Prosze mi powiedzieć czy coś takiego ma sens:
3 razy w tygodniu trening siłowy po 3 obwody:
*przysiady ze sztangielkami - 10 powtórzeń
*wyciskanie - 10 p.
*wiosłowanie - 10 p.
*uginanie sztangielek stojąc lub siedząc - 15 p.
*podnoszenie sztangielek bokiem - 5p.
*wyciskanie francuskie - 10 p.
*spięcia - 20 p.
i 3 razy w tygodniu aeroby po 1,5h (głównie rower, orbiterek, czasami basen - ale bardzo rzadko bo nie umie dobrze pływać:) )
I moje pytanie jest takie czy taki trening ma sens?
Ćwiczę tak od roku i zauważyłem jako taką poprawe.
Do tej pory ćwiczyłem bez żadnych diet, a że czesto wpierdzielam różne syfy typu kebaby, chipsy itd to ułożyłem sobie coś takiego:
Śniadanie:
płatki z mlekiem, chleb razowy z serem i pomidorem czasem jajecznica
Drugie śniadanie:
chleb razowy z szynką i warzywami
Obiad:
tu już zależy co mama w domu przyrządzi:)
przeważnie jakaś zupa + jakies mięsko z ryżem lub kaszą i surówka
Kolacja:
jogurt + ewentualnie jakies owoce
Nie jest to jakas wyszukana dieta wiem o tym, ale nie spodziewam sie rezultatów od razu tylko dłuższym czasie :)
I moje pytanie czy ta "dieta" i treningi o których pisałem wyżej pozwolą mi zggubić reszte fatu i "podpakować" troche?
Raczej nie jestem zainteresowany planami treningowymi typu hst i jakimiś wyszukanymi dietami - dlatego pisze w tym dziale.
Prosze o odpowiedzi
Pozdro!
Ps:
Wiek: 18
Waga: 76 kg
Wzrost: 175 cm
Nastawienie: ogólna poprawa wyglądu z nastawieniem na schudniecie
Stosowane odżywki: żadne