Od dziecka mało jadłem, matka zawsze musiała mi wszystko wpychać siłą, albo siedzieć nade mną aż cokolwiek zjem. Najgorsze jest jednak to ze przez 23 lata nic się nie zmieniło. Potrafię cały dzień prześmigać tylko na mizernym śniadaniu i w ogóle nie odczuwam głodu. Jem bardzo mało, po każdej porcji czuję się pełny. Waga utrzymuję się w normie, ale co to za waga, 68kg przy 181 wzrostu. Do napisania tego tematu skłoniło mnie to, iż ostatnio żołądek daje mi mocno popalić. Bóle typowo skurczowe, burczenie itd. Może to od picia cholernej Coli i energetyków w sporej ilości od bardzo długiego czasu, sam już nie wiem. Ciągle chodzę osłabiony, śpiący, mam czasem problemy z koncentracja. Czy są jakieś leki na łaknienie? Co powinienem zrobić?
Zmieniony przez - didzejek w dniu 2010-10-05 18:53:25
Twoj Sukces Zalezy Tylko Od Ciebie!!!