zgubienie troche tłuszczu. Boks+siłka...

Witam mam problem. Dzisiaj spojrzałem w lustro, siedziałem troche zgarbiony na wannie i zaczałem spoglądac na brzuch... niestety jak dla mnie urósł już za duży. Bez wciągania(bardziej wypięty w przód) brzucha mam w pasie 90cm :( wzrost 188, waga 90kg, biceps 37cm :( robiąc mase(mała no ale zaczynałem od 27 w bicu, a warunków ja chyba do tego sportu nie mam, od zawsze byłem wychudzony i wysoki), przyszło mi tez troche siły, nawet jestem zadowolony chodź to raczej taka podstawowa siła :) no nieważne, do rzeczy

chciałem spytać się, czy możę mi się udać zgubić troche tłusczyku(5cm w pasie było by super...) ale nei pozbywajac sie jednozcesnie miesni? chce w tym celu ćwiczyć boks, albo kickboxing 2 lub 3 razy w tygodniu(jak myslicie, ile lepiej) no i wtedy siłownia 2 lub raz w tygodniu (w sumie zeby wyszły 4 treningi tygodniowo) no i oczywiscie wiadomo ze diete trzeba zmienic.
w tej chwili na powiększenie masy powinienem dostarczac 3900kcal - jadłem mniej wiecej 200g białka dziennie, tłuszcze i weglowodany tez odpowiednio dodałem(tluszcze chyba 1g/kgmsc)
No ale przy redukcji... własnie, jak za to się zabrać?
Od 3900 odjąc 500 kcal (wtedy mam zapotrzebowanie bez powiekszania masy) i odjac jeszcze np. 100? (dla odchudzania)?
I ile mam jeść białka, wegli, tluszczy.
Przyznam szczerze że wole wcinać białko i łatwiej mi to przychodzi niż węgle, gdyż ryżu/makaronu zbytnio nie lubie, a w mojej diecie miałęm także pieczywo(w szkole).

Dotychczasowa dieta wyglada mniej wiecej tak(z tym ze niespełniała ona jeszcze 3900kcal):

płatki 80g
serek wiejski 100-150g (różnie się ukroi)

pieczywo(takie 3 kromeczki-tosty z kiełbasą, serem, czasem ogórkiem)

ryż100g
mięso 150g

rosół(makaron 100g, troszke marchewki)

ryż 50g
mięso 150g

serek wiejski 150g

moglibyscie doradzic co ujac/dodać? i wypowiedziec sie na temat treningów?

aha po rosole, i po twarogu(w nocy) odzywka białkowa z mlekiem ; ) dlatego wychodziło ok. 200g białka

przede wszytskim dodać warzyw i urozmaicić tą dietę musisz bo totalna monotonia koniecznie dodaj tłuszczy

warzyw to ja za bardzo nie lubie, ale czasem na obiad zjem zamiast ryżu ziemniaki ; ) no i niekiedy wchłone jeszcze ogórka konserwowego, tylko ze to małe ilosci są wiec ich nawet nie wypisuje, to samo z owocami. no i w piątki to więcej warzyw jem i zamieniam kotlet z kurczaka,np. na rybe. albo czasami jem naleśniki warzywne, ale to wszystko mniej wiecej ma tyle samo wartosci wiec po prostu nie podawałem...
ale co dziwne, jak dzisiaj patrzałem w lustro, jak stoje wyprostowany to brzuch jest w miare prosty, a wczoraj sie załamałem jak siedziałem skrzywiony na wannie ; D (bo wtedy wyszło szydło z worka)
jako źródło tłuszczy wcześniej jadłem orzeszki ziemne(moze i nienajlepsze, ale przynajmniej cena przyzwoita -8zł za kg a jadłem 50g dziennie, z czego wychodziło 25g tłuszczy)
no ale pomoze ktos...?

orzeszki ziemne to ostatnie orzeszki, po ktore powinienes sięgac w celu zaspokojenia zapotrzebowania na tluszcz, lepsze są włoskie, migdaly, laskowe, oczywiscie oliwa i olej lniany
warzywa przy większej ilosci bialka są konieczne!
https://www.sfd.pl/Równowaga_kwasowo_zasadowa-t319905.html

pozdr

super ale nijak to ma sie do mojego pytania

sprecyzuj pytanie

przeciez pytania są w tekscie, jak ci sie nie chce czytac to po prostu nie odpowiadaj... albo wcisnij sobie ctrl+f i wpisz tam pytajnik, to wtedy łatwo znajdziesz pytania...

Skoro jestes taki chamski to mam nadzieje ze smpa nie odpowie ci w tym temacie ;) a tak sie sklada ze to on sie najlepiej na tym zna .

jaki hamski? nie chce mi sie przepisywac postu, a nie moge wyjac pytania z kontekstu, bo nie miało ono by sensu, temu zeby odpowiedziec na pytanie, trzeba po prostu przeczytać cały 1 post.