a wiec powrót po dluuuugiej przerwie trzeba wyredukowac... mimo ze słaby okres ale trzeba.
Dieta jest, jesli chodzi o trening to w początkowej fazie - 1 miesiąc zamierzam robic aeroby w domu + jakiś trening domatora w domu co by sie troche rozruszać...
Za około miesiąc planuje wrzucić jakis spalacz, wczesniej brałem w kolejności
1. tse
2. scorch i tight
3. venom
4. ECA
tse w ogole nie odczuwałem, scorch byl nawet ok, tight był ok [nie czułem negatywnych skutków johy], po venomie czulem sie okropnie - night wiecej! (hipoglikemi dostałem po 1 treningu) no i ECA... to dawało najbardziej w baniak odczuwało sie spory wzrost energi termogenezy itp itd... aczkolwiek nie chce tego powtarzac..
Szukam spalacza który mocno nakręci i przyśpieszy metabolizm oraz wmiare zahamuje głód [mimo że nie jest to u mnie dużym problemem ale przyda się). Raczej nie interesują mnie spalacze które niesamowicie mocno odziałowywują na głowe - tzn euforia czy niesamowita energia.. poprostu szukam dobrego aktywatora metabolizmu który mnie rozkręci do palenia fetu który będę palił na treninu
pozdrawiam.