Kochani, chciałabym zjechać trochę z wagą i wyrobić sobie elegancką sylwetę. Pupa, biust do góry, pozbyć się wiszącego bicepsu, wystającego brzucha.
Mam 30 lat 173cm i 74kg wagi. Zależy mi aby moja sylwetka nabrała subtelniejszych, zdrowych kształtów, żebym w wieku 50 lat nadal mogła cieszyć się eleganckim wyglądem.
Moglibyście mi podpowiedzieć jakie zasady treningu na siłowni powinnam przyjąć? Od czego zacząć?
Małe obciążenia i dużo powtórzeń, czy wręcz przeciwnie?
Jak plus minus taki trening powinien wyglądać?
Od jakich obciążeń zacząć i co ile zwiększać?
Czy dobrze rozumiem że przy redukcji powinna być dieta bogata w proteiny?
Z góry dziękuję.