Astma i inhalatory !!!!! (pochodne strerydów) Wypowiadajcie się !!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!

Od urodzenia jestem alergikiem.Jestem uczulony przedewszystkim na pyłki traw i sierśc kota ale również na niektóre pokarmy takie jak czekolada czy cytryny.Czesto leci mi z nosa jak woda z kranu lub psikam J,ale po wzięciu doraźnie kropelek do nosa i tabletki od uczulenia objawy ustepują.Od czterech lat paliłem papierosy.Piszę „paliłem" bo nie zamierzam już nigdy tego gówna wziąć do ust.Próbowałem kilka razy rzucic przez te 4 lata,ale przewaznie po tygodniu zazwyczaj zazwyczaj sobotę,przeważnie z kumplami popalałem i tak w póżniejszych dniach dalej paliłem i paliłem.No i przepaliłem zdrowie.Stwierdzono u mnie astmę.Lekką bo lekką ale astmę.Pani doktor przepisała mi antybiotyk na miesiąc który oczyści płuca z wydzieliny i jeden inhalator który przy wysiłku będzie działał rozszeżająco na oskrzela.Ćwiczę już około 3 lata i efekty mimo tego ze paliłem są jak dla mnie zadowalające.Obecnie 4,4 w łapce i 155 kg wycisnąłem na klatkę na płaskiej.oczywiście wszystko na czysto.nigdy nie wspomagałem się żadnymi środkami dopingującymi.Tylko od czasu do czasu jakaś kreatyna bo miałem bardzo dobrze ułozoną dietę przez takiego gościa który był kiedyś kulturystą a obecnie ma swoją siłownię i jest na niej instruktorem.Ale moja kondycja jest na dzień dzisiejszy w skali 3/10 maksymalnie.Sapię na treningach,pocę się strasznie i po każdym treningu jestem z***any jakbym gdzieś w kamieniołomach głazy nosił.Na 100% jest to wina fajek,Wiem to.Wczesniej,gdy nie paliłem nie miałem żadnych problemów problemów oddychaniem.Niedawno byłem znowu u lekarza.tym razem skierowany zostałem do specjalisty od płuc.zaczęło mnie boleć pod prawą łopatką.Tak ból jakby ktoś mnie nakuwał jakąś igłą.Diagnoza jaką stwierdził specjalista.Płuca czyste-żadnego nowotworu,nawet mała szkodliwość po tych 4-rech latach palenia.Lecz bardzo słaba wydolność oddechowa.Musze przyjmować obecnie 2 razy dziennie 2 inchalatory wziewne + mam jeszcze trzeci wrazie stanów zapalnych,duszności i płytkiego oddechu.Obecnie staram się nie palić.Jednak nie każdy ma tak silną wolę i zdarza mi się czasami zapalić z kimś jedną raz w tygodniu.Jednak od 1 listopada postanowiłem rzucić na dobre ten syf.Gdy byłem i patrzyłem na zdjęcia na pomnikach na zdjęcia zmarłych zobaczyłem i zrozumialem że na takim zdjęciu mogę się znalesc niebawem niebawem ja.Pomyslałem sobie ilu tu leży takich kozaków jak ja.A którzy nie wygrali walki z nowotworem.Z przeciwnikiem którego wyhodowali sami i powoli i sukcesywnie pozwalali mu rosnąc w siłę.Przemyślałem ile ja kasy wydaję na ten syf bo nie zastanawiałem się dogłębnie nad tym.I po podliczeniach wyszło mi że wydawałem 180 zł miesięcznie a rocznie uwaga:około 1600 zl.Paczka za 9 zl przeciętnie starczała mi na 2 dni czyli 15 dni po 9 zł.czyli 135 zł ale na imprezach imprezach baletach zdażało się i spalać 1,5 paczki.czyli tak około 20 paczek miesiącznie.No i 135x 12 miesięcy=1620 zł.Szok !!! Może tak miesięcznie po kieszeni nie bolało bo mam stały dochód z pracy ale jednak.Jaki zaje…sty zestaw odżywek miałbym za te pieniążki.No i jeszcze kilka pytań do was.Czy ktoś z was ma astmę i czy przeszkadza wam ona w treningach?Czy przyjmujecie jakieś inhalatory wziewne?Jak tak to jakie?Ja przyjmuję Serevent Dysk (dawka 50) i Flixotide Dysk (250 dawka)-rano i wieczorem po jednym wziewie.Oraz mam taki inhalatorem od ataków duszności i płytkiego oddechu-Ventolin (dawka 100),który biorę przeważnie w dzien tak 2 do 3 razy po jednym wziewie ale tak co drugi dzień.Czytałem wiele w necie o tych inchalatrokach i wyczytałem że są one pochodnymy sterydów.No i zauważyłem u siebie właście bardzo szybki przyrost masy.W około miesiąc przytyłem około 10 kg.Dieta zrobiła swoje,wiadomo.no i przyłożyłem się bardzo do treningow ale myślę ze to jednak zasługa największa tych inhalatorów.masa rosnie nadal ale ułożyłem sobie tak treningi ze nie dopuszczam do tego żeby mnie oblało fatem.Czy ktoś z was przyjmuje podobne inhalatory i tez tak na niego działają?z jednej strony się cieszę bo mam za niecałe 15 zł sterydy hehe i masa idzie szybko,tak jak zawsze chciałem.Lecz z drugiej strony obawiam się o wlasne zdrowie i tego jakie będą następstwa tego wszystkiego.Trzmajcie za mnie kciuki w walce z tymi ***a…mi fajami.pozdrawiam wszystkich wszystkich zachęcam do wypowiedzenia się w temacie.Sory za błędy ale piszę na szybko z pracy bo w domu neta nie mam.Bedę na bieżąco sledził temat,więc jeżeli macie tez jakieś pytania do mnie to na pewno odpiszę.Trzymajcie się.Zdrówka.

