Szacuny
8
Napisanych postów
143
Na forum
13 lat
Przeczytanych tematów
661
Witam wszystkich serdecznie! :)
Mam problem z którego nie wiem jak wybrnąć.
Otóż próbuję biegać regularnie - ale przeszkadza mi w tym koszmarny, szarpiący skurcz w stopie (górna część stopy). Czuję tak silny ból że prawie łzy stają mi w oczach. Dzieje się to po okolo 5-6 minutach biegania, regularnie zawsze.
Muszę zatrzymywać się co chwilę i rozciągać stopę w odwrotnym kierunku, co minimalnie pomaga, ale po minucie znów jest to samo.
Co robię?
1) jem preparaty zawierające magnez, wapń i potas (nie pije też kawy)
2) regularnie się rozciągam
(jestem b. rozciągnięta, regularnie 3 x tyg chodzę na stretching w klubie fitness + na jogę)
3) dobrze się rozgrzewam przed bieganiem.
Dodam, że mam dość dobre obuwie adidasa do joggingu.
Nie wiem zatem w czym problem? Nie jest to jakaś konkretna kontuzja, bo występuje naprzemiennie, raz bardziej lewa noga, raz prawa, czasem obydwie naraz.
Zawsze kochałam bieganie, ale ten problem praktycznie uniemożliwia mi trening.
Dodam, że ból ten występuje w większym nasileniu podczas biegania po BIEŻNI(już po 5-6 minutach), a podczas biegania w terenie po około 10 minutach.
Najmniej boli podczas biegania po miękkim podłożu, ale także po około 15 minutach zaczyna nieuchronnie narastać.
Czy znacie jakiś sposób by skurcz całkowicie zniknął?
Jakieś specjalne ćwiczenia naciągające na stopy?
Jakiś suplement specyficznie uderzający w skurcze?
Ktoś miał już taki problem i sobie z nim poradził?
Proszę gorąco o pomoc/poradę!
"Jedyne miejsce, gdzie sukces jest wcześniej niż wysiłek, to słownik" - Vince Lombardi
Szacuny
14
Napisanych postów
700
Wiek
43 lat
Na forum
17 lat
Przeczytanych tematów
19983
1. Jak długo już biegasz? bo jeśli dopiero zaczynasz to może zbyt intensywnie i organizm musi się po prostu zaadoptować (miałem podobnie tylko okolice podudzia).
2. Żle dopasowane obuwie.
Tylko Umarli widzieli koniec wojny... Ci co przeżyli, nie zobaczyli..
Szacuny
8
Napisanych postów
143
Na forum
13 lat
Przeczytanych tematów
661
Biegałam bardzo dużo na wiosnę i wczesnym latem, potem miałam około miesiąca przerwy (nieobecność w kraju) i znów wznowiłam - ostatnimi czasy. Biegam od kilku tygodni i problem się utrzymuje, a nawet - narasta.
Dodam, że średnio zwykle biegam około 30 minut - a przynajmniej w sytuacji idealnej, bo z tymi skurczami nie daję po prostu rady tyle wytrwać i jak dobiję do 20 minut to sukces. Potem siedzę i prawie z płaczem dochodzę do siebie, ból jest tak porażający. :(
"Jedyne miejsce, gdzie sukces jest wcześniej niż wysiłek, to słownik" - Vince Lombardi
Szacuny
0
Napisanych postów
10
Na forum
13 lat
Przeczytanych tematów
787
Skurcze biora sie z niedoborow:sodu,magnezu,potasu,wapnia,witamin B.
Ciezko powiedziec czego masz za malo nie znajac diety.Liczy sie nie tylko samo spozycie,ale tez odpowiednie proporcie miedzy skladnikami(czasem nadmiar jednego utrudnia wchlanianie drugiego.