oto moja dieta:
1. sniadanie - 7:00 rano - mleko+płatki+otręby+2x banan (Czasami polewam to jogurtem pitnym)
--- w dni treningowe siłka do 8:40 ---
2. obiad - 9:00 - ryż (woreczek) + gotowana pierś z kurczaka + dodatki (sos pomidorowy, oliwki, ogórki takie tam).
3. drugi obiad - około 13 - omlet z 4-5 białek i 1 żółtka
--- teraz zaczynają się schody ---
nie mam pomysłu na dalsze posiłki i kończy sie to tak ze wracam z roboty o 18-19 i jem bułkę z piersią z kurczaka gotowaną albo zajadam orzechy (pistacje albo fistaszki ale to nie jest znowu tak częste).
Moim celem obecnie jest powiększenie masy mięśniowej ale nie możliwie najmniejszym kosztem rzeźby - kupiłem ostatnio białko prolongatum które dodam do posiłków. ale mam tu problem proporcji węglo do białek - tzn jak zaczne żreć odżywkę to czy węglowodanami nie bede psuł efektu bialek. przypominam ze raczej nie mam tendencji do tycia.
Pozdrawiam i dzięki z góry za sugestie przykładowych potraw czy proporcji.