Witam, mam tak zwaną ,,szewską klatkę". Chciałbym to jakoś ruszyć, ale na śiłownię mam trochę daleko, a żeby kupić sprzęt do domu nie mam narazie funduszy. Mam 16 lat, 185 cm wzrostu.
Chciałbym zacząć biegać, może gdy pojemność płuc wzrośnie to coś ruszy ten mostek. Do tego jakieś pompki brzuszki itd. Co do biegania to chciałbym zacząć to tym:
Plan 10 tygodniowy:
1. tydz. Biegnij 2 minuty, idź 4 minuty (powtórz 5 razy).
2. tydz.Biegnij 3 minuty, idź 3 minuty (powtórz 5 razy).
3. tydz.Biegnij 5 minut, idź 2,5 minuty (powtórz 4 razy).
4. tydz.Biegnij 7 minut, idź 3 minuty (powtórz 3 razy).
5. tydz. Biegnij 8 minut, idź 2 minuty (powtórz 3 razy).
6. tydz. Biegnij 9 minut, idź 2 minuty (powtórz 3 razy).
7. tydz. Biegnij 9 minut, idź 1 minutę (powtórz 3 razy).
8. tydz. Biegnij 13 minut, idź 2 minuty (powtórz 2 razy).
9. tydz.Biegnij 14 minut, idź 1 minutę (powtórz 2 razy).
10. tydz. Biegnij 30 minut
Biegałbym 3 razy w tygodniu.
Co do diety to zero słodyczy, ze względu że chodzę do zawodówki i odbywam praktyki, jem śniadanie o 8:00 potem jest przerwa o 12:00 i jem obiadokolacje o 18:00 plus jakaś przekąśka o 20-21. Biegałbym wieczorami o 22, o 23 kłade się spać. Przed biegiem rozgrzewka. Co do brzucha to poprosiłbym o jakiś plan o wzmocnienie mięści brzucha. Mam jakąś tam rzeźbe dopiero gdy mocno się napne, a tak normlanie to mam balon zamiast kaloryfera. Czyli narazie poproszę o plan na brzuch i z tym bieganiem czy w miarę dobrze myślę. A co do klatki, to będę wykonywał ćwiczenia oddechowe i rościągające w dni które nie biegam. W tygodniu zamierzam kupić sobie hantle z obciążeniem i robić rozpietki. Narazie prosze o pomoc jak to rozplanować, bieganie, brzuch, klatka, na klatke pompki, mam też gdzie się podciągać. Ale jestem słaby, podciągnę się 2-3 razy, czasami z adrealiny albo wściekłości 5-7 ale to max. Lekarz rodzinny polecił mi branie tranu, jakieś witaminy na wzmocnienie kości, itd. Brałbym to rano i wieczorem podczas posiłku. Poradzicie coś ? A to kilka fotek: