SFD.pl - Sportowe Forum Dyskusyjne

Papierosy....

temat działu:

Odżywianie i Odchudzanie

słowa kluczowe:

Ilość wyświetleń tematu: 9721

Nowy temat Wyślij odpowiedź
...
Napisał(a)
Zgłoś naruszenie
Ekspert
Szacuny 11148 Napisanych postów 51564 Wiek 30 lat Na forum 24 lat Przeczytanych tematów 57816
Zdecydowanie sog


smoczek
mod(ka) działu odżywianie
...
Napisał(a)
Zgłoś naruszenie
Specjalista
Szacuny 64 Napisanych postów 17868 Na forum 22 lat Przeczytanych tematów 102745
BTW....

Smoczku polecam film "Informator" o procesach z koncernami tytoniowymi.!
Genialny film
Genialna obsada - Russel Crow,Al Pacino
Genialny soundtrack - Dead can dance

Ten film to dla mnie arcydzieło i temat bardzo dobry!!

"Kane stał przed leżącym w groteskowej pozie ciałem Krzyżowca, oddychając ciężko wielkimi haustami powietrza. Cienkie stróżki pary unosiły się jeszcze z ociekającego miecza i poplamionych krwią kamieni. Zmieszane z jego gorącym oddechem rozpływały się, niknąc w porannej mgle"
...
Napisał(a)
Zgłoś naruszenie
Specjalista
Szacuny 64 Napisanych postów 17868 Na forum 22 lat Przeczytanych tematów 102745
umieścimy wszystko w jednym poście

"Artykuł pochodzi z "Wiedzy i Życia" nr 1/1998

Magdalena Pecul
CO NAS TRUJE W PAPIEROSACH?
POLSKIE PRZEPISY STANOWIĄ, ŻE NA KAŻDYM PUDEŁKU PAPIEROSÓW POWINNO ZNAJDOWAĆ SIĘ WYRAŹNE OSTRZEŻENIE MINISTRA ZDROWIA I OPIEKI SPOŁECZNEJ O SZKODLIWOŚCI PALENIA. PALACZE, CHCĄC USPOKOIĆ EWENTUALNE WYRZUTY SUMIENIA, SIĘGAJĄ PO "LEKKIE" GATUNKI PAPIEROSÓW (Z OBNIŻONĄ ZAWARTOŚCIĄ NIKOTYNY I SUBSTANCJI SMOLISTYCH) W NADZIEI, ŻE MNIEJ SZKODZĄ. JAK JEST NAPRAWDĘ?
Niedawno prasę obiegło alarmujące doniesienie o tym, że dodawanie amoniaku do tytoniu papierosowego wspomaga przyswajanie nikotyny. Amoniak lub związki uwalniające go w procesie rozkładu (wodorofosforan amonowy, mocznik) są często dodawane do tytoniu. Nie wszyscy producenci papierosów przyznają się do tego, a ci, którzy to robią, utrzymują, iż amoniak ma tylko pomóc obniżyć zawartość nikotyny w dymie. Amerykańska FDA (Food and Drug Administration) od 3 lat twierdzi jednak, że jest to bardzo rozpowszechniona praktyka, a jej celem jest zwiększenie przyswajalności nikotyny.


Ozdobna odmiana tytoniu Nicotiana alata

Fot. Internet
W Senacie USA dyskutowany jest projekt, który pozwoliłby FDA na ograniczoną kontrolę nad przemysłem tytoniowym. Przewiduje on, że koncerny tytoniowe zapłacą w ciągu najbliższych 25 lat astronomiczną sumę 368.5 mld dolarów, zgodzą się na ograniczenia w reklamie, częściową kontrolę FDA nad technologią produkcji papierosów i stopniowe ograniczanie zawartości w nich nikotyny. Pieniądze przeznaczone zostaną na kampanie antytytoniowe (zwłaszcza wśród młodzieży) i, częściowo, na odszkodowania dla ofiar palenia. Koncerny tytoniowe zyskają na tym tyle, że nie będą nękane zbiorowymi pozwami o odszkodowania, a rząd dopilnuje, aby odszkodowania dla osób indywidualnych nie przekroczyły rocznie 5 mld dolarów.

Roczna liczba zgonów na 1 tys. mieszkańców przypisywana paleniu tytoniu (1995 ekstrapolacja)
Nikotyna jest niewątpliwie substancją uzależniającą, chociaż mechanizm tego uzależnienia ciągle jest powodem licznych kontrowersji. Jeżeli zdefiniować papieros, jak chce tego FDA, jako środek dostarczający nikotyny, to teoretycznie agencja może zyskać pełne prawo do kontrolowania produkcji i dystrybucji wyrobów tytoniowych. Afera z amoniakiem raczej wzmocniła stanowisko FDA. Nic dziwnego zatem, że reportaż w "Wall Street Journal" o tej bulwersującej sprawie przyniósł jego autorce najbardziej prestiżowe wyróżnienie dziennikarskie nagrodę Pulitzera.
W polskiej prasie podano, że dodatek amoniaku wzmaga stukrotnie działanie nikotyny. To katastroficzne doniesienie na szczęście jest przesadą. Niedawne badania Jamesa Pankova z Oregon Graduate Institute of Science and Technology w Portland wykazały tylko, że niewielka ilość amoniaku zwiększa stukrotnie stężenie tego alkaloidu w fazie gazowej dymu papierosowego. Jak to się przekłada na przyswajalność nikotyny, jeszcze nie wiadomo, ale problemu nie należy lekceważyć. Sprawa jest tym bardziej alarmująca, że nie istnieją żadne normy, ani polskie, ani światowe, regulujące rodzaj i ilość związków obecnych w tytoniu, wyjąwszy nikotynę i substancje smoliste, których maksymalna zawartość w dymie polskich papierosów została ustalona w 1990 roku odpowiednio na 1.8 mg i 20 mg na papieros (zmiana do normy PN-86/A-99005). W lipcu 1998 roku najwyższe dopuszczalne stężenie ciał smolistych obniżone zostanie do 15 mg. Norma ta dalej będzie wyższa niż obowiązująca w krajach Unii Europejskiej, gdzie od początku 1998 roku maksymalny poziom substancji smolistych wynosić będzie 12 mg. W Polsce stanie się tak dopiero w 2003 roku, chyba że zmusi nas do tego wcześniejsze członkostwo w Unii Europejskiej.
Samo działanie nikotyny na organizm nie jest jeszcze wyjaśnione do ostatniego szczegółu, choć większość ludzi (łącznie z palaczami) zgadza się, że, ogólnie rzecz biorąc, jest ona szkodliwa. Znane są natomiast doskonale długofalowe efekty palenia papierosów: podwyższone ciśnienie krwi, zwiększone ryzyko zawału serca i udaru mózgu, liczne choroby układu oddechowego, wrzody żołądka, utrata wagi oraz najgroźniejsze chyba nowotwory płuc, jamy ustnej, przełyku, krtani, a także nerek, pęcherza moczowego i prawdopodobnie żołądka, jelita grubego, a nawet białaczka. Lista jest już przerażająca, a to jeszcze nie koniec. Mniej znaną konsekwencją palenia jest obniżona ruchliwość i liczba plemników u mężczyzn, co być może jest przyczyną wielu przypadków niepłodności, a także uszkodzeń genetycznych nasienia palaczy, co nierzadko prowadzi do choroby nowotworowej u ich dzieci.


Współczynniki umieralności na nowotwory złośliwe płuca, wiek 2044 lata, Polska
Prawdopodobnie to nie nikotyna odpowiedzialna jest za nowotwory. Badania na zwierzętach laboratoryjnych nie wykazały właściwości rakotwórczych ani wolnej nikotyny, ani jej soli, ani wreszcie kwasu nikotynowego. Mamy natomiast pewność, iż kancerogenami są związki zaliczane do substancji smolistych, przede wszystkim N-nitrozoaminy i wielopierścieniowe węglowodory aromatyczne. Dym papierosowy zawiera około 40 związków, których rakotwórcze działanie zostało ustalone ponad wszelką wątpliwość, a przynajmniej w jednym przypadku, benzo(a)pirenu, odkryto niedawno także jego mechanizm. Okazało się, że związek będący produktem metabolizmu benzo(a)pirenu łączy się z guaniną, jednym ze składników DNA, dokładnie w tych fragmentach genu p53, których mutacje odnotowano u chorych na raka płuc. Innymi słowy, benzo(a)piren jest pośrednio sprawcą uszkodzenia tego genu, zwanego strażnikiem genomu, który w zmutowanej postaci już nie chroni komórki przed transformacją nowotworową. Związek raka płuc z paleniem tytoniu jest zresztą najściślejszy i najdawniej poznany (już w latach pięćdziesiątych). Polskie badania epidemiologiczne wykazują, że palenie papierosów jest przyczyną 8090% przypadków raka płuc u mężczyzn i 6080% u kobiet. Obserwowane geograficzne i czasowe różnice umieralności na raka płuc idealnie korelują z odpowiednimi wskaźnikami konsumpcji tytoniu, co pokazują wyraźnie wykresy powyżej.
Duże kontrowersje natomiast budzi do dzisiaj wpływ palenia na powstawanie i rozwój raka piersi. W 1982 roku odkryto, że palące kobiety wykazują niższy poziom estrogenu w moczu, z czego wyciągnięto wniosek, iż palenie może w pewnej mierze zapobiegać rakowi piersi, obniżając poziom wewnętrznego estrogenu. Późniejsze badania tej kwestii przynosiły różne, często sprzeczne ze sobą wyniki. Według ostatnich doniesień (Sygnały, "Wiedza i Życie"
nr 4/1997) związek między paleniem a rakiem piersi rzeczywiście istnieje, ale zupełnie odmienny, niż sądzono. Znaczna liczba wypalanych papierosów (ponad 20 sztuk dziennie) zwiększa ryzyko zachorowania wtedy, gdy zbiega się z mutacjami genu NAT2, kodującego enzym, który przekształca znajdujące się w dymie kancerogenne aminy aromatyczne w związki nieszkodliwe dla zdrowia. A, niestety, prawie połowa białych kobiet ma takie mutacje.


Spożycie papierosów na 1 mieszkańca w Polsce
Za defekty plemników u palących mężczyzn przypuszczalnie, przynajmniej częściowo, odpowiada nikotyna. Jeśli zaś chodzi o choroby krążenia, to ma ona pewien wpływ, ale ostatnie doniesienia zgodnie sugerują, że bardziej znaczącą rolę odgrywają tu azotowe pochodne cukrów, tworzące się podczas suszenia tytoniu. Mają one absorbować się w płucach i przylegać do ścianek tętnic, zwężając ich przekrój i stwarzając ryzyko wylewów oraz ataków serca.
Powody uzależnienia od papierosów nie są do końca jasne, choć wydaje się niemal pewne, że nie jest to zjawisko czysto psychologiczne. W rzucaniu palenia niektórym osobom faktyczną pomocą służą nikotynowe gumy do żucia, plastry i płyny rozpylane do nosa, co świadczy o istnieniu także przyczyn farmakologicznych.
Wydawać by się mogło, że nikotyna różni się bardzo od alkoholu czy narkotyków, jeśli chodzi o jej wpływ na system nerwowy. Z drugiej strony jednak, tytoń uzależnia szybko, trwale i głęboko. Z danych amerykańskich wynika, że około 10% ludzi eksperymentujących z kokainą popada w uzależnienie; w przypadku nikotyny współczynnik ten jest dwa razy większy. Tak zwany wskaźnik nawrotów, określający prawdopodobieństwo powrotu do zażywania uzależniającej substancji, jest zbliżony dla nikotyny, alkoholu i wielu narkotyków. Jaki jest mechanizm pobudzenia systemu nerwowego i w końcu uzależnienia przez nikotynę?
Gdy wdychamy dym tytoniowy, nikotyna dostaje się do organizmu przez śluzówkę jamy ustnej i szybko przechodzi do krwi, a z nią do mózgu. Osoby, które zaciągają się dymem, wchłaniają nikotynę także przez drobne oskrzeliki i pęcherzyki płucne. Szacuje się, że osiąga ona mózg już w 11 sekund (wg innych źródeł 7 sekund) od momentu wciągnięcia dymu do płuc. Badając szybkość wchłaniania nikotyny różnymi drogami, stwierdzono rzecz zaskakującą wnikając do organizmu przez płuca, dociera do mózgu szybciej, niż gdyby była podawana dożylnie.
Podczas palenia przyswajamy około 0.050.15 mg nikotyny podczas pierwszego zaciągnięcia oraz 12 mg przy wypaleniu jednego papierosa (zależnie od jego rodzaju). Na pozbycie się jej organizm potrzebuje kilku godzin (czas połowicznej eliminacji wynosi średnio 2 godziny). Większość jest szybko metabolizowana, przede wszystkim w wątrobie. Niewielka ilość (około 10%) wydalana jest przez nerki z moczem w postaci nie zmienionej. Mowa tu o jednorazowym przyjęciu nikotyny. U palaczy następuje jej kumulacja w organizmie w czasie pierwszych 68 godzin codziennego palenia i stężenie jej w osoczu krwi jest mniej więcej jednakowe w ciągu całego dnia.

Tytoń szlachetny Nicotiana tabacum

Fot. Internet
W mózgu nikotyna zachowuje się podobnie jak wiele innych substancji pobudzających ośrodkowy układ nerwowy, mianowicie wiąże się z receptorami neuroprzekaźnika acetylocholiny, wpływając w ten sposób na aktywność mózgu. Dłuższe zażywanie nikotyny prowadzi do zwiększenia liczby tych receptorów, co, być może, wspomaga efekt uzależnienia.
Przyjemność, jaką sprawia palenie, związana jest z podwyższeniem w mózgu poziomu dopaminy, neuroprzekaźnika o pewnym znaczeniu w doznawaniu tego uczucia. Działanie takie sprzyja utrwaleniu się zachowania powodującego miłe odczucia, i to prawdopodobnie jest przynajmniej jednym ze źródeł nałogu tytoniowego. Niedawno wysunięto hipotezę, że nikotyna zwiększa ilość dopaminy także pośrednio, obniżając stężenie enzymu monoaminooksydazy B (w skrócie MAO B). Jego obecność daje bowiem sygnał do rozłożenia dopaminy. Niewykluczone, że temu właśnie mechanizmowi zawdzięczamy jeden z bardzo nielicznych pozytywnych długofalowych skutków palenia zmniejszenie zachorowalności na chorobę Parkinsona, która charakteryzuje się wyraźnie obniżonym poziomem tego neuroprzekaźnika. Badania statystyczne sugerują także, że palenie tytoniu ma niewielkie działanie ochronnne, jeśli chodzi o nowotwory trzonu macicy (ale już nie szyjki). Nie jest to jednak żadną przeciwwagą dla licznych szkód wyrządzanych organizmowi przez papierosy.
W Polsce obecnie pali codziennie 42% mężczyzn i 21% kobiet. Jest to mniej niż 6 lat temu (odpowiednio 52% i 25%), ale ciągle jeszcze jesteśmy w czołówce krajów o największej konsumpcji tytoniu na świecie. Wielu palaczy to ludzie wykształceni, wielu zapewne to nasi czytelnicy. Uwierzcie, że pomimo wielokrotnie używanych w tym artykule słów: "prawdopodobnie", "niewykluczone", "szacuje się", jedno jest pewne: palenie szkodzi. Nie ma co też się usprawiedliwiać paleniem papierosów z obniżoną zawartością nikotyny jak widać, oprócz niej jest wiele innych trucizn w dymie tytoniowym. "

"Kane stał przed leżącym w groteskowej pozie ciałem Krzyżowca, oddychając ciężko wielkimi haustami powietrza. Cienkie stróżki pary unosiły się jeszcze z ociekającego miecza i poplamionych krwią kamieni. Zmieszane z jego gorącym oddechem rozpływały się, niknąc w porannej mgle"
...
Napisał(a)
Zgłoś naruszenie
Specjalista
Szacuny 64 Napisanych postów 17868 Na forum 22 lat Przeczytanych tematów 102745
"WPŁYW AMONIAKU NA PRZYSWAJALNOŚĆ NIKOTYNY

