Odchudzanie, oponka i dieta.

Witam serdecznie

Zwracam się z prośbą o pomoc w spaleniu oponki.
Na początku chciałbym zwrócić uwagę, że jestem trochę doświadczony w tych sprawach, trenowałem rok na siłowni, 3 lata temu odchudzałem się (dieta + regularne aeroby (głównie bieganie interwałowe 90/15sec)). Z około 72 kg zszedłem do 61 w półtora miesiąca wspomagając się thyrothermem(z którego byłem bardzo zadowolony).

Jednakże zaczęły się studia, alkohol i wiecie jak to bywa :)

Miesiąc temu wróciłem do odchudzania i z około 70kg zszedłem w tej chwili do 64 kg. (ważę się codziennie z rana o tej samej porze).

Mój plan na odchudzanie wygląda tak:

Na śniadanie porządna zupa mleczna ok. 300 ml mleka 2.0%tł z płatkami corn flakes.

Na obiad około 250-300 gram piersi z kurczaka ostro przyprawianej
I średnio-duży pomidor również przyprawiany lub jajecznica z polędwicą sopocką i cebulą. (około 400 kcal).

'Podwieczorek' - twarożek wiejski sam lub z tuńczykiem w sosie własnym.

Kolacja - twarożek wiejski lub puszka tuńczyka w sosie własnym.

Wspomniałbym również, że bardzo dużo piję trunków. Około 3-6 herbat dziennie (bez cukru) i 4 litry wody. Mniej więcej.

Również, raz na jakiś czas (3-4 razy w tygodniu zjem owoca typu banan, morela, parę winogron.
Trening:

Praktycznie codziennie pomiędzy 22.30 a 24.15 (w zależnosci kiedy zacznę)

a6w
Bieganie interwałowe - (12 minut) 90 sekund truchtu - 15 sprintu. Teraz przeszedłem na (12 minut) 30 sec truchtu 10 sec sprintu, gdyż przestałem się męczyć.
Do tego parę serii różnych ćwiczeń na drążku, również na brzuch.

Zdaję sobie sprawę że bez bólu nie ma efektów dlatego moje treningi są 100% wyczerpujące i zawsze daję z siebie wszystko. Od dwóch dni biorą po 1 tabletce Hellburnera godzine przed treningiem (nie mogłem dostać thyrotherma).


Moje pytanie jest następujące - przy obecnej wadze 64kg, zdaję sobie sprawę że zbliżam się do satysfakcjonującej formy (3 lata temu miałem 61 kg lecz ciągle miałem na sobie oponkę, dlatego celuję teraz w 59-60 kg. Lecz chciałbym poznać waszą opinię na temat zrzucenia oponki, jak mam zmienić dietę (słyszałem że błonnik pomaga w spaleniu oponki) i trening by skupić się głównie na oponce gdyż reszta część ciała już prawie cała została odsłonięta z tłuszczu.

Proszę o porady. Jestem w stanie zmienić godziny treningu oraz dietę.

Pozdrawiam

59 kg dla faceta to same kości chyba. Wez sie za siłownie. Ułóż PORZĄDNĄ dietę oraz trening. Tu raczej masa by sie przydała a nie zejscie do wagi kury wyścigowej

Tak by się wydawało na pierwszy rzut oka, że 59-60 kg to strasznie mało, jednakże w tej chwili, mając (63,7kg) ciągle mam fałdy spore na brzuchu np. gdy siedzę.

Chciałbym dotrzeć do momentu kiedy tych fałd bym nie miał. Nie bez powodu mówię, że 59 kg to mój cel. Taką mam budowę ciała, że nawet przy wadze 64kg wyglądał lekko otyły.

Budowy muskulatury nie mam złej, od trenowania na siłowni się sporo wyrobiłem i wyrzeźbiłem.

po diecie sądze, że doświadzczenia Ci jednak zupełnie brak. Z tąd też wątpliwości co do wyrzeźbienia i " wyrobienia " w wadze 59 kg. Porządna siłka + dieta. Rozbudować umięśnienie i po jakims czasie zrzucic balast tłuszczyku. To moim zdaniem wyjscie z sytuacji a nie redukcja do gołych kości.