Trenuję Sztuki walki od kilku lat, i postanowiłem że w te wakacje troszkę przybiorę masy bo mam samą rzeźbę .
Dużo czytałem na temat diet itd , wszystko opisze w całości , więc:
Zważyłem się dzień przed wakacjami kiedy miałem 4-5 treningów tygodniowo , +wfy , i ważyłem 66,6 kg.
Moja dieta w wakacje wyglądała tak:
-śniadanie 300 ml mleka + 100 g płatków owsianych
-2 śniadanie , kromki z czarnego chleba , warzywo .
-obiad , tutaj niestety to co dała mama , ale przed lub po obiedzie starałem się robić jajecznice z około 6 jajek .
-warzywo/owoc , codziennie jogurt naturalny 3,6 g białka 6,0 g węglowodanów .
-kolacja , kromki z ciemnego pieczywa .
- trenowałem podstawowymi treningami na mase .
Przypominam że miałem dużo mniej ruchy niż w roku szkolnym , treningi 2 razy w tygodniu o dużo mniejszej częstotliwości .
Chociażby dzięki temu że dużo mniej się ruszałem a dużo więcej jadłem z głową powinienem przytyć , a tu po 2 miesiącach ... 67,4 ... niecały kilogram ? coś musiało pójść nie tak .
może ktoś mi pomóc ?
Kyoku.