Judo bez mat???

Jeden z moich kumpli ktory trenuje judo ma sale. Postanowilismy ze w sumie mozna tam trenowac. Ja trenowalem judo 3 lata, a teraz Sande, wiec mam pojecie o rzutach i padach. Problem w tym, ze na sali nie ma mat Sa tylko deski z wykladzina. I teraz mam pytanie czy sparingi i rzuty na takiej sali moga mi mocno oslabic kregoslup. Slyszalem ze w niektorych klubach ju jitsu i shin na treningi odbywaja sie na parkicie, a rzuty tam wystepuja.

Suma inteligencji na swiecie jest stala... Populacja rosnie.

Nawierzchnia na ktorej trenujecie pady i rzuty MUSI byc sprezysta. W przeciwnym wypadku bardzo latwo o kontuzje. Jesli ktos trenuje grappling na twardym parkiecie tzn udaje ze cwiczy grappling. Jest to niewykonalne tak samo jak plywanie po piasku.
Kregoslup masz tylko jeden, a ja jeszcze nie slyszalem zeby jakis cudowny chirurg potrafil go "naprawic".

Moja rada – lepiej nie , jeden błąd i kontuzja która może zakończyć twoją przygodę ze sportem raz na zawsze . Raz kiedyś możesz spróbować jak pada się na inne podłoże niż tatami , może ci się to kiedyś przydać w życiu ale jeśli chodzi o trening gdzie wielokrotnie powtarzasz upadek ( a nie zawsze wychodzi idealnie ) ryzyko kontuzji jest zbyt wielkie

Crude_B

Witam!
Pozwolicie że wtrące swoje 3 grosze...?
Razem ze mną pracuje jeden stary policjant. Otóż za pionierskich czasów trenował on judo. Otóż opowiadał on, że kiedyś, po nauce podstaw, padów, wyjaśnieniu rzutów itp. ściągali maty i trenowali na parkiecie. Robili to w myśl założenia, że na ulicy mat nie ma. Ale co tu dużo mówić... W tym momencie człowiek ten ledwo co chodzi. Przez taki trening doznał degeneracji bioder. Każdy krok sprawia mu ból. Tak więc... wybór należy do ciebie...
Pozdrawiam...

Choć życie nasze splunięcia nie warta - Eviva l'arte

Znam paru takich, którzy w swoim czasie na pokazie Aikido w Poznaniu robili za uke. Bez mat. W Aikido są pady bardziej miekkie niż w Judo, ale moi koledzy nie chcą juz powtarzać tego eksperymentu.....

Climb now, work later!

Judo, ju-jitsu charakteryzuje sie tym ze niestety potrzebuje maty. Oczywiscie od czasu do czasu mozna pocwiczyc na klepce czy zrobic na niej pokaz ale przy stalym takim cwiczeniu wystepuje duzo mikrourazow ktore potem sie gromadza w powazne uszkodzenia zanim zdaza sie zregenerowac. Niektore sekcje jj nie maja maty ale prawde mowiac takie sekcje sa nastawione glownie na uderzenia obalenia i dzwignie a nikt w nich nie potrafi dobrze rzucac.
Juz lepiej cwiczyc w parku na trawie lub na piachu. Pady pomagaja i sa bardzo przzydatne ale nie gdy robimy w czasie zajec np 100 rzutow na czas.
kilka materacy w kazdej sekcji musi byc aby przynajmniej osoby sie na nich wymienialy inaczej szkoda zdrowia.
Nawet podlewarowana podloga i filc nie wyeliminuje mikrowstrzasow tak jak mata (mata zreszta ulozona na lewarach tez calkowicie ich nie wyeliminuje)
kiedys byl przypadek ze na Skrze wysypali tartan, to byla wtedy nowosc, niestety codzienne treningi na nim doprowadzily zawodnikow to rozwarstwienia kosci srodstopia.

Czyli ze czasami mozna jakis sparing, lub pare rzutow. A jak sie to ma do parteru?

Suma inteligencji na swiecie jest stala... Populacja rosnie.

Moim zdaniem jesli sparring to tylko z osoba ktora za bardzo sie nie zacietrzzewia i nie zapomina ze sparuje z przyjacielem. Na tyle dobra technicznie ze nas wychamuje przed upadkiem a nie jeszcze poleci z nami przy rzucie i nas docisnie do klepki.
A parter - no to to oczywiscie czemu nie - jest duzo bezpieczniejszy wiec jak najbardziej troche twardosci tylko zapewni wiecej realnosci ale poza obtarciami wiekszych kontuzji nie powinno byc.

A tak pozatym to moze mi ktos powiedziec z czego jest ring (dohyo czy jakos tak) do sumo? Na miekki on nie wyglada. Wiem ze do pokazow jest uzywany plastikowy, a do walk gliniany. Slyszalem dwie wersje. Caly jest z gliny, a w dodatku posypany sola , albo ze glina jest tylko na zewnatrz, w srodku jest wylozony sloma i posypany ziemia, a nakoncu ubity. Jak jest na prawde?

Suma inteligencji na swiecie jest stala... Populacja rosnie.

Jeszcze odnośnie podłogi z desek - ja też nie polecałbym ćwiczenia rzutów na takiej powierzchni, wcześniej czy później źle się skończy. Ciekawie jednak wygląda np. przećwiczenie sobie w ten sposób ukemi - człowiek zmienia poglądy na pewne sprawy, np. na wykonanie asekuracji ręką czy ułożenie dłoni. Jak ćwiczyłem na macie, zawsze waliłem z całej siły - bardzo efektowne - i z bardzo odgiętym kciukiem. Na deskach nieco boleśnie przekonałem się, że kciuk warto jednak nieco schować, ręką też trochę inaczej się pracuje. Niby detal, ale w pewnych sytuacjach może mieć zasadnicze znaczenie

Może będziecie mieli jakiś dostęp do materaca, już z jednym można od biedy poćwiczyć, acz ostrożnie...