SFD.pl - Sportowe Forum Dyskusyjne

Rocky "The Rock" Marciano

temat działu:

Sztuki Walki

słowa kluczowe: , ,

Ilość wyświetleń tematu: 3438

Nowy temat Wyślij odpowiedź
...
Napisał(a)
Zgłoś naruszenie
Specjalista
Szacuny 67 Napisanych postów 8875 Wiek 3 lata Na forum 16 lat Przeczytanych tematów 75096


Marciano,(właśc. Rocco Francis Marchegiano) ur. 1 września 1923 r. w Brockton, w stanie Massachusetts, zm. 31 sierpnia 1969 r. Na zawodowym ringu stoczył 49 walk; odniósł 49 zwycięstw(43 KO).Mistrz świata w wadze ciężkiej w latach 1952-1955. Jeden z najbardziej legendarnych pięściarzy. Jedyny niepokonany Mistrz Świata wagi ciężkiej.

Przydomek ringowy: „The Brockton Blockbuster", “ The Rock"
Warunki fizyczne: wzrost 178 cm, zasięg ramion 170 cm, waga od 81 do 88 kg
Bilans: 49 walk, wygranych 49(43 KO), przegranych 0, remisów 0
Trenerzy: Charley Goldman, Al Columbo.


Rocky był synem włoskich emigrantów, miał trzy siostry i dwóch braci. Jego ojciec pracował w fabryce obuwia. Rocky od dzieciństwa przejawiał zainteresowanie do sportu, lubił grać w baseball i football i marzył o karierze zawodowej w jednym z tych sportów. Boksem zainteresował się w 1943 r. , kiedy to został powołany do wojska, tam zaczął pierwsze treningi. Po zakończeniu służby postanowił boksować amatorsko. W 1947 r. miał szanse występowania w drużynie baseballowej, lecz nie spisał się w testach i tak pożegnał się z marzeniami o grze w baseball. Po tym postanowił skupić się na boksie.

Początek kariery

Pierwsza zawodowa walkę stoczył 17 marca 1947 r. a przeciwnikiem Lee Epperson, wygrał ją w 3 rundzie starcia. Podobno ukrył ten fakt przed matką, która był przeciwna temu sportowi. Następnie zdecydował się na nietypowy ruch i powrócił do amatorskiego boksu. W lutym 1948 r. został mistrzem Nowej Anglii, którą reprezentował na turnieju Golden Gloves w Nowym Jorku. Skrzyżował tam rękawice z niepokonanym Colley Wallacem i według większości obserwatorów walkę wygrał, jednak sędziowie byli odmiennego zdania. Była to ostatnia porażka w bokserskiej karierze Marchegiano. Wkrótce potem wziął udział w regionalnym turnieju eliminacyjnym do Igrzysk Olimpijskich w Londynie. W finale pokonał George'a McGinnisa, ale doznał kontuzji kciuka, która wyeliminowała go z kadry. Była to jego ostatnia walka w amatorskiej karierze (udokumentowany bilans 8-4-0). Od 12 lipca 1948 r., gdy znokautował Harry'ego Bilzeriana, walczył już tylko zawodowo.

Eksperci nie wróżyli mu wielkiej kariery. Uważali, że jest za stary (miał już 25 lat), za niski(według różnych danych 178-180 cm), za lekki (88 kg), z krótkim zasięgiem (170 cm) i słabą techniką. Nad poprawieniem tej ostatniej pracował z nim nowy trener, wychowawca czterech mistrzów świata, Charley Goldman. Szczególny nacisk położył na pracę nóg i balans (podczas sparingów związywał podopiecznemu buty sznurówkami) oraz uderzenia lewą ręką. Nauczył też Rocco walczyć z charakterystycznego przysiadu. Jego managerem został znany nowojorski promotor Al Weill. Namówił on Marchegiano, którego nazwisko było przekręcane przez konferansjerów, aby zaczął walczyć pod pseudonimem Rocky Marciano.

