Od 1,5 roku głównie biegam biegam długie dystanse(około 12km co drugi dzień), postanowiłem, że zacznę więcej robić w kierunku sprintów i biegów krótkich. tak jak postanowiłem tak zaczałem robić, wczoraj zamiast 12 km pobiegłem 10 serii w, których
-80m na 40% swoich możliwości(mniej więcej tak jak biegałem te 12 km)
-80m 70% możliwości
-70m sprintem
-50 na 70% pomiędzy każdą z serii około 2 minuty przerwy.
Po ostatniej serii myślałem, że wypluje płuca.
Tutaj pojawia się pytanie dla bardziej doświadczonych od mnie. Jak trenować, żeby to przejście było jak najlepiej wykonane. Aha, jeszcze jedno nie chcę rezygnować z długich dystansów, chcę aby sprint szedł w takim samym postępie jak długie dystanse. Wszystkim z góry dziękuję za odpowiedz. pzdr.
Żyj szybko,
kochaj mocno,
umieraj młodo