Szacuny
4
Napisanych postów
3
Na forum
13 lat
Przeczytanych tematów
22
Witam
Moja odżywka białkowa (80%) totalnie nie rozpuszcza się w wodzie. Musiałbym mieszać to chyba z 30 minut. Muszę pić "grudki" bo inaczej nie idzie tego spożyć.
Próbowałem w wodzie i mleku. I w gorącym/ej i w chłodnym/ej. Wlewanie i mieszanie, wsypanie i zalewanie itd. Nic na to nie działa.
Może was to rozśmieszy, ale rozpuszczam białko w większym ganrko-kubku. Pamiętam, że miałem kiedyś inne białko,nie mogę sobie przypomnieć nazwy, i nie było takich problemów.
Czyli problem leży po stronie białka, ale dla pewności spróbuje je wstrząsać w bidonie.
Co do miksera, to moje skromne warunki mieszkaniowe nie pozwalają mi obecnie na luksus zwany mikserem ;D
Zmieniony przez - Solenis89 w dniu 2010-10-23 11:04:28
Szacuny
4
Napisanych postów
3
Na forum
13 lat
Przeczytanych tematów
22
Ok, z powodu tego, że mój bidon w środku miał podejrzanie wyglądające czarne osady, których nie szło zmyć, musiałem poszukać czegoś innego. Rozejrzałem się i znalazłem słoik z gęstą cieczą w środku, ***ało octem. Po wypłukaniu dalej śmierdziało octem :/
Na szczęście znalazłem butelkę po soku marchwiowym z lidla. Wypłukałem i wrzuciłem tam składniki "mikstury".
Po potrząsaniu białko było 100% rozpuszczone.
Dziękuję, za pomoc. Teraz to będzie czysta przyjemność :)
PS
Jeśli ktoś nie ma szejkera lub bidonu to szklana butelka lub słoik świetnie się do tego nadaje!
Szacuny
1
Napisanych postów
133
Wiek
32 lat
Na forum
13 lat
Przeczytanych tematów
1508
bardzo duzo zalezy tez od samego białka i jego rozpuszczalności, mam szejker do ktorego linka dał niptuck no i przy ostrowii nie ma rewelacji,, jak masz dobre białko to nawet mieszając łyżką w granku idealnie ci sie rozpuści
Szacuny
5
Napisanych postów
1292
Wiek
42 lat
Na forum
15 lat
Przeczytanych tematów
16191
jak bidon czy sloik czy cokolwiek smierdzi to jest na to babciny sposob, nalac wrzatku, wycisnac cala cytryne i niech sie wyparzy przez godz. Ja tak sie pozbylem zapachu plastyki z bidona, zmywanie w zmywarce 3x nic nie dalo. pzdr.