Kilka pytań- proszę o pomoc!

Odpowie ktoś czy nie :)

Nie odpowie. Przerwy między seriami 3-5minut, ogólnie przyjęta norma musisz wyczuć optymalny dla Ciebie czas. Ciężar zwiększasz jak tylko dasz radę pociągnąc większy, możesz na każdym kolejnym treningu (stopniowo nie 2 razy tyle na raz!) albo co tydzień.

Dobra dzięki. A i jeszcze coś. Dzisiaj pierwszy mój trening był i szczerze to nie odczułem nic, jakiegoś większego zmęczenia, nóg wogóle, lekko bary i bic. Mi się wydaje, że mam za małe ciężary. 5 razy robię na przysiad z 60kg i z tego co czytałem to trzeba trochę zaniżyć i co tydzień podwyższać i tak w 3-4 tygodniu by już robić na końcu ćwiczenia te 5x 60kg jak dla mnie i mi takie coś wyszło:

w pierwszym tygodniu na końcu ćwiczenia maksymalny ciężar to 45kg czyli to tak wygląda-
I- 25kg
II-30
III-35
IV-40
V-45

I co tydzień do każdej z tych serii dokładam po 5kg obciążenia, czyli w 4 tygodniu bym robił już tą 60kg 5 powt. Jak narazie nic nie czułem i wątpię na skuteczność tego planu, tak dużo dokładam, ponieważ najniższe obciążenie na siłowni to właśnie 2.5kg a 2.5kg z jednej strony sztangi i z drugiej to daje 5kg. Lepiej jest z wiosłem bo na maszynie robię i tam mogę te 2.5kg dać i tak zwiększać.

Jeszcze mam problem z barami bo mało na barki biorę, zaledwie 40kg =/ I jak ja to mam zrobić by progresja była ok? A sztanga waży 20kg. Ma ktoś jakieś pomysły?
Bardzo będę wdzięczny za pomoc.

To jak z tym treningiem będzie? Najniższy krążek to 2,5kg na siłowni. :/

Co do progresji to nic się nie dzieje, że nie czujesz zmęczenia (robiłeś roztrenowanie dwa tygodnie przed startem?) możesz zwiększać np 5kg na dwa tygodnie, wtedy będzie

I 35kg
II 35kg
III 40kg
IV 40kg
V 45kg

Podobnie z barkami, możesz zrobić...

wiesz...zawsze jak sobie troszke xaniżysz na początku cieżar to nie będzie takiego czucia jak w ostatnim treningu gdy jechałeś na maksa...
Sensem tego typu treningów jest "nauczenie organizmu" przeskoczenia o dany ciężar zgodnie z założonym przez Ciebie planem.
Zupełnie inaczej niż było do tej pory że katowałes daną partię cały czas tym ciezarem którego nie mogłeś pokonać(do tego dochodziła stagnacja,podłamanie psychiczne itp)

No nie robiłem 2 tygodniowej przerwy, ale mam karnet wykupiony i trochę mi szkoda. A przerwa by się przydała bo teraz na prawko idę i nie wiem jak z treningami będzie. :/ Może poćwiczę tak o, żeby tylko poćwiczyć przez te tygodnie do końca karnetu i wtedy zrobię sobie przerwę i po 2 tygodniach zacznę ten trening?