów
147
Wiek
34 lat
Na forum
14 lat
Przeczytanych tematów
1862
Może spróbuj na początek zastąpić bieg jazdą na rowerku, a dopiero za jakiś czas, jak mięśnie się trochę wzmocnią i przyzwyczają do wysiłku, zacznij biegać.
A oddechy zdecydowanie wolniejsze i głębsze. Mniej męczą i dostarczają więcej tlenu.
Zmieniony przez - Kszyhuu w dniu 2010-08-13 13:09:41
Szacuny
0
Napisanych postów
297
Na forum
14 lat
Przeczytanych tematów
7806
spotkalem sie z wieloma opiniami ze oddychac podczas biegania powinno sie 'tak jak nam wygodnie' - tak tez bym polecal tak jak czujesz tak oddychaj, u mnie sie sprawdza
Szacuny
1
Napisanych postów
147
Wiek
34 lat
Na forum
14 lat
Przeczytanych tematów
1862
Wygodnie niekoniecznie znaczy dobrze. Na pierwszym miejscu powinniśmy stawiać nasz organizm, a nie wygodę. Poza tym przy ćwiczeniach na poszczególne partie mięśniowe też ćwiczymy tak, aby ruch był optymalny dla włókien mięśniowych, a nie wygodny i łatwy.
Szacuny
0
Napisanych postów
297
Na forum
14 lat
Przeczytanych tematów
7806
zgadzam sie, ale takim 'wygodnym' oddychaniem potrafie przebiec sporo jak na swoje mozliwosci - przy oddychaniu 'prawidlowym' ale mniej 'wygodnym' ten wynik moglby byc lepszy?