Zaczalem to stosowac standardowo czyli cytocell rano, cytonox przed tren i cytocell po tren. a w DNT cytocell rano. Cwicze zawsze rano bo tak w sumie tylko moge. i teraz moje pytanie brzmi: czy jak wstane rano, wypije cytocell po tym od razu zjem platki owsiane z mlekiem+porcja bialka, godzine po sniadaniu walne cytonox i pol godziny pozniej pojde na silownie a po silowni znowu cytocell - nie bedzie tego za duzo wszystkiego w za malym odstepie czasu? tzn czy zdazy to wszystko zadzialac bo liczac ilosci plynow ktore wypije i to ze bedzie mleko to czy nie bedzie to negatywnie wplywac na szybkosc dzialania? juz nie wspominajac o tym ze idzie sie pozygac bo tyle tego...
i czy np jakbym poranna dawke cytocellu przeniosl na noc tak jak proponuje producent? ewentualnie gdzies w srodku dnia? probowal ktos tak kiedys?