Także od razu przechodzę do sedna sprawy- tak więc mam 16 lat i od 3 miesięcy uczęszczam na siłownię (chodzi mi o wyrobienie rzeźby) jestem typowym chuderlakiem - skóra i kości. Oczywiście mój wybór został już przemyślany. Na wzrost 175 ważę 56 kg. Na siłowni mam bardzo dobrego trenera, który ustawił trening zajęć (obecnie chodzę dwa razy w tygodniu). Gdzieś przeczytałem, że nie da się wyrobić mięśni jeśli się za mało waży- coś takiego. Jem bardzo dużo- żeby trochę przytyć, ale to nic nie daje mam bardzo dobrą przemianę materii.
I moje pytanie jest takie- co mógłbym zacząć brać aby trochę przytyć i wyrobić mięśnie (coś taniego i dobrego), a może obejdzie się bez tego? (szczerzę wątpię).
I kolejne pytanie- mam lekką skoliozę chciałbym zapytać jakie ćwiczenia są najlepsze aby się trochę wyprostować pytałem trenera- kazał prostować się przy pomocy mopa no i oczywiście rozpiętki. A co oprócz tego?
Dziękuję z góry za odpowiedzi.
Hejterom pragnę podziękować i nie wysilać się pisząc bzdury.