Boks a wiek

Mam 30 lat na karku, zero pojęcia o sportach walki. Zaczynem dbać o formę na siłce, myślę również o zapisaniu się na boks. Czy jest jednak w wieku 30 lat sens trenować ( oczywiście amatorsko ) boks? Poznawać wszystko od podstaw, etc...?Może jest podobny dziadek, który opisze swoje doświadczenia, ew. ktoś zna takie przypadki i podbuduje

Idź na boks i nie przejmuj się wiekiem. Nawet starsi od Ciebie się zapisują.

Powodzenia.

Pójdziesz poruszasz się ,tłuszcz spadnie o ile jest 30 lat to młody wiek

U mnie na sekcji mma wiekszosc jest po 30:) na boksie podobnie bylo:) idz smialo

masz 30lat, jesteś za stary na sport, kup sobie już najlepiej trumne i czekaj przed TV na śmierć

u mnie w sekcji średnia wieku jest grubo po 40 i mówię tu zarówno o grupie zaawansowanej jak i poczatkujacej Śmiało się zapisuj a jeśli interesują cię większe osiągnięcia sportowe to powiem ci że Foreman osiągną mistrzostwo w wieku bodajże 45 lat więc jeszcze nic stracone także trenuj chłopie i jeszcze raz trenuj

Generalnie jest bardzo dużo ludzi, którzy w wieku +30 zaczynają tego rodzaju treningi oczywiście rekreacyjnie, bo mało kto w tym wieku myśli by zaczynać starty. Znam nawet paru co dosyć dobrze sobie radzą i w dodatku czują się oraz wyglądają lepiej, niż dziady siedzące 24h przed telewizorem albo w KFC.

Ja mam więcej. A za Taja się wziąłem od grudnia.

Z tym, że miałem wcześniej doświadczenie z SW.

Czy jest sens?

Takiego pytania nigdy bym sobie nie zadał. Z tego powodu, że zawszę lubię robić to, na co mam ochotę.

Więc jeżeli czujesz ciąg na coś, to powiem krótko - spróbuj.

W głowie lęgną się z pewnością obawy. I ciężko mi zgadnąć co Ciebie najbardziej nurtuje.

Czas - zawsze sobie można wypracować. Ot - chociażby zrezygnuj z tv. Sam się zdziwisz ile możesz mieć czasu wolnego.

Kondycja - na początku będzie bardzo ciężko. A potem już tylko ciężko. Jak po treningu nie jesteś styrany, to znaczy, że był nieudany.

Rywalizacja z młodszymi - może czujesz niepokój, że ktoś Cię wyśmieje? Z niczym takim się nie spotkałem. Dobry instruktor dba o przyjazną atmosferę na treningach. A ćwiczący - każdy kiedyś zaczynał i pamięta te czasy.

Obawa, że ktoś mi rozwali nos itp. - są różne sekcje. Te ze sparringami i te bez. Zawsze można pogadać z trenerem.

Jak coś - to się pytaj.

Od siebie powiem, że boks tajski wciągnął mnie o wiele bardziej niż przewidywałem. Olałem siłkę i inne sprawy. I uwielbiam treningi oraz sparringi.