Następnych 14 walk Marciano wygrał przed czasem, najpóźniej w piątej rundzie. Jak sam potem przyznał, w tym okresie Weill dobierał słabych rywali, żeby zbudować mu korzystny bilans. Pierwszym bokserem, który był w stanie przetrwać do ostatniej rundy był Don Mogard, który w maju 1949 roku przegrał przez decyzję po 10 rundach. Rok 1949 Rocky kończył jako niepokonany z 21 nokautami w 23 walkach. Pomimo wciąż skromnych umiejętności defensywnych, żadnemu z dotychczasowych przeciwników nie udało się go trafić na tyle mocno, aby choć na chwilę nim zachwiać. Dzięki ponadprzeciętnej odporności na ciosy i ból zyskał przydomek "The Rock" (Skała).

Rocky brutalnie nokautuje

Menadżer uznał w końcu, że Marciano jest już gotowy do zmierzenia się z lepszymi rywalami. 30 grudnia 1949 roku Rocky walczył w słynnym nowojorskim Madison Square Garden przeciwko solidnemu Carmine Vingo (16-1-0). Marciano zakończył jego karierę brutalnie nokautując go w szóstej rundzie. Vingo został przewieziony do szpitala ze złamaną podstawą czaszki i wylewem krwi do mózgu. Był w śpiączce i miał sparaliżowaną połowę ciała. Przez 7 dni lekarze walczyli o jego życie. W końcu, gdy okazało się, że przeżyje, Marciano czując się winny zapłacił $2000 za koszty hospitalizacji i podarował mu dalsze $500 na znalezienie nowej pracy.

Po trzech miesiącach Rocky wrócił na ring w pojedynku z najtrudniejszym do tej pory rywalem, niepokonanym Rolandem La Starzą (37-0-0). Była to jedyna walka w jego zawodowej karierze, w której był o włos od porażki. Wygrał minimalnie przez nie jednogłośną decyzję. Walka ta była również pierwszym pojedynkiem Rocky'ego transmitowanym przez telewizję.

Marciano tryumfował w następnych 11 walkach. Wśród pokonanych był Rex Layne (34-1-2), swego czasu ochrzczony przez Jacka Dempseya najlepszym bokserem wagi ciężkiej młodego pokolenia. Pojedynek ten był kolejną demonstracją brutalnej siły ciosów Marciano, które wybiły zęby i zgruchotały most protetyczny noszony przez Layne'a. Hołubiony przez fachową prasę nowojorczyk leżał na deskach w trzeciej i czwartej rundzie. W piątej na skutek nieustannych ciosów w korpus był już w stanie skrajnego wyczerpania i na krawędzi nokautu. Jednak dopiero w szóstej, trafiony prawym sierpowym w szczękę, stracił przytomność i powoli osunął się na ring. Nokautując Layne'a Marciano stał się jednym z głównych pretendentów do mistrzostwa świata.

Marciano vs Louis

Wizja pojedynku o czempionat globu oddaliła się jednak, gdy dotychczasowy mistrz Ezzard Charles stracił pas na rzecz pretendenta numer jeden Jersey Joe Walcotta. Oznaczało to, że dojdzie najpierw między nimi do walki rewanżowej. W rezultacie najbliższym rywalem Marciano ogłoszono legendę boksu, byłego mistrza świata Joe Louisa (który był idolem Rocky'ego). Louis (65-2-0), który rok wcześniej powrócił do boksu ze sportowej emerytury, nie był już jednak tym samym, niepokonanym pięściarzem sprzed paru lat. "Bombardier" miał już 37 lat i walczył jedynie po to, aby spłacić długi fiskusowi. Mimo to bukmacherzy typowali 6:5 na rzecz Louisa. Walka została zakontraktowana na 10 rund i odbyła się 26 października 1951 r. w Madison Square Garden. Marciano posłał na deski Louisa po raz pierwszy w 8 rundzie. Ex-mistrz podniósł się na "8", lecz niecałe 30 sekund później Rocky osaczył go przy linach, trafił w szczękę potężnym lewym sierpowym i poprawił prawym prostym. Louis zatoczył się i wypadł nieprzytomny za liny, była to jego ostatnia walka w karierze. Rocky Marciano po tej wygranej (z sentymentu do rywala) miał mieszane uczucia. Po walce zaprosił Joe Louisa do swojej szatni.

