Kurs Instruktora

Witam:) interesuje mnie zrobienie kursu instruktora kulturystyki bądź fitnessu. Ćwiczę już kilka lat.. z lepszym lub gorszym skutkiem... Nie omijają mnie kontuzję. Miałem też 2 operacje. Ale mniejsza z tym. Mam pytanie do osób, które były na takim kursie lub też coś wiedzą na jego temat. Wiadomo, że trzeba jakoś do tego wyglądać... Tutaj rodzi się moje pytanie. Chciałbym zrobić taki kurs póki co sam dla siebie, żeby polepszyć swoje treningi a w przyszłości być może uczyć innych. Zastanawiam się tylko nad tym jacy ludzie rozpoczynają takie kursy? Czy wszyscy są postury kulturysty?

Na takie kursy zapisują się wszyscy w szczególności są to studenci,którzy traktują to jako zrobienie sobie dodatkowego "papierka". Wygląd przy robieniu nie ma żadnego znaczenia tak naprawdę więc zapisuj się śmiało.

Dokladnie.
Niestety wielu traktuje to jak łatwe dorobienie kasy bo chcą prowadzić ludzi itp. niestety czesto po zrobieniu takiego kursu ich wiedza wygląda jak by przeczytali zaledwie spis tresci.
Wiec tez nie oczekuj za wiele od tych kursów.
Dla samego siebie zawsze warto coś zrobić wiec smiało.

Powiem tak... Dla mnie to by była czysta przyjemność a, że przy okazji można zarobić... Wiem jakie podejście mają tacy instruktorzy... Nie mówię, że wszyscy ale z tego co ja widziałem za bardzo nie interesują się rozwojem ludzi na siłowni liczą przede wszystkim na często łatwe pieniądze ściągając plany z neta i dzieląc je niezależnie od stopnia zaawansowania...

Witam, dołączam do tematu ;] też chcę zrobić sobie kurs instruktora Kulturystyki, to była by chyba jedna z najlepszych rzeczy w życiu móc zarabiać w miejscu które się kocha i przyokazji pomagać ludziom w rozwoju.

a co powiecie na taki kurs?
http://www.kursyinstruktorskie.edu.pl/kulturystyka_kulturystyki.htm 

Kurs ogólnie spoko jak na te które masz obecnie do dyspozycji.
Warto się wybrać jeśli będzie prowadził Darek Karpiński a raczej tak bo z tego co się orientuje on ma do tego uprawnienia.

Mogli by zrobić jakieś kursy na ślasku... Do warszawy i lublina daleko ;/

Zmieniony przez - Serwatek w dniu 2010-10-24 10:45:49

Kursy w PAS są na bardzo dobrym poziomie, dużo teorii, trzeba naprawdę wykazać się wiedzą, żeby kurs ukończyć. Zajęcia prowadzi Darek Karpiński, ogromna wiedza i doświadczenie. Sporo ciekawostek treningowych, a także wiele ważnych drobnych szczegółów, które decydują o poprawności wykonywanego ćwiczenia. Kilku moich kumpli robiło tam kurs i wszyscy są naprawie dobrzy w tym, co robią, mają wiedzę i są dobrymi trenerami. Ja robiłem kurs w EWS. Zajęcia prowadził Marcin Jabłoński, który był wieloletnim partnerem treningowym Darka i wcześniej razem prowadzili kursy w PAS. Zajęcia wyglądają bardzo podobnie, także egzamin nie jest łatwy do przejścia. Jedyną różnicą między tymi kursami jest ilość osób w grupie. PAS jest bardzo rozreklamowany i grupy są duże, nawet 30 - 40 osobowe. Natomiast w EWS moja grupa liczyła ok 10 osób więc każdy miał możliwość nauczenia się poprawnej techniki każdego ćwiczenia indywidualnie pod okiem Marcina i kto miał problem z którymś ćwiczeniem był męczony na każdych zajęciach, aż ogarnął technikę wzorowo. Jestem zadowolony z tego kursu, nauczyłem się naprawdę wiele, choć moja wiedza wcześniej była bardzo obszerna, dzięki temu teraz mogę ćwiczyć poprawniej i bardziej efektywnie, co przekłada się na wyniki ;) Poza tym miałem możliwość poznać bardzo fajnych ludzi. Jedyny minus całego kursu, to organizacja spraw "papierkowych" w samym EWS (Wyższa Szkoła Edukacja w Sporcie) - na wydanie legitymacji i zaświadczeń czekałem 2 miesiące. Być może była to sytuacja wyjątkowa, bo kurs zakończył się na początku lipca i wszyscy powyjeżdżali na urlopy, jednak 2 miesiące czekania na papiery, to trochę długo.

A co do postury kursantów... patrząc na te osoby większość uznałaby, że 2, może 3 osoby z tej stawki były kiedykolwiek na siłowni była też jedna kobieta wśród tej paczki, instruktorka fitness