Spalacz tluszczu

jesli mozna wiedziec jakie miales z nimi doswiadczenia?

Przede wszystkim słabych w ogóle nie czułem a mocne mnie wkurzały, bo nie lubię być nadpobudzony. Problemy ze snem miałem w tym samym okresie, problemy z niedoborem magnezu.

Poza tym nie zauważyłem jakiegoś specjalnego przyspieszania w redukcji fatu niż jak bym robił normalnie dietę z treningami.

Słowem - mogę się obejść bez tego.

Jak ty brałeś, starego Venoma.....
Kurfa, to było najmocniejsze....
Ja bym proponował na start Dymaburn, a potem Viper, z tych dzisiejszych...
Scorch jest dobry, ale jak Ty Venoma łykałeś, to moesz Go nie polubić...
Jak się słabszych nie czuje, to się większe dawki bierze...
Ja też jestem zryty...
ale zacząłem kurację od olimp Thermo Stim, i działa, tylko 7 caps dziennie idzie...
palacz tylko metabolizm podkręca i pobudza.. i tyle... I czasem tłumi apetyt.
Metabolizm można po prostu ciężkimi treningami oraz dietą podkręcić, na to samo wyjdzie w sumie.

Zmieniony przez - tygrum w dniu 2010-09-12 23:52:08

I pod ostatnim zdaniem się podpiszę, bo o to mi od początku chodziło

Dobra dieta i jeżeli trenujesz 4 x w tygodniu to nie ma bata, że nie schudniesz. Pamiętaj, że mocnym spalaczem palisz tłuszcz ale i zarazem masę mięśniową. BTW jak przy spalaczu nie trzymasz michy to możesz zjeść nawet najlepszy Venoma czy Mitotropin a i tak efekty będą żadne. Ja trenując 5 x w tygodniu przez pół roku zbiłem wagę ze 108 na 87 kg i to bez żadnego wspomagania tylko przy zdrowym jedzeniu. Tak więc słuchaj się takich jak Olo bo oni wiedzą co mówią. Środki termogeniczne działają różnie na różnych ludzi.