Zdobycie mistrzostwa świata

Nokautując żywą legendę boksu, Marciano był teraz na ustach całego bokserskiego świata. Nim jednak doszło do długo oczekiwanego starcia z mistrzem Jersey Joe Walcottem (który w międzyczasie obronił tytuł w swojej czwartej walce z Charlesem), musiał stoczyć walkę eliminacyjną przeciwko doświadczonemu "Kidowi" Matthewsowi (81-3-5). Marciano szybko uporał się z rywalem nokautując go już w drugiej rundzie.

Do 15-rundowej walki o mistrzostwo świata z Walcottem (51-16-2) doszło 23 września 1952 roku na wypełnionym po brzegi Municipal Stadium w Filadelfii. Ponad 40 000 tysięcy widzów było świadkami dramatycznego boju, w którym szala zwycięstwa przechylała się w obie strony. Walcott, który zwykle zaczynał pierwsze rundy bardzo ostrożnie, tym razem zaatakował od pierwszego gongu. Udało mu się zaskoczyć Marciano szybkim lewym sierpowym. Rocky był liczony po raz pierwszy w swojej karierze, ale podniósł się. Mistrz ponawiał ataki w następnych rundach zdobywając przewagę. Dopiero w dalszej części walki pretendentowi udało się zniwelować nieco straty, lecz Walcott umiejętnie się bronił nie pozwalając Rocky'emu przejąć trwałej inicjatywy. Starcie było brutalne, obaj bokserzy broczyli obficie krwią. Marciano miał ranę na czole, a Walcott rozcięty lewy łuk brwiowy. Sekundanci obu pięściarzy zużyli więc dużą ilość żrącej maści zasklepiającej rozcięcia zwanej popularnie "dynamitem". Prawdopodobnie substancja ta dostała się do oczu Rocky'ego, co wywołało jego częściową ślepotę pomiędzy 7. a 10. rundą, kiedy to Walcott raz za razem bezkarnie go trafiał. Do 13. rundy obrońca tytułu wyszedł z bezpieczną przewagą punktową. W tym momencie jedyną szansą na zdobycie mistrzostwa był dla Marciano już tylko nokaut. Rocky zaatakował, lecz Walcott umiejętnie się wycofywał unikając konfrontacji. W końcu po 33 sekundach krążenia wokół ringu Marciano zapędził rywala pod liny. Obaj zadali w tym samym momencie cios, lecz to krótki prawy prosty Rocky'ego dotarł ułamek sekundy wcześniej. Mistrz upadł na kolana, po czym tracąc przytomność powoli osunął się twarzą na deski. Rocky Marciano został Mistrzem Świata wagi ciężkiej inkasując 100000 dolarów, a nokautujący cios przeszedł do historii pod nazwą "Suzie Q" (tak ochrzcił go sam Rocky).

Obrony tytułu

Pierwszy raz Marciano bronił tytułu w rewanżu przeciwko Walcottowi w maju 1953 roku. Tym razem pojedynek był bardzo krótki. Ex-mistrz został znokautowany w 45 sekundzie pierwszej rundy. Następnie Rocky po raz drugi potykał się z La Starzą (53-3-0). Ten wykazał się dobrze zorganizowaną defensywą i umiejętnie kontrował momentami bezradnego mistrza. Goldman widząc, że Marciano nie radzi sobie z przebiciem się przez szczelną gardę rywala, nakazał mu obijać jego ramiona i korpus. Taktyka ta okazała się na tyle skuteczna, że już w 10. rundzie La Starza nie mógł utrzymać wystarczająco wysoko rękawic, a w 11. praktycznie zaprzestał obrony. W końcu, gdy po jednym z ciosów wypadł za liny, sędzia ringowy nakazał przerwać walkę. Dewastująca siła uderzeń Marciano sprawiła, że La Starza miał popękane kości w okolicach obu łokci oraz wymagające chirurgicznej rekonstrukcji porozrywane żyły przedramion.