Formy nikotyny w środowiskach o różnym pH: z lewej wolna zasada, w środku pojedynczo sprotonowana, z prawej podwójnie sprotonowana
Nikotyna jest alkaloidem, substancją o właściwościach zasadowych. Wynikają one z obecności w cząsteczce dwóch atomów azotu, do których mogą przyłączyć się jony wodorowe, czyli protony. Im wyższe stężenie jonów wodorowych, tym więcej cząsteczek nikotyny występuje w formie sprotonowanej. Przy pH mniejszym od 8 (w środowisku kwaśnym i obojętnym) przeważa zatem postać 2 (ryc. obok). W środowisku zasadowym natomiast dominuje alkaloid w formie 1 wolnej zasady. A cóż robi amoniak? Jest on zasadą, zatem jego obecność sprzyja powstawaniu właśnie tej formy nikotyny. Bardziej przyswajalna okazuje się też nikotyna zawarta w cygarach pH cząstek dymu cygar wynosi 8.5. W przypadku dymu papierosowego jest to 5.3, ale dane te są już dość stare i pochodzą z pomiarów przy nieznanej zawartości amoniaku.
Działanie nikotyny na organizm ludzki zmienia się znacznie w zależności od jej postaci. Wolna nikotyna jest przede wszystkim dużo bardziej lotna od sprotonowanej, która znajduje się praktycznie wyłącznie w stałych cząstkach dymu papierosowego. Alkaloid z fazy gazowej jest zaś znacznie lepiej przyswajalny poprzez drogi oddechowe. Jest też bardziej rozpuszczalny w tłuszczach, zatem łatwiej przenika przez wszelkiego rodzaju błony. Ciekawostką jest fakt, że dokładnie w ten sam sposób przez podwyższenie pH i uprzywilejowanie formy zasadowej handlarze narkotyków zwiększają przyswajalność innego alkaloidu kokainy. Sól kokainy, poddana reakcji z amoniakiem lub węglanem sodu, przechodzi w silniej działającą i bardziej uzależniającą formę zwaną "crack".
NIKOTYNA W BOTANICE
Tytoń (Nicotiana) to nie tylko tytoń szlachetny (Nicotiana tabacum) i jego niższa oraz mniej ceniona krewniaczka machorka (Nicotiana rustica), używana do wyrobu tańszego tytoniu. Roślina ta ma również wiele odmian ozdobnych, niestety raczej nie do uprawy w naszym klimacie. Nicotiana glauca, na przykład, dorasta do około 6 metrów i zawiera w liściach tylko nieznaczną ilość nikotyny. Inną odmianą ozdobną jest Nicotiana alata, charakteryzująca się pięknymi kwiatami o słodkim, przypominającym jaśmin, zapachu.
TOKSYKOLOGIA NIKOTYNY
Wysoka toksyczność nikotyny została rozpoznana już w XVII wieku. Samuel Pepys opisał w pamiętnikach oglądaną w Towarzystwie Królewskim natychmiastową śmierć kota, nakarmionego "kroplą oleju wydestylowanego z tytoniu". Do dziś jest to jedna z najszybciej działających trucizn znanych toksykologii.
Pierwsze objawy zatrucia nikotyną to ślinotok, mdłości, podwyższone ciśnienie, wymioty i biegunka oraz uczucie palenia w ustach i bóle brzucha. Przy niewielkich dawkach odczuwa się także nienormalne podniecenie, zawroty i bóle głowy, drżenie rąk i osłabienie. Większa ilość nikotyny powoduje trudności w oddychaniu i drgawki, a w końcu utratę przytomności, co spowodowane jest paraliżem mięśni oddechowych; u osób nie uzależnionych już 4060 mg może wywołać zgon.
Powodem zatrucia nikotyną jest najczęściej nadmierne palenie, ale nie wyłącznie. Nikotyna była stosowana w ogrodnictwie jako środek owadobójczy i zdarzały się wypadki zatrucia jej parami lub w wyniku polania jej roztworem zranionej skóry. Dzieci mogą zatruć się po zjedzeniau papierosa.
SŁOWNICZEK
Alkaloidy heterocykliczne związki organiczne pochodzenia roślinnego, zawierające przeważnie azot, o właściwościach zasadowych. Większość z nich, w tym strychnina i nikotyna, wykazuje oddziaływanie na system nerwowy zwierząt wyższych i człowieka.
N-nitrozoaminy aminy zawierające grupę funkcyjną -NO połączoną z resztą cząsteczki przez atom azotu.
Węglowodory aromatyczne areny, węglowodory, w cząsteczkach których występuje jeden lub więcej sześcioczłonowych płaskich pierścieni węglowych. Najprostszym z nich jest benzen C6H6.
Dopamina neuroprzekaźnik, amina katecholowa o wzorze chemicznym (HO)2C6(CH2)2NH2. Bierze udział w przewodnictwie nerwowym.
Forma sprotonowana postać czasteczki, w której do atomu z wolną parą elektronową przyłączony jest jon wodorowy (proton). "

"Kane stał przed leżącym w groteskowej pozie ciałem Krzyżowca, oddychając ciężko wielkimi haustami powietrza. Cienkie stróżki pary unosiły się jeszcze z ociekającego miecza i poplamionych krwią kamieni. Zmieszane z jego gorącym oddechem rozpływały się, niknąc w porannej mgle"
...
Napisał(a)
Zgłoś naruszenie
Specjalista
Szacuny 64 Napisanych postów 17868 Na forum 22 lat Przeczytanych tematów 102745
"Ciało palacza
Nieco makabryczny materiał poglądowy zaprezentowano na Warszawskiej Konferencji Ministrów Zdrowia, zorganizowanej przez WHO na zaproszenie polskiego rządu pn. "Europa wolna od dymu tytoniowego", która odbywała się w dniach 18-19 lutego 2002. Część opisową, popularyzującą wiedzę na temat dewastacyjnego wpływu palenia tytoniu na organizm ludzki przedstawioną poniżej, zilustrowano znakomitym fotomontażem, będącym kompilacją oryginalnych fotografii poszczególnych części ciała dotkniętych chorobami odtytoniowymi, które złożone tworzą sylwetkę ludzką. W popularny i przystępny sposób autorzy manifestu zatytułowanego "Palenie zabija - nie daj się ogłupić" przedstawiają ryzyko związane z paleniem papierosów. Przedstawiona poniżej synteza tego opracowania może pomóc Czytelnikom "Gazety Lekarskiej" w rozmowach z pacjentami pragnącymi zerwać z nałogiem palenia tytoniu.
Opisywany materiał rozpoczyna się od informacji, że zgodnie z wynikami badań prowadzonych pod egidą WHO, osoby, które zaczęły palić papierosy w wieku nastoletnim (a tych jest wśród palaczy 70 procent) i paliły przez dwie lub więcej dekady, umrą o 20 do 25 lat wcześniej niż osoby, które nigdy nie paliły papierosów. Nie tylko rak płuc czy choroby serca powodują u palaczy problemy ze zdrowiem i prowadzą do przedwczesnej śmierci. Przedstawiono ponury katalog znanych i tych rzadziej omawianych w mediach chorób nękających osoby palące papierosy - chorób, które obejmują cały ludzki organizm - od stóp, do głowy.
1. Utrata włosów. Palenie papierosów osłabia system immunologiczny, co powoduje, że organizm staje się bardziej podatny na infekcje i choroby, między innymi na toczeń rumieniowaty, który może powodować owrzodzenia jamy ustnej, wysypkę, rumień na twarzy, głowie i ramionach oraz prowadzi do utraty włosów.
2. Katarakta. Palenie papierosów jest przyczyną bądź też powoduje pogorszenie już występujących chorób oczu. Ryzyko zachorowania na zaćmę, blokującą dostęp światła i prowadzącą do ślepoty - jest u osób palących papierosy o 40% wyższe niż u osób niepalących. Palenie przyczynia się do rozwoju katarakty na dwa sposoby - poprzez mechaniczne podrażnianie oczu dymem papierosowym i w wyniku wprowadzania do płuc substancji chemicznych, które wraz z krwią przedostają się do wszystkich organów ciała, w tym do gałki ocznej. Palenie papierosów przyczynia się również do degeneracji plamki żółtej - centralnej części siatkówki. Jest to nieuleczalna choroba oczu charakterystyczna dla wieku podeszłego. Ta część oka jest odpowiedzialna za ostre centralne widzenie, co umożliwia czytanie, prowadzenie samochodu, rozpoznawanie twarzy, kolorów i szczegółowe widzenie poszczególnych elementów złożonego obiektu.
3. Wiotczenie i marszczenie się skóry. Palenie papierosów, powodując utratę protein, które zapewniają skórze elastyczność, niedobór witaminy A oraz zaburzenia cyrkulacji krwi prowadzi do przedwczesnego starzenia się skóry. Skóra palaczy jest sucha, szorstka, poznaczona siatką licznych, cienkich zmarszczek, szczególnie głębokich w okolicach ust i oczu.
4. Utrata słuchu. Ponieważ palenie powoduje większe przyleganie płytek krwi do ścian naczyń, a co za tym idzie zwężenie światła naczyń i zmniejszenie dopływu krwi do m. in. ucha wewnętrznego, palacze zaczynają tracić słuch w znacznie młodszym wieku niż osoby niepalące. Są również w o wiele większym stopniu narażeni na utratę słuchu związaną z licznymi, nawracającymi infekcjami uszu. Również tolerancja palaczy na hałas jest znacznie zmniejszona. Infekcje ucha środkowego zdarzają się u osób palących trzykrotnie częściej niż u niepalących, większe jest też u palących ryzyko komplikacji w wyniku infekcji, prowadzące np. do zapalenia opon mózgowych lub porażenia nerwu twarzowego.
5. Rak skóry. Palenie nie powoduje czerniaka złośliwego, ale znacząco przyczynia się do powikłań w przebiegu tej choroby. Ryzyko zachorowania na raka kolczystokomórkowego skóry, który objawia się łuskowatymi, czerwonymi nadżerkami na skórze, wzrasta u palaczy dwukrotnie.
6. Próchnica zębów. Palenie zmienia środowisko chemiczne jamy ustnej, powodując narastanie płytki nazębnej, żółknięcie zębów i przyspieszając proces próchniczy. Palacze są półtora raza bardziej niż osoby niepalące narażeni na utratę zębów.
7. Rozedma płuc. Prócz raka płuc, osoby palące cierpią często na rozedmę płuc, która upośledza zdolność płuc do pobierania tlenu i usuwania dwutlenku węgla. W przypadkach ostrych konieczny jest zabieg tracheotomii, gdyż jedynie on może umożliwić pacjentowi oddychanie. Chroniczne u palaczy zapalenie oskrzeli z powstawaniem ropnej wydzieliny śluzowej prowadzi do bolesnego kaszlu i problemów z oddychaniem.
8. Osteoporoza. Tlenek węgla, najbardziej trująca substancja wchodząca w skład spalin samochodowych i dymu papierosowego, przedostaje się do krwi znacznie szybciej niż tlen, upośledza funkcje organów o 15%, zmniejszając zdolność przenoszenia tlenu. Wpływa to upośledzająco również na tkankę kostną - kości tracą swoją gęstość, a co za tym idzie są znacząco bardziej podatne na złamania, zaś okres leczenia złamań wydłuża się u palących do 80% w porównaniu z osobami niepalącymi. Palacze są również w znacznym stopniu narażeni na choroby kręgosłupa. Badania wskazują, że palący robotnicy są pięć razy bardziej niż niepalący narażeni na pourazowe bóle krzyża.
9. Choroby serca. Jeden z każdych trzech zgonów na świecie spowodowany jest chorobami serca i naczyń. W krajach rozwijających się choroby serca są powodem śmierci ponad miliona ludzi rocznie. Palenie jest jednym z najistotniejszych czynników zwiększających ryzyko zachorowania na tego typu choroby. W wyniku chorób serca spowodowanych paleniem papierosów w krajach rozwiniętych umiera rocznie 600 000 osób. Palenie przyspiesza rytm pracy serca, podnosi ciśnienie tętnicze krwi, przyczyniając się do wzrostu ryzyka choroby nadciśnieniowej i upośledzenia przepływu krwi wiodącego m.in. do zawału mięśnia sercowego.
10. Owrzodzenie żołądka. Palenie powoduje zmniejszenie odporności organizmu ludzkiego na bakterie powodujące owrzodzenie żołądka. Upośledza również zdolność żołądka do neutralizowania kwasów żołądkowych wydzielających się po jedzeniu, co powoduje uszkodzenie ścian żołądka przez nadmiar kwasu. Owrzodzenia żołądka są znacznie trudniejsze do wyleczenia u osób palących papierosy, a choroba ta ma u palaczy tendencję nawrotową.
11. Przebarwienia palców. Substancje smoliste w dymie papierosowym oddziałują na skórę palców i na paznokcie, powodując ich przebarwienia na kolor żółtobrązowy.
12. Rak trzonu macicy i ryzyko poronienia. Oprócz znacznego wzrostu ryzyka raka szyjki i trzonu macicy, palenie powoduje obniżenie zdolności do zajścia w ciążę oraz grozi licznymi komplikacjami podczas ciąży i połogu. Palenie podczas ciąży skutkuje niską wagą urodzeniową niemowląt i osłabieniem ich systemu immunologicznego. Ryzyko raka trzonu macicy wzrasta u kobiet palących trzykrotnie. Wzrasta również ryzyko wewnątrzmacicznej śmierci płodu w wyniku niedotlenienia i zmian zwyrodnieniowych łożyska spowodowanych skażeniem organizmu tlenkiem węgla i nikotyną, które wchodzą w skład dymu papierosowego. Zespół nagłej śmierci u dzieci jest również skorelowany z paleniem papierosów podczas ciąży. Dodatkowo, palenie przyczynia się do spadku poziomu estrogenu, co powoduje przedwczesną menopauzę.
13. Degeneracja plemników. Palenie może powodować zniszczenie lub degenerację DNA plemników, co w efekcie prowadzić może do deformacji płodu lub poronienia. Również problem bezpłodności jest znacznie częstszy u palaczy. Badania dowiodły, że dzieci palących mężczyzn chorują na raka znacznie częściej niż dzieci ojców niepalących. Palenie zmniejsza również znacząco liczbę plemników w spermie oraz zmniejsza ilość krwi docierającej do penisa, co może być przyczyną impotencji.
14. Łuszczyca. Palacze dwa do trzech razy częściej cierpią z powodu łuszczycy - ze zmianami na skórze całego ciała.
15. Choroba Bürgera. Choroba ta znana także jako zakrzepowo-zarostowe zapalenie tętnic, powoduje stan zapalny tętnic, żył i nerwów obwodowych, zwłaszcza w kończynach dolnych, prowadząc do zatrzymania krążenia krwi. Nie leczona, choroba Bürgera prowadzi do rozwoju martwicy, obumierania tkanek ciała i konieczności amputacji martwiczych tkanek.
16. Nowotwory złośliwe. Udowodniono, że ponad 40 substancji wchodzących w skład dymu papierosowego wywołuje nowotwory złośliwe. Palacze są dwudziestodwukrotnie bardziej niż osoby niepalące narażeni na raka płuc. Liczne badania dowodzą, że im dłużej trwa nałóg palenia papierosów, tym większe jest ryzyko rozwoju różnych rodzajów raka u tego samego pacjenta. I tak znacząco zwiększa się u palących ryzyko wystąpienia następujących nowotworów: rak nosogardzieli (dwukrotny wzrost ryzyka), rak języka, jamy ustnej, ślinianek (ryzyko wzrasta od 6 do 27 razy), nowotwór gardła (ryzyko wzrasta 12 razy), przełyku (8 do 10 razy), krtani (10 do 18 razy), żołądka (2 do 3 razy), nerek (pięciokrotny wzrost ryzyka), pęcherza moczowego (trzykrotny), rak prącia (ryzyko wrasta 2 do 3 razy), trzustki (2 do 5 razy), okrężnicy (3 razy) i odbytu (5 do 6 razy). Niektóre badania wskazują na związek pomiędzy paleniem i rakiem sutka."

"Kane stał przed leżącym w groteskowej pozie ciałem Krzyżowca, oddychając ciężko wielkimi haustami powietrza. Cienkie stróżki pary unosiły się jeszcze z ociekającego miecza i poplamionych krwią kamieni. Zmieszane z jego gorącym oddechem rozpływały się, niknąc w porannej mgle"
...
Napisał(a)
Zgłoś naruszenie
Specjalista
Szacuny 64 Napisanych postów 17868 Na forum 22 lat Przeczytanych tematów 102745
"Palenie albo zdrowie ? wybór należy do Ciebie ? Minister Zdrowia ostrzega ? czy ma rację?

 

Ślady nikotyny zostały znalezione we włosach mumii egipskich, ale mimo to pionierami palenia byli kapłani Asteków i Majów.
Gdy Kolumb przybył do Ameryki otrzymał on i jego ludzie za szklane kulki i inne błyskotki liście tytoniu.

Podarunek Nowego Świata dla Starego ofiarowany tak niewinnie jak kartofle.

Dla spirytualnego znaczenia palenia biały człowiek nie miał wyrozumienia. Tytoń oznaczał dla niego władzę i pieniądze. Dla USA stał się on najważniejszym towarem eksportowym. Mówi się nawet, że bez niego USA nie miałoby dostatecznej ilości pieniędzy aby wyswobodzić się spod panowania Brytyjczyków.

 

Istotą palenia papierosów jest wchłanianie wraz z dymem do dróg oddechowych nikotyny oraz tzw. Ciał smolistych.. Rozpatrując szkodliwość palenia można stwierdzić, że nikotyna nie jest w takim stopniu szkodliwa, w jakim szkodliwe są substancje w dymie, określane mianem ciał smolistych.

Nikotyna podwyższa wprawdzie ciśnienie krwi, działając poprzez zwężenie naczyń krwionośnych, w dużych dawkach ok. 50 g jest śmiertelna, ale nie stwierdzono, żeby była karcynogenna i uważa się ogólnie biorąc, że jest nieszkodliwa.

Nie zaobserwowano również przypadków zatruć nikotyną przez palenie tytoniu.

Jeden papieros zawiera średnio 10 mg nikotyny z czego przez palacza inhalowane jest 3 mg.

Jednak ludzie palą wyłącznie z powodu nikotyny. Mówi się nikotyna przywabia smoła zabija ...

Nikotyna ma fantastyczne wręcz niepowtarzalne działanie. Gdy palacz jest zmęczony działa pobudzająco. Na nerwowych ludzi działanie jest uspakajające. Ponadto odczucia palaczy są indywidualne ale w każdym przypadku pozytywne. Coraz więcej naukowców klasyfikuje nikotynę do narkotyków, chociaż różni się ona od nich niewątpliwie tym, że wywołuje ona jedynie dobre samopoczucie, a nie euforię tak jak heroina, LSD, czy też nawet alkohol. Jednak w przeciwieństwie do wszystkich narkotyków nikotyna nie zmniejsza koncentracji uwagi, nie wyłącza świadomości, nie obniża percepcji ? wręcz przeciwnie poprawia pamięć, przyspiesza proces uczenia, rozwiewa strachy i lęki oraz potrafi znakomicie okiełznać agresję. W przeciwieństwie do innych narkotyków nie wywołuje też stanów zamroczenia ? lecz przeciwnie utrzymuje jasność umysłu na najwyższym poziomie. Jest więc ona wspaniałym narkotykiem twórczego społeczeństwa. Pod jednym względem nie różni się ta ?królowa? od innych substancji o działaniu narkotycznym, a mianowicie tym, że wywołuje uzależnienie.

Jak każdy narkotyk działa na śródmózgowie i przyczynia się do wzrostu pewnych substancji pełniących rolę transmiterów. Największą rolę w powstawaniu uzależnienia odgrywa dopamina. W normalnych warunkach wzrost jej stężenia ma miejsce w momecie wykonywania przez organizm czynności z biologicznego punktu widzenia pozytywnych: jedzenie, picie czy też seks!

Dlatego też tak trudno wyjść z nałogu. Uzależniony potrzebuje coraz więcej narkotyku aby uzyskać ten sam efekt. Gdy zaprzestanie pojawiają się reakcji odwykowe godzące zawsze w najsłabszy punkt uzależnionego.

Są jednak wieloletni palacze, którzy w każdej chwili są w stanie rozstać się z papierosami. Wielu naukowców jest więc zdania, że uzależnienie następuje od pewnej dawki średnio 5 papierosów na dzień, choć może to być osobniczo zmienne.

Zwrócono również uwagę na genetyczne skłonności związane z paleniem. Bliźnięta prawie zawsze wykazują te same skłonności w paleniu papierosów, co związane jest prawdopodobnie ze zwiększoną genetycznie ilością receptorów dopaminoergicznych.

Nikotynie przypisuje się też działanie lecznicze w łagodzeniu objawów choroby Alzheimera, schizofrenii i stwardnienia rozsianego. Nikotyna też podwyższa przemianę materii i działa przeciw nadwadze.

Gdyby tylko więc udało się uwolnić palenie od dymu, gdyby to tylko chodziło o nikotynę w małych ilościach, o mały bodziec, o narkotyk pracy ? wszyscy palacze byliby szczęśliwi a i ci w przemyśle tytoniowym jeszcze szczęśliwszy.

Niestety oprócz nikotyny w dymie są ciała smoliste ? sprawcy wszelkiego zła.

Dym tytoniowy zawiera 4000 substancji z czego 400 trujących i 40 rakotwórczych.

Do najważniejszych należą:

 

-3,4 benzopiren (rakotwórczy)

-Kwas cjanowodorowy

-hydrazyna

-tlenek węgla

-alkohol metylowy

-siarkowodór

-rakotwórcze nitroaminy

-fenole

-amoniak

-izopren

-tlenek azotu

-radioaktywnay Polon 210 (3-4 razy więcej stwierdza się go w płucach palacza  niż w płucach niepalącego)

 

Od kilku lat nastąpiła ekspansja badań nad szkodliwością palenia. Następstwem tego zapału badawczego jest fakt, że dowiadujemy się o paleniu rzeczy coraz więcej i coraz więcej niepokojących.

Z badań brytyjskich naukowców wynika, że co drugi palacz umiera z powodu swojej pasji.

Dolegliwości palaczy są tak różne jak różnorakie jest działanie nikotyny.

Palacze cierpią częściej na białaczkę, chorobę Basedowa, apopleksję, są mniej odporni na infekcje, chorują średnio 1,5 razy dłużej niż niepalacze, częściej  chorują na zaćmę, częściej skarżą się z powodu impotencji.

Palacze mają brzydką skórę, palaczki szybciej wchodzą w okres menopauzy. Dzieci palaczek są po urodzeniu średnio o 300 g lżejsze, 2 razy częściej rodzą się martwe, mają napady lęku i średnio o 4 punkty niższy iloraz inteligencji.

Statystyki wsparte są przez biologów molekularnych Chromosomy palaczy mają więcej pęknięć i translokacji a u matek noworodków, które paliły w czasie ciąży ? defektów tych jest 50 % więcej.

Palacze częściej umierają na raka głównie płuc (10 razy częściej niż niepalacze), na raka krtani 5 razy częściej.

Niedawno zostało dowiedzione, że substancje z dymu tytoniowego niszczą gen p-53, który jest jednym z genów regulatorowych odpowiedzialnym za wstrzymanie replikacji w przypadku pojawienia się mutacji w łańcuchu DNA na terenie komórki objętej mutacją. Efekt działania jest taki, że komórka nie przekazuje wadliwej informacji na komórki potomne, a tym zapobiega powstawaniu nowotworu. Uaktywniony gen p-53 w momencie zaistniałej mutacji prowadzi do powstania białka p-21, które zapobiega replikacji materiału genetycznego, aż do czasu kiedy ta mutacja nie zostanie usunięta przez polimerazy naprawcze. Gdy defekt jest nienaprawialny gen zleca zniszczenie komórki.

 

Na świecie produkuje się 5,2 biliona papierosów rocznie!!!

 

Najbardziej rygorystyczne zakazy palenia panują w USA w Davis w stanie Kalifornia. W Davis jeśli chodzi o palenie sprawa wygląda następująco:

 

Nie zabronione jest palenie w prywatnych mieszkaniach i samochodach. Na wolnym powietrzu palić można o ile palący znajduje się co najmniej 6 m od budynku, czy też 6 m od jakiegokolwiek niepalacza. Poza tym wszędzie indziej palenie jest surowo zabronione. Za złamanie tych przepisów są ogromne kary, a recydywiści trafiają do więzienia.

Godne uwagi są przedsięwzięcia innych państw jak np. zakaz reklamy papierosów w Chinach, zakaz instalowania automatów z papierosami w Norwegii, czy też fiński zakaz palenia na wolnym powietrzu, gdy niepełnoletni znajduje się w zasięgu wzroku.

