Rozciaganie - nietypowy sposob

Na wstepie mam nadzieje, ze dzial jest okej a watpie by takie pytanie juz bylo.

W ktoryms z tematow widzialem ten pomysl i majac warunki pomyslalem, ze mozna go wykorzystac. Tutaj jest zdjecie:




Teraz pytanie, jak powinienem ulozyc do tego plan? Na poczatku wiadomo, rozgrzewka a same cwiczenia to chyba tylko opcja podnoszenia nogi do przodu i na boki ale nie wiem np czy podniesc noge na pewien poziom, potrzymac, jeszcze wyzej itd az do maksimum i wtedy tez przytrzymac?

Jakiekolwiek rady bylyby pomocne bo ogolnie mysle, ze moze byc to efektywne ale musi byc to wykonywane w miare poprawnie.

Jak temat rzeczywiscie byl to dajcie link a ten wy***cie w ****u

Witam widzę ze ktoś wpadł na podobny pomysł co ja co do rozciągania to bym radził robić to na końcu rozgrzewki ja przed tym rozciąganiem robię 3 x rozciąganie nóg po szerokości na ziemi 2 x po długości i 10 wymachów nóg na maxa do przodu dopiero po tym przechodzę do tego "ćwiczenia" podciągam aż do pojawienia się bólu i trzymam 5 sekund odpuszczam na 2 sekundy i znowu 5 sekund bólu i z 2 noga tak samo.

Co powiesz o skutecznosci tego cwiczenia? Widac efekty (jesli tak to po jakim okresie czasu)?

JEsli dobrze pamietam to tzw. rozciaganie dynamiczne w hardcorowym stylu :) w ten sposob mozesz pozrywac sciegna. NIe powiem ci czy działa ale moge sprobowac cos takiego przez miesiac a potem powiem ci jakie efekty :P

Co do efektów tego akurat typu rozciągania to nie nie wiem bo jest jedno z 3 które robię ale na pewno nie zaszkodzi tego dokładać do treningów a co rozrywani mięśni i ścięgien to można ale jeśli się to robi naprawdę hardcorowo.

Znaczy to nie ma mi sluzyc jako rozciaganie przez treningiem silowym, chcialbym, zeby to po prostu byl moj trening.

Mnie sie znow wydaje, ze to wrecz przeciwne do rozciagania dynamicznego, chyba, ze szarpalbym tym paskiem jak po***any Jak probowalem to robilem to raczej wolno i stopniowo, wiec ryzyka zerwania sciegna chyba nie ma, w kazdym razie nie jest na to duza szansa.

Po probowach tez sie zastanawiam czy podzielic to na jakies serie? np 3x lewa noga do przodu (w kazdej serii stopniowo podnosic az do maxa), na boki itd? Skoro to ma byc trening sam w sobie a nie tylko rozciaganie przed treningiem to raczej powinno to miec wieksza ilosc powtorzen, serii.

edit. moj "sprzet" do cwiczenia cos nawala jakim wy operujecie? myslalem, zeby wziac jakis pasek parciany 2 m to byloby tak okej ale moze macie lepsze propozycje

Zmieniony przez - AndyGFX w dniu 2010-11-22 20:16:56

Andy jak masz możliwość to załatw sobie pas do karate, ja na swoim wieszałem worek więc twoją nogę powinien wytrzymać

nie mówiłem ze to ma być rozciągnie przed treningiem siłowym tylko miałem namyśli trening kick boxingu lub Mau-thai a co sprzętu to ja to robię na najprostszym wyciągu bloczkowym połączony pas od torby podróżnej do haczyka i linki rozciągam i nie polecam żadnego szarpania tylko miarowe naciąganie do punktu kulminacyjnego i wtedy przytrzymać 5 sekund i odpuścić powoli i można to jak najbardziej w serie podzielić tylko radze po 2 tygodniach takiego rozciągania zrobić 1 tygodniowa przerwę aby ścięgna i mięśnie się zregenerowały i byłyby postępy w dalszