jak chcesz sie odnowić po treningu to reanimator np.
...
Napisał(a)
'Jak to mówią gimnazjaliści: banany to małpy jedzą, a carbo Ronnie Coleman' jakie powiedzonko
jak chcesz sie odnowić po treningu to reanimator np.
jak chcesz sie odnowić po treningu to reanimator np.
...
Napisał(a)
jednak Ronnie Coleman nie je carbo niestety, po treningu z tego co pamietam zachwalał kurczaka z ziemniakami. Poza senzonem deklarował - cheesburgery...
Jezeli czytalisci Panowie kiedyś o vitargo, i przemówiła do was teoria wg której złozone wegle (amylopektyny), z które stanowią wlasnie bazę vitargo są leposze dla uzupełnienie potreningowego glikogenu niż cukry proste - to zapewne pijecie swoje carbo jako namiastkę vitargo... To ja dodam może iż banan, biały ryż - to głownie amylopektyna wlasnie...
Zmieniony przez - faftaq w dniu 2010-08-22 13:45:45
Zmieniony przez - faftaq w dniu 2010-08-22 13:51:24
Jezeli czytalisci Panowie kiedyś o vitargo, i przemówiła do was teoria wg której złozone wegle (amylopektyny), z które stanowią wlasnie bazę vitargo są leposze dla uzupełnienie potreningowego glikogenu niż cukry proste - to zapewne pijecie swoje carbo jako namiastkę vitargo... To ja dodam może iż banan, biały ryż - to głownie amylopektyna wlasnie...
Zmieniony przez - faftaq w dniu 2010-08-22 13:45:45
Zmieniony przez - faftaq w dniu 2010-08-22 13:51:24
...
Napisał(a)
heh - dlatego wspomniałem o wizji gimnazjum... zdaje się, że to było "a odżywki Roni", aczkolwiek nieco zmieniłem na potrzeby wątku. Osobiście sądzę, że Coleman je to, a raczej mówi, że je to, za co aktualnie wpłynęła kasa na jego rachunek. Z doświadczenia wiem, iż niektórzy zawodnicy nawet nie wiedzą "co powiedzieli" do reklam, które są podpisywane ich nazwiskiem, bo to dział marketingu wymyślał.
Ja carbo lubię. Pytanie było czy działa - na mnie działa. Czy są lepsze źródła ww? jasne, że są. Trzeba mieć tylko odpowiednią ilość czasu, by przygotowywać pełnowartościowe posiłki, odpowiednie zaplecze, by je przetrzymywać, składować, kupować (bez problemu mam zapas 10kg carbo, ale jakoś nie widzę szans, by mieć 50kg bananów, które będą miały rok ważności) i wreszcie - trzeba mieć naprawdę potężny żołądek, by to wszystko wchłonąć, bo głównym plusem odżywek jest wysokie stężenie składników odżywczych na 100g.
Zmieniony przez - Wiad w dniu 2010-08-22 13:53:17
Ja carbo lubię. Pytanie było czy działa - na mnie działa. Czy są lepsze źródła ww? jasne, że są. Trzeba mieć tylko odpowiednią ilość czasu, by przygotowywać pełnowartościowe posiłki, odpowiednie zaplecze, by je przetrzymywać, składować, kupować (bez problemu mam zapas 10kg carbo, ale jakoś nie widzę szans, by mieć 50kg bananów, które będą miały rok ważności) i wreszcie - trzeba mieć naprawdę potężny żołądek, by to wszystko wchłonąć, bo głównym plusem odżywek jest wysokie stężenie składników odżywczych na 100g.
Zmieniony przez - Wiad w dniu 2010-08-22 13:53:17
...
Napisał(a)
jasne, że są. Trzeba mieć tylko odpowiednią ilość czasu, by przygotowywać pełnowartościowe posiłki, odpowiednie zaplecze, by je przetrzymywać, składować, kupować (bez problemu mam zapas 10kg carbo, ale jakoś nie widzę szans, by mieć 50kg bananów, które będą miały rok ważności) i wreszcie - trzeba mieć naprawdę potężny żołądek, by to wszystko wchłonąć, bo głównym plusem odżywek jest wysokie stężenie składników odżywczych na 100g. ->
- porzygotowanie banana, czy garści rodzynek jest prostsze niż przygowtowanie carbo
- banany sa ogolnodostepne, nie trzeba ich przetrzymywac w spiżarni za domem, rodzynki i inne suszone owoce - nie zajmują wiecej miejsca niz carbo
- jesli chodzi o potezny zoladek: rodzynki/suszone owoce są wysokostęzonym zrodlem wegli i innych subst odzywczych. Banany - jak na owoce - również. A carbop łyzeczką nie jesz - tylko też musisz rozupscic w odpowiedniej ilosci wody - i zmiescic w zoładku. Z reszta biorąc pod uwagę hiperosmolarność hipertonicznych roztworó carbo - ktore ludzie spozywają po treningu - argument o objetosci jest po prostu smieszny
filozofuj dalej, ale na swój własny uzytek, moze coś wymyslisz ciekawszego
Zmieniony przez - faftaq w dniu 2010-08-22 14:23:20
- porzygotowanie banana, czy garści rodzynek jest prostsze niż przygowtowanie carbo
- banany sa ogolnodostepne, nie trzeba ich przetrzymywac w spiżarni za domem, rodzynki i inne suszone owoce - nie zajmują wiecej miejsca niz carbo
- jesli chodzi o potezny zoladek: rodzynki/suszone owoce są wysokostęzonym zrodlem wegli i innych subst odzywczych. Banany - jak na owoce - również. A carbop łyzeczką nie jesz - tylko też musisz rozupscic w odpowiedniej ilosci wody - i zmiescic w zoładku. Z reszta biorąc pod uwagę hiperosmolarność hipertonicznych roztworó carbo - ktore ludzie spozywają po treningu - argument o objetosci jest po prostu smieszny
filozofuj dalej, ale na swój własny uzytek, moze coś wymyslisz ciekawszego
Zmieniony przez - faftaq w dniu 2010-08-22 14:23:20
...
Napisał(a)
To zależy od możliwości - już o tym pisałem. Owszem, garść rodzynek to nie problem, jednak są ludzie spożywający 100g carbo. To jakieś 150g rodzynek (trudno mi powiedzieć, ile ma garść) lub pół kg bananów. Mnie jest łatwiej wrzucić 100g carbo do wody niż targać pół kg bananów.
- wodę piję podczas treningu, wraz z nią carbo. Jeszcze nie widziałem, by ktoś między seriami wcinał banany lub rodzynki, chociaż może i byłby to dobry koncept.
- Tak, banany są ogólnodostępne. Mnie kurier przyniósł 10kg carbo. Konsumując pół tygodniowo - mam na 1,5 miesiąca. Banany ile Ci wytrzymają w warunkach pokojowych? trzy dni? pięć? A zatem jeśli ktoś nie ma warzywniaka przy siłowni to opcja wyjście do sklepu raz na 1,5 miesiąca po banany tak średnio mu wyjdzie.
- z pewnością 50kg bananów zajmie trochę więcej miejsca niż 10kg carbo. To mniej więcej podobna ilość ww. Zrozum... jeden ma czas codziennie chodzić do sklepu po świeże bułeczki, inny robi zakupy raz w tygodniu.
- A ile tych suszonych owoców się zje? Zależy od osobnika - ja raz próbowałem ze 100g suszonych bananów. Efekt - wymioty, poharatane dziąsła, a walory smakowe wątpliwe. Odżywki podbijają kalorie, ale przyjmowane są "przy okazji" - pijesz wodę? dokładasz carbo. Pijesz mleko - dodajesz białko, robisz omlet - też możesz...
Argument o objętości jest podstawowym. To fakty,a nie filozofia. Jeszcze raz powtórzę - wodę w okolicach około treningowych piję tak czy inaczej. Co innego pół kg bananów tudzież 150g rodzynek. Jeśli twierdzisz, że carbo to cukry proste (wbrew temu, co deklarują producenci) to one też dość szybko powinny opuszczać żołądek. Pytanie jak szybko wchłonie się tyle owoców. Bo przecież standardowo po treningu carbo, a po pół godzinie czy godzinie posiłek. Gdzieś ten posiłek musi się zmieścić, skoro radośnie pół kg bananów tam jeszcze zalega.
- wodę piję podczas treningu, wraz z nią carbo. Jeszcze nie widziałem, by ktoś między seriami wcinał banany lub rodzynki, chociaż może i byłby to dobry koncept.
- Tak, banany są ogólnodostępne. Mnie kurier przyniósł 10kg carbo. Konsumując pół tygodniowo - mam na 1,5 miesiąca. Banany ile Ci wytrzymają w warunkach pokojowych? trzy dni? pięć? A zatem jeśli ktoś nie ma warzywniaka przy siłowni to opcja wyjście do sklepu raz na 1,5 miesiąca po banany tak średnio mu wyjdzie.
- z pewnością 50kg bananów zajmie trochę więcej miejsca niż 10kg carbo. To mniej więcej podobna ilość ww. Zrozum... jeden ma czas codziennie chodzić do sklepu po świeże bułeczki, inny robi zakupy raz w tygodniu.