W Polsce i krajach Europy Zachodniej jak na razie istnieją zakazy palenia w niektórych miejscach publicznych.

Mimo wszystko największy trend antynikotynowy panuje w USA, gdzie w procesach rozwodowych większą szansę na objęcie opieki nad dziećmi ma ten z rodziców, który nie pali.

W Kalifornii i Teksasie palenie zabronione jest nawet w więzieniach. Zakaz obejmuje więzienną celę jak i miejsce wykonywania wyroku śmierci. Skazany na śmierć nie ma już prawa do wypalenia ostatniego papierosa jako jego ostatniego życzenia, gdyż wychodzi się z założenia, że ryzyko dla kata byłoby zbyt duże...

W USA powstają już prototypy papierosów, które palą się bez dymu, a więc bez ciał smolistych. Na czubku takiego papierosa jest żarzący się węgiel, tytoń nie pali się, lecz zmaczany jest jedynie gliceryną, która sukcesywnie wyparowuje. Do ust palacza dociera gorące i wilgotne powietrze  o smaku tytoniu i mniej więcej tyle nikotyny, co zawierają ultra-lekkie papierosy.

A propos tych ostatnich. Firmy tytoniowe wmawiają klientom, że papierosy LIGHT są mniej szkodliwe. W istocie zawierają one mniej nikotyny i ciał smolistych, ale nie należy zapominać, że ilość zainhalowanej nikotyny zależy od sposobu palenia. (zaciągania się)

Palacz, który przechodzi na papierosy lekkie będzie inhalował więcej dymu tytoniowego, co czasami będzie się odbywało nawet podświadomie, aby uzyskać dawkę nikotyny do której przywykł. W tym momencie może się okazać, że zainhaluje więcej substancji smolistych niż by to miało miejsce w przypadku dotychczasowych papierosów !!!

 

Na koniec:

Zrezygnowanie z palenia papierosów przynosi ogromne korzyści.

Już po 24 h spada ryzyko zawału serca.

Po 2 dniach polepsza się zmysł smaku i zapachu.

Po kilku tygodniach polepsza się krążenie krwi i funkcjonowanie płuc.

5 Lat abstynencji redukuje ryzyko raka płuc o połowę.

 

 

Jest więc rzeczą oczywistą, że mimo wszystko warto jest przestać palić"

"Kane stał przed leżącym w groteskowej pozie ciałem Krzyżowca, oddychając ciężko wielkimi haustami powietrza. Cienkie stróżki pary unosiły się jeszcze z ociekającego miecza i poplamionych krwią kamieni. Zmieszane z jego gorącym oddechem rozpływały się, niknąc w porannej mgle"
...
Napisał(a)
Zgłoś naruszenie
Ekspert
Szacuny 11148 Napisanych postów 51564 Wiek 30 lat Na forum 24 lat Przeczytanych tematów 57816


No tak. Rzeczywiście papierosy to trucizna. Na paczkach z papierosami piszą, że produkt jest szkodliwy dla zdrowia. OK. Ale...to jest niesprawiedliwe. Czemu nie ma takiego uprzedzenia na butelkach wódki, piwa, różnych innych produktach spożywczych i na....(!!!) RURACH WYDECHOWYCH MILIONÓW SAMOCHODÓW??? Człowiek mieszkający w dużym mieście nie musi palić by mieć zniszczone płuca. Przyczyniają się do tego składniki smogu! Powinni o tym też uprzedać ) Przerażający jest widok matki, która wozi małe dziecko w wózku a obok... korek samochodów i spaliny! Maleństwo już wdycha ten smród! TO CHYBA JEST BARDZIEJ SZKODLIWE OD PAPIEROSÓW A JAKOŚ ŻADEN MINISTER ZDROWIA O TYM NIE UPRZEDZA! CZEMU? Nie chciałem wychodzić z tematu ale...NIE WYTRZYMAŁEM !

Kot_1
...
Napisał(a)
Zgłoś naruszenie
Specjalista
Szacuny 64 Napisanych postów 17868 Na forum 22 lat Przeczytanych tematów 102745
Kot_1 w sumie masz racje.

Ale jesli idzie o alkohol to jest troszke inaczej gdyż małe dawki sa nawet dobre dla zdrowia czego nie mozna powiedziec o nawet 1 papierosie.
Czyli wszystko zalezy od ilosci jesli idzie o piwo wódke wino.....w papierosach wsio ryba ile nawet 1 szkodzi (mało ale zawsze)

"Kane stał przed leżącym w groteskowej pozie ciałem Krzyżowca, oddychając ciężko wielkimi haustami powietrza. Cienkie stróżki pary unosiły się jeszcze z ociekającego miecza i poplamionych krwią kamieni. Zmieszane z jego gorącym oddechem rozpływały się, niknąc w porannej mgle"
...
Napisał(a)
Zgłoś naruszenie
Ekspert
Szacuny 11148 Napisanych postów 51564 Wiek 30 lat Na forum 24 lat Przeczytanych tematów 57816
Dzieki za wyczerpujace odpowiedzi !:)
...
Napisał(a)
Zgłoś naruszenie
Początkujący
Szacuny 20 Napisanych postów 2925 Wiek 49 lat Na forum 22 lat Przeczytanych tematów 17201
KAIN wyczerpal temat wplywu papierosow na organizm.

Rzucalem od 1go stycznia i wytrzymalem 1tydzien. Moj rekord na raie to m-ac bez fajek.

I tak rzuce to gowno, zobaczycie. )

Moim zdaniem glowny wplyw papierosow na robienie masy sprowadza sie do ograniczenia apetytu i przez to problemow z zapewnieniem dostatecznej podazy B/WW/T

Pozdro

no pain, no gain

były moderator działu ODŻYWIANIE

Nowy temat Wyślij odpowiedź
Poprzedni temat

czekolada

Następny temat

Masa w 14 dni

WHEY premium