To grupa mięśni robotników. Symbol ciężkiej pracy, ciężkiego treningu, kolesia który nie boi się ubrudzić koszulki. Są źródłem legendarnej siły i mocnego uścisku dłoni. Wychodzą z twojej koszulki, są najczęściej wystawione na widok tłumów. To przedramiona. Jeżeli ich nie posiadasz, g**** znaczysz, w tej grze. Nigdy nie zobaczysz silnego wyciskacza bez potężnych przedramion. Ciężary, które musisz dźwigać, aby coś osiągnąć w tym sporcie, wymuszają na tobie silny uchwyt- efekt posiadania haków z powieszoną na nich wielką ilością mięsa.
Zbudowanie potężnych przedramion, nie tylko pomoże ci w dźwiganiu, ale doda też animuszu twojemu wyglądowi, wpuści cię do elity tego sportu. Dziwolągi, kompletni kulturyści, wyglądający jakby właśnie wyszli ze statku kosmicznego...nowy gatunek z odległej galaktyki. Jaka jest przyczyna tego, że ci brutale mają potężne przedramiona, a leszcze ich nie mają? Wiele lat za***iście ciężkich treningów, z ciężarami, które zwykłemu człowiekowi urwałyby ręce - prawdziwe g****, spłacone długi, w tej kwestii nie da ci się nikogo oszukać.
To nie wszystko, co przychodzi mi na myśl. Są jeszcze inne sposoby, na zamęczenie przedramion. Ćwiczenia i treningi ukierunkowane na to, aby przywołać te oporne i wytrzymałe mięśnie do porządku. To wymaga wysiłku, czasu spędzonego na siłowni, gdy inni już wracają do domu, ale to właśnie odróżnia cię od innych. Ty jesteś gotów na poświęcenia. Ok. trochę pogadaliśmy, a teraz pora wziąć się do roboty, po to tu przyszliśmy;
Skręty nadgarstków
Wykonywane z pomocą twoich ud lub ławeczki, z użyciem hantli lub sztangi. Skręty nadgarstków przypalą trochę komórki mięśniowe w przedramionach. Złap sztangę, z bardzo małym ciężarem i usiądź na ławce. Oprzyj grzbiet przedramion o nogi, pozwalając dłoniom zwisać z kolan. Poruszaj tylko dłońmi, opuszczaj maksymalnie i następnie wracaj do pozycji wyjściowej, mocno napinając przedramiona.
Jest jeszcze druga wersja tego ćwiczenia. Kładziesz w niej drugą stronę przedramienia na udach, tak żeby wnętrze dłoni było skierowane do podłogi. Ten ruch jest o wiele trudniejszy, i najlepiej wychodzi z leciutką sztangielką. Żeby poczuć palenie, połącz te ćwiczenia w superserie i zrób takie 3 po 25 powtórzeń w każdym ćwiczeniu.
Odwrotne skręty
Istniejesz w trzech wymiarach, wiec każda część ciała musi być atakowana pod każdym możliwym kątem. Aby to zrobić dokładnie, złap sztangę z małym ciężarem, na szerokość ramion, nachwytem. Zajmij pozycję, jak do podciągania sztangi, ale trzymaj łokcie przyklejone do boków ciała. Wykonuj to ćwiczenie powoli, kierując napięcie do części przedramion, tuż przy łokciach. Możesz wykonywać to ćwiczenie stojąc, i opierając dłonie na modlitewniku, jak Larry Scott dla lepszej koncentracji i większego palenia w przedramionach. 3 serie po 10 do 15 powtórzeń wystarczą.
Uginania uchwytem młotkowym
Najważniejsza chwila dla ogólnej grubości przedramion. To ćwiczenie zniszczy je tak samo dobrze, jak demoluje bicepsy. To konieczność przy budowaniu potężnych przedramion. Wykonuj to tak, jakby niewolnik uderzał dwoma młotami. Weź w ręce dwie soczyste sztangielki, trzymaj łokcie przyklejone do boków, tak żeby spód dłoni był skierowany w stronę twojego ciała. Wykonuj powtórzenia na przemian na lewa-prawa. Nie bój się złapać rytmu i oszukiwać trochę w ostatnich powtórzeniach. To ruch siłowy i może być wykonywany dynamicznie. Wykonaj 3 serie, zaczynając od 12 powtórzeń, a kończąc na za***iście ciężkiej serii do 6 powtórzeń, kończącej dzisiejszy trening przedramion.
Porada Animala: Wyrzuć opaski!
Kolejnym aspektem budowy potężnych przedramion jest ograniczenie używania pasków. Często kulturyści, popadają w rutynę używania pasków do każdej serii podczas treningu pleców bądź kapturów, zapominając, że przez to przedramiona zostają w tyle. Wiadomo, że zdarzają się super ciężkie serie, martwego podciągania czy szrugsów, które są niemożliwe do wykonania bez pomocy pasków. Ale prawdą jest, że im mniej będziesz ich używał, tym lepiej będą wyglądały twoje przedramiona. Spróbuj a przekonasz się.
To było mocne, prawda? Zabawne, myślałeś, że zrobisz biceps i triceps i pójdziemy do domu? W szerszej perspektywie, warto potrenować trochę dłużej. Gdy następnym razem wyjdziesz na scenę, zobaczysz, kto odrobił zadanie domowe, kto zainwestował w swoje ciało więcej czasu, wysiłku, potu i krwi. Gdy podniesie się kurtyna, będziesz tym, który odstaje od reszty. Będziesz liderem, którego sfora psów będzie próbowała doścignąć. Wolisz być mistrzem, czy psem? Wszystko zależy od Ciebie.
<img src="">
<img src="">
Artykuł Doslownie jest Skopiowany Ze strony www.animalpak.pl
Zapraszam Do SPrawdzenia wielu innych fajnych artów.
Zmieniony przez - creon_mass w dniu 2010-09-16 11:18:14
Zmieniony przez - apokalipsa w dniu 2010-09-16 17:07:21
"Niech Masa Bedzie Z Wami "