Leczyłem sie na astmę dłuższy czas, od jakiś 4-5 lat jest już wszystko w porządku i odłożyłem leki, też miałem te dyski ale głównym lekiem był Berotec. Wiem że leki na astme znacznie poprawiaja wydolność organizmu u zdrowych osób. Na przyrost mięśni raczej nie mają wpływu

Ja się lecze na astme od około 15 lat. Kiedys brałem serevent disk i flixotide, teraz juz tylko filxotide dawka 100 (jak nie zapomne oczywiscie). Muszę Cię zmartwić (albo ucieszyć) ale są to kortykosterydy i napewno nie mają wpływ na przyrost siły lub masy. Spotkałem się wręcz z opiniami przeciwnymi, że hamują przyrost masy. Jednak nigdy czegos takiego u siebie nie zauważyłem. Ventolin też mi lekarka przepisała na ataki astmy, ale nigdy nie użyłem. Zrresztą u mnie objawy nie są jakies drastyczne, raczej znikome.

I nie radziłbym Ci palić przy astmie, bo może być nieciekawie.

No też spotkałem sie z opiniami że może hamować,ale myśle że to zależy od organizmu indywidualnie.Moja znajoma koleżanka przytyła 20 kg przy stosowaniu Berotec.A czy ten inhalator wpływa na zwiększenie masy? Jej jakby kosci sie powiększyły.Szeroka kobitka się zrobiła hehe.Nie palę nie palę pavveeel.Już nie!

ja jak sie leczyłem to nie ważyłem więcej jak 65 kg. Dopiero później wziąłem się za sport i dzięki temu jestem w 100% zdrowy pewnie. Leki na astme na mase nie wpływają. Są skuteczne jeżeli chodzi o wydolność organizmu. Słyszeliście że wielu sportowców jest ''chorych'' na astme

ja biorę Alvesco 160 i jakichś drastycznych przyrostów nie zauważyłem, wszystko idzie tak jak powinno iść :)