Problem w tym wszystkim tkwi że chciałbym ułożyć dietę zbilansowaną jednak w pewnych dniach ograniczyć je na korzyść ... no właśnie czego?
Będę niedługo dojeżdżać do szkoły oraz będę przygotowywał sobie posiłki.
Ilośc KCAL w diecie: 2400 na start.
Makroskładniki myślę żeby dać tak:
B / 2,5g /1kg
T / ~ Tu nie wiem ile - 1,2 ?
W / Węgle reszta, zależnie od tłuszczów.
W 1-2 dni w tygodniu co są wolne od siłki chcę zmniejszyć ilość węgli na korzyść tłuszczów - czy to będzie dobre rozwiązanie ?
1. Czy moja metoda się sprawdzi ?
2. W razie spadku wagi ... co powinienem zmiejszac? Wegle czy tluszcze?