-------------------------------------------------------------------------
Dzisiaj treningu nie ma bo sie styralam robiac bałwana, a raczej olbrzymia kule śnieżną. Turlaliśmy ja przez godzinę, bez mala, była walka, w ostatecznym rozrachunku, miala ok 1,60m średnicy i w koncu nie daliśmy rade w trojke jej przeturlać.
Efekt: plecy, rece, nogi ... ledwo żyję