Kiedy w 2008 roku przystępował do walki unifikacyjnej w karegorii junior ciężkiej z Davidem Hayem sporo osób widziała w nim faworyta tego pojedynku. Jednak Enzo został całkowicie zdemolowany przez Anglika i przegrał przez KO już w 2 rundzie.
Enzo tłumaczył się z według niego przypadkowej przegranej i zapowiadał wieli powrót, jednak rok później zaliczył kolejne ciężkie dechy od mniej znanego Brtyjczyka Ola Afolabiego. 28 letni wówczas Maccarinelli załamał się po tej zaskakującej porażce i zapowiedział koniec kariery. Z zapowiedzi jednak zostało nie wiele gdyż niecałe dwa tygodnie po tej wypowiedzi Enzo zdementował swoje słowa które jak sam powiedział były mówione pod wpływem emocji. Niestety wielkiego powrotu nie było... Następną walkę również przegrał, a jego rywalem był Rosjanin Denis Lebedev, walka też nie trwała zbyt długo w 3 rundzie porządnie już rozbity Enzo został zasypany lawiną ciosów przez Denisa, sam nie odpowiadał na ciosy Rosjanina więc sędzia zdecydował się przerwać egzekucję.
Późnie Maccarinelli stoczył jeszcze trzy walki, które wygrał przed czasem w pierwszej rundzie.
Natomiast to co wydarzyło się wczoraj chyba już całkowicie zakończyło karierę 30 letniego pięściarza z Wielkiej Brytanii.
Wczorajszego wieczoru Enzo Maccarinelli walczył na swoim terenie z niepokonanym jak
dotąd Niemcem 25 letnim Alexanderem Frenklem. Stawką walki był pas EBU European.
Niestety kolejna już próba powrotu na szczyt w kategorii CW zakończyła się porażką Macci. W 7 rundzie otrzymał potężny lewy sierpowy na szczękę po, którym zdołał jednak wstać, sędzia zdecydował się puścić pojedynek co moim zdaniem było błędem. Gołym okiem było widać .że Enzo jest zamroczony i nie jest w stanie kontynuować walki. Po wznowieniu pojedynku Frenkl ruszył do furiackiego ataku i zdemolował kompletnie rozbitego Maccarinelliego kończąc go ponownie lewym dając mu tym samym najcięższe KO w karierze. Enzo leżał na deskach prawie 5 minut i dochodził do siebie. Myślę, że po tej walce być może całkowicie zakończy karierę. W ostatnich walkach zebrał naprawdę wiele potężnych ciosów i według mnie jest już totalnie rozbity mimo młodego wieku. Pamiętam jak swego czasu pisano ,że jest zbyt trudnym przeciwnikiem dla Adamka.
Macca przegrał też przez KO na początku kariery zawodowej ale tak naprawdę jego kruchą szczękę pokazał Haye, później było już tylko gorzej. Zakończenie kariery będzie chyba najrozsądniejszym wyjściem dla Enzo Maccarinelliego.
Wczorajsze KO :
7 runda i powtórki :
"I try to catch him right on the tip of the nose, because I try to push the bone into the brain." (M.Tyson)