przedewszystkim chodzi o redukcje fetu...skutecznie i z glowa!
Mam do dyspozycji codziennie basen i silownie...niestety w godzinach 7.30-9.30 rano...naczytalem sie troche tego forum i mam niezly bajzel w glowie...aeroby, trening silowy, basen??? czy wszystko na raz?? jak to usystematyzowac??? napisalem tu juz jednego posta, ale byl troche chaotyczny, a pozniejsza lektura forum uswiadomila mi tylko w jak bardzo czarnej dupie jestem...dodam, ze nad dieta pracuje bo to co myslalem, ze jest "dieta" zostalo mocno skrytykowane, juz poczytalem podstawy i wiem jak sie za to zabrac...potrzebuje wskazowek odnosnie skutecznego treningu redukcyjnego
z gory dzieki za rady