Rocky vs Charles

W 1954 roku Rocky dwukrotnie bronił tytułu przeciwko byłemu mistrzowi Ezzardowi Charlesowi (82-10-1), jednemu z najwybitniejszych w historii bokserów wagi ciężkiej. Pierwsze starcie odbyło się w czerwcu, i po niezwykle zaciętej i brutalnej walce wygrał ją przez jednogłośną decyzję. Po zaledwie 3 miesiącach odbyła się druga. Przybrała dramatyczny obrót w 6. rundzie, gdy Charles chybił podbródkowym uderzając Marciano łokciem w nos. Niefortunne trafienie pozostawiło głęboką, obficie krwawiącą ranę, którą w przerwie Goldman i Colombo próbowali zatkać gazą. Po 7. rundzie rozcięcie było już jednak na tyle głębokie, że wyraźnie przepoławiało nos, a zatamowanie krwi stało się praktycznie niemożliwe. Lekarz oraz sędzia ringowy warunkowo pozwolili Marciano wyjść do następnej rundy, ostrzegając jednak jego narożnik, że będą zmuszeni przerwać wkrótce walkę. Ósma runda stała więc pod znakiem desperackich ataków Rocky'ego, które przyniosły w końcu efekt w postaci nokdaunu, a następnie, sekundę przed gongiem, nokautu Charlesa.

W maju 1955 r. znokautował w dziewiątej rundzie Mistrza Brytyjskiej Wspólnoty Narodów i Europy Dona Cockella.

Marciano vs Moore

21 września 1955 roku na Yankee Stadium w Nowym Jorku w swojej szóstej i ostatniej obronie mistrzowskiego pasa zmierzył się z Mistrzem Świata wagi półciężkiej Archie Moorem (148-19-1). Rozpoczęcie walki było opóźnione ze względu na poprzedzający ją mecz baseballowy New York Yankees, dlatego gdy pojedynek skończył się był już ranek 22 września. Rocky Marciano był liczony w drugiej, a Moore w szóstej i dwukrotnie w ósmej rundzie. W końcu w dziewiątej pretendent został znokautowany. Na tej walce Marciano zarobił najwięcej w swojej karierze bo ponad 468 tys.$.

Zakończenie kariery

Oficjalnym powodem zerwania z boksem była kontuzja pleców. Jego księgowy sugeruje jednak, że w rzeczywistości decyzję tę przyśpieszył konflikt na tle finansowym z managerem Alem Weillem. Spekulowano również nad domniemanymi kontaktami i znajomościami Rocky’ego z mafią włoską.
W każdym bądź razie 27 kwietnia 1956 roku w wieku 33 lat Rocky Marciano ogłosił zakończenie kariery. Na zawodowym ringu był niepokonany. Wygrał 49 walk z rzędu (z tego 88% przed czasem), ustanawiając rekord do dziś niepobity przez żadnego boksera kategorii ciężkiej. Jest członkiem The International Boxing Hall of Fame. Jego walki były 3-krotnie wybierane walkami roku przez magazyn "The Ring". Znajduje się także na liście 100 greatest punchers of all time, oraz The 80 Best Fighters of the Last 80 Years. W ankiecie przeprowadzonej przez ESPN, jego nokaut w walce z Walcottem z 1952 roku został uznany za nokaut wszech czasów. Ma także swoją własną 7-metrową statuę w rodzinnym mieście Brockton. W 1999 r. poczta amerykańska wydała znaczek z podobizną Rockyego Marciano.



Śmierć

Nocą 31 sierpnia 1969, dzień przed swoimi 46 urodzinami, Rocky Marciano podróżował małym prywatnym samolotem Cessna 172 ,lecącym z Chicago do Des Moines, gdzie czekało na niego niespodziankowe przyjęcie urodzinowe. Samolot wleciał w burzę, więc pilot Glenn Belz, który miał zaledwie 230 wylatanych godzin i nie był uprawniony do latania w takich warunkach, skierował się na lotnisko w Newton w stanie Iowa. Cessna rozbiła się jednak o drzewo, zaledwie dwie mile od pasa startowego. Marciano, Belz i drugi pasażer Frankie Farrell (syn gangstera Louisa Fretto) zginęli na miejscu. Jak ustalono, bezpośrednią przyczyną wypadku był błąd niedoświadczonego pilota, który stracił orientację w trudnych warunkach pogodowych. Rocky Osierocił dwójkę dzieci: 16-letnią Mary Anne i 17-miesięcznego Rocco Kevina. Spoczywa na cmentarzu Forest Lawn Memorial Gardens Central w Fort Lauderdale na Florydzie obok swej żony Barbary (zm. 1974)

