Teraz, jak to w Polsce, nagła zmiana pogody, zimno jak zimą, więc kupiłem rowerek magnetyczny i pojawiają się problemy, niejasności.
Rowerek ma pomiar pulsu na "kierownicy", lecz wydaje mi się, że on odczytuje błędne pomiary albo są w jakiejś innej jednostce niż uderzenia/min. Gdy siadam, ekran pokazuje 70, no i pojawia się problem, gdy zaczynam trenować, bo macham pedałami jak najszybciej się da, a tętno powooooli rośnie o 1, 2 do ok. 80, gdy chcę jeszcze szybciej, to dochodzi do 110, ale wtedy już jest zadyszka.
O co tu chodzi? Lekką zadyszkę, to ja miałem przy 155-160 ud/min, a przy rowerku przy 110? Coś tu ostro nie pasuje.
Zegarek z paskiem wskazuje mi 140ud/min podczas gdy rowerek waha się w granicach 100tki.
Zadyszka przy 110, to chyba niemożliwe, co? Olać ten pomiar na ekranie rowerka i jeździć z zegarkiem, czy co robić? Bo szczerze mnie to zmieszało trochę i zastanawiam się co tu jest nie tak
Zmieniony przez - Xarez w dniu 2010-09-04 11:40:00