- A ile tych suszonych owoców się zje? Zależy od osobnika - ja raz próbowałem ze 100g suszonych bananów. Efekt - wymioty, poharatane dziąsła, a walory smakowe wątpliwe. Odżywki podbijają kalorie, ale przyjmowane są "przy okazji" - pijesz wodę? dokładasz carbo. Pijesz mleko - dodajesz białko, robisz omlet - też możesz...
Argument o objętości jest podstawowym. To fakty,a nie filozofia. Jeszcze raz powtórzę - wodę w okolicach około treningowych piję tak czy inaczej. Co innego pół kg bananów tudzież 150g rodzynek. Jeśli twierdzisz, że carbo to cukry proste (wbrew temu, co deklarują producenci) to one też dość szybko powinny opuszczać żołądek. Pytanie jak szybko wchłonie się tyle owoców. Bo przecież standardowo po treningu carbo, a po pół godzinie czy godzinie posiłek. Gdzieś ten posiłek musi się zmieścić, skoro radośnie pół kg bananów tam jeszcze zalega.
...
Napisał(a)
Mylisz się - to o czym mowisz to nie są fakty, dorabiasz do swojego lenistwa filozofię, wręcz - ideologię. Skoro masz czas by komponować naprawdę jałowe wywody na forum o metafizycznym ciężarze bananów - to miałbyś czas przyrządzić sobie coś mniej jałowego niż 100g carbo.
Z resztą zazwyczaj emanuję dobrą wolą i tłumaczę ludziom kwestie których nie rozumieją, móglbym spróbować Ci wytłumaczyć dlaczego biorąc pod uwagę masę cząsteczkową carbo (maltodekstryny) na 100g prochu potrzebowałbyś niemal półtora litra wody by teoretycznie chociaż niezalegały na żoładku, o tendencji cukrów prostych do fermentowania, o hiperosmolarności, ale szkoda na to mojego czasu i uwagi, wlasnie dlatego że nie interesują Cię fakty - tylko okoliczności które mógłby usprawiedliwić Twój sposób postrzegania rzeczywistości. Nastawiony jesteś na nadawanie komunikatu. Ja aboslutnie nie odmawiam Ci prawa do wiary w moc własnych argumentów, ale dla mnie są one dziecinne, i wcale nie dlatego, że nie wiem co to znaczy pracować X godzin na dobę i mieć problem z wygospodarowaniem czasu, tylko że etap takiej jak Twoja artykulacji mam już dawno, dawno za sobą i wspominam go z zażenowaniem
Tak więc zamykam, bo ciąg dalszy będzie powieleniem schematu, wg którego "w Twoim wypadku inaczej się nie da i jest to najlepsze rozwiązanie z możliwych, a jego ewentualne wady są przedemonizowane"
pzdr
Zmieniony przez - faftaq w dniu 2010-08-22 15:37:55
Z resztą zazwyczaj emanuję dobrą wolą i tłumaczę ludziom kwestie których nie rozumieją, móglbym spróbować Ci wytłumaczyć dlaczego biorąc pod uwagę masę cząsteczkową carbo (maltodekstryny) na 100g prochu potrzebowałbyś niemal półtora litra wody by teoretycznie chociaż niezalegały na żoładku, o tendencji cukrów prostych do fermentowania, o hiperosmolarności, ale szkoda na to mojego czasu i uwagi, wlasnie dlatego że nie interesują Cię fakty - tylko okoliczności które mógłby usprawiedliwić Twój sposób postrzegania rzeczywistości. Nastawiony jesteś na nadawanie komunikatu. Ja aboslutnie nie odmawiam Ci prawa do wiary w moc własnych argumentów, ale dla mnie są one dziecinne, i wcale nie dlatego, że nie wiem co to znaczy pracować X godzin na dobę i mieć problem z wygospodarowaniem czasu, tylko że etap takiej jak Twoja artykulacji mam już dawno, dawno za sobą i wspominam go z zażenowaniem
Tak więc zamykam, bo ciąg dalszy będzie powieleniem schematu, wg którego "w Twoim wypadku inaczej się nie da i jest to najlepsze rozwiązanie z możliwych, a jego ewentualne wady są przedemonizowane"
pzdr
Zmieniony przez - faftaq w dniu 2010-08-22 15:37:55
Poprzedni temat
A wiec co i jak ?? z kad mam to wiedziec>? POMOCY
Następny temat
Cykl na Gaspari: Holadrol MT + Novodex? Dobre połączenie?
Polecane artykuły