Profil Rocky'ego na Boxrecu:

http://www.boxrec.com/list_bouts.php?human_id=9032&cat=boxer




























Zrodło: legendyboksu.pl
YouTube

SFD Fight Club & Uderzane
WISŁA KRAKÓW

Ekspert SFD
Pochwały Postów 686 Wiek 32 Na forum 11 Płeć Mężczyzna Przeczytanych tematów 13120

PRZYSPIESZ SPALANIE TŁUSZCZU!

Nowa ulepszona formuła, zawierająca szereg specjalnie dobranych ekstraktów roślinnych, magnez oraz chrom oraz opatentowany związek CAPSIMAX®.

Sprawdź
...
Napisał(a)
Zgłoś naruszenie
Znawca
Szacuny 34 Napisanych postów 7667 Na forum 20 lat Przeczytanych tematów 81617
Eksperci nie wróżyli mu wielkiej kariery. Uważali, że jest za stary (miał już 25 lat), za niski(według różnych danych 178-180 cm), za lekki (88 kg), z krótkim zasięgiem (170 cm) i słabą techniką.

Bardzo fajne stwierdzenia. Nadają się na idealnie na wstęp dla trenerów motywacji.

Dobrze się czyta ten artykuł.
...
Napisał(a)
Zgłoś naruszenie
Początkujący
Szacuny 15 Napisanych postów 4568 Na forum 15 lat Przeczytanych tematów 34748
Ciekawa historia

Witalij Kliczko na prezydenta Ukrainy !!!

...
Napisał(a)
Zgłoś naruszenie
Początkujący
Szacuny 1 Napisanych postów 348 Na forum 14 lat Przeczytanych tematów 3124
troche mam nie smak do tych starych bokserow slabo sie ruszaja...
moim zdaniem bokserzy pokroju lennoxa lewisa, tysona, fraziera czy tez foremana by ich rozniesli

z 2 strony gdyby takie talenty jak joe louis i rocky marciano przygotowaywali sie w w latach tysona to by bylo ciekawie
...
Napisał(a)
Zgłoś naruszenie
Początkujący
Szacuny 0 Napisanych postów 36 Wiek 41 lat Na forum 15 lat Przeczytanych tematów 1913
Co ja co ale tubę w łapie to miał.
...
Napisał(a)
Zgłoś naruszenie
Początkujący
Szacuny 1 Napisanych postów 348 Na forum 14 lat Przeczytanych tematów 3124
no ciosu mu nie brakowalo ale mam jedno pytanie
jakie byly rekawice w tamtych czasach ? byly twardsze albo cos w tym stylu czy podobne do owczesnych ?
...
Napisał(a)
Zgłoś naruszenie
Specjalista
Szacuny 72 Napisanych postów 4264 Na forum 14 lat Przeczytanych tematów 21651
Warunki Marciano są śmieszne...Arthur Abraham ma 100 razy lepsze czy Paul Williams z niższych wag...

Co do Rock'ego...Boksował na workach grubo ponad 120 kg... I więcej,więcej więc miał piekielną moc...



Zmieniony przez - Cezi1987 w dniu 2010-08-17 19:07:25
...
Napisał(a)
Zgłoś naruszenie
Początkujący
Szacuny 5 Napisanych postów 573 Wiek 29 lat Na forum 13 lat Przeczytanych tematów 4651
Souljahh no nie wiem czy,by aż tak roznieśli np.taki Joe Louis był świetnym bokserem,rocky miał ''moc'':D w łapie ale trzeba na to spojrzeć inaczej kiedyś były inne czasy.Wiadomo,że dzisiejsi bokserzy przewyższali ich warunkami fizycznymi.
Nowy temat Wyślij odpowiedź
Poprzedni temat

Shane Mosley vs Sergio Mora

Następny temat

Ali vs Foreman 2 starcie

WHEY premium