lxdfresh
Witam :)
Z góry chcę zaznaczyć że przeczytałem wiele tematów na forum, jednak postanowiłem założyć temat w którym mam nadzieję pomożecie mi. Więc przechodząc do sedna.
Na siłowni ćwiczę ok 5lat z przerwami powodowanymi wyjazdami za granice do pracy (od 2lat tak jezdze - 3msc w Polsce, 3msc w Niemczech i tak caly czas).
Mam:
22 lata
183cm wzrostu
ok 105kg wagi
biceps: L/P : 42/42,5
Do 20stego roku życia, wyglądałem dobrze (moja opinia, bo Wasza na pewno jest inna
Jednak gdy zacząłem jezdzic za granice zaczalem sie gorzej (a nawet lepiej ;) ) odzywiac (w sensie fast foody, slodycze, napoje, smazone jedzenie). Ze stałej wagi w granicach ok 90kg waga poszła w górę na 105kg (nie od razu, stopniowo).
Przy takiej wadze i moim wzroście, czuje sie dobrze. W zasadzie wszystko mi odpowiada, tylko nie jedna rzecz: brzuch. Nigdy nie mialem problemu z brzuchem, mimo ze specjalnie go nie katowałem - jednak wyjazdy do pracy za granice i inny tryb zycia zrobily swoje ;/
Obwód brzucha na wysokosci pępka to 105cm...Chcialbym zrzucic tak na 90-95cm.
Mam na to ok 8 tygodni, gdyż tyle pozostało do końca mojego pobytu.
Niestety nie mam czasu na trening siłowy a nawet i specjalnych chęci (pracuj fizycznie w firmie Ogrodniczej). Posiadam jedynie dwie małe hantelki i ok 40kg obciazenia ktore sobie zakladam w roznych kombinacjach i cwiczę różne części ciała bardziej dla rozrywki niż sportu.
Do pracy dojedżdzam codziennie rowerem 5kg w jedna strone, razem 10km dziennie.
Poswieciłem się (bo trochę ze mnie łakomczuch, mimo że nikt nie mówi mi że jestem gruby0 bo- nie jestem) i w pracy zamiast słodkich napojów wypijam 2 litry wody mineralnej. Codziennie zjadam 2 banany, jogurt, kilka kromek chleba razowego, ok 20gr nasion dynii słonecznika, ok 200g sera białego przed snem, do tego pokrapiam sałatkę obiadową Oliwą z Oliwek, na obiad prawie codziennie ziemniaki+ryba/częściej filet z kurczaka.
Odstawiłem na bok całkowicie słodycze, słodkie napoje, chipsy czy jakieś fastfoody.
Chciałbym przez ten czas gdy jestem za granica poprawić trochę kondycję, zrzucić zbędne kilogramy oraz primo, jak juz wspominalem zmniejszyc obwod brzucha. Będąc w Polsce mam własną siłownię na której ćwiczę 5-6 razy (w tym trening na duzymmm worku). Jednak tutaj jak pisałęm dostępu do sprzętu,czasu i sił już raczej bym nie miał - na trening w 100% jaki robię w Polsce.
Brzuch ćwiczę od kilku dni 3razy w tygodniu, 3 cwiczenia po 2-3serie po 20-30powtorzen.
I tutaj moje pytanie.
Czy wszystko co napisałem, co robię ma jakiś sens? Mogę liczyć na efekty? Czy to po prostu strata czasu ?? Może coś byście dodali? Zmienili?
Pozdrawiam i dzięki za odpowiedź.
Trochę nieczytelnie napisałem, bo chciałem jak najkrócej zamieścić jak najwięcej informacji.
Z góry chcę zaznaczyć że przeczytałem wiele tematów na forum, jednak postanowiłem założyć temat w którym mam nadzieję pomożecie mi. Więc przechodząc do sedna.
Na siłowni ćwiczę ok 5lat z przerwami powodowanymi wyjazdami za granice do pracy (od 2lat tak jezdze - 3msc w Polsce, 3msc w Niemczech i tak caly czas).
Mam:
22 lata
183cm wzrostu
ok 105kg wagi
biceps: L/P : 42/42,5
Do 20stego roku życia, wyglądałem dobrze (moja opinia, bo Wasza na pewno jest inna
Jednak gdy zacząłem jezdzic za granice zaczalem sie gorzej (a nawet lepiej ;) ) odzywiac (w sensie fast foody, slodycze, napoje, smazone jedzenie). Ze stałej wagi w granicach ok 90kg waga poszła w górę na 105kg (nie od razu, stopniowo).
Przy takiej wadze i moim wzroście, czuje sie dobrze. W zasadzie wszystko mi odpowiada, tylko nie jedna rzecz: brzuch. Nigdy nie mialem problemu z brzuchem, mimo ze specjalnie go nie katowałem - jednak wyjazdy do pracy za granice i inny tryb zycia zrobily swoje ;/
Obwód brzucha na wysokosci pępka to 105cm...Chcialbym zrzucic tak na 90-95cm.
Mam na to ok 8 tygodni, gdyż tyle pozostało do końca mojego pobytu.
Niestety nie mam czasu na trening siłowy a nawet i specjalnych chęci (pracuj fizycznie w firmie Ogrodniczej). Posiadam jedynie dwie małe hantelki i ok 40kg obciazenia ktore sobie zakladam w roznych kombinacjach i cwiczę różne części ciała bardziej dla rozrywki niż sportu.
Do pracy dojedżdzam codziennie rowerem 5kg w jedna strone, razem 10km dziennie.
Poswieciłem się (bo trochę ze mnie łakomczuch, mimo że nikt nie mówi mi że jestem gruby0 bo- nie jestem) i w pracy zamiast słodkich napojów wypijam 2 litry wody mineralnej. Codziennie zjadam 2 banany, jogurt, kilka kromek chleba razowego, ok 20gr nasion dynii słonecznika, ok 200g sera białego przed snem, do tego pokrapiam sałatkę obiadową Oliwą z Oliwek, na obiad prawie codziennie ziemniaki+ryba/częściej filet z kurczaka.
Odstawiłem na bok całkowicie słodycze, słodkie napoje, chipsy czy jakieś fastfoody.
Chciałbym przez ten czas gdy jestem za granica poprawić trochę kondycję, zrzucić zbędne kilogramy oraz primo, jak juz wspominalem zmniejszyc obwod brzucha. Będąc w Polsce mam własną siłownię na której ćwiczę 5-6 razy (w tym trening na duzymmm worku). Jednak tutaj jak pisałęm dostępu do sprzętu,czasu i sił już raczej bym nie miał - na trening w 100% jaki robię w Polsce.
Brzuch ćwiczę od kilku dni 3razy w tygodniu, 3 cwiczenia po 2-3serie po 20-30powtorzen.
I tutaj moje pytanie.
Czy wszystko co napisałem, co robię ma jakiś sens? Mogę liczyć na efekty? Czy to po prostu strata czasu ?? Może coś byście dodali? Zmienili?
Pozdrawiam i dzięki za odpowiedź.
Trochę nieczytelnie napisałem, bo chciałem jak najkrócej zamieścić jak najwięcej informacji.
Krzysztof Piekarz
coolecka
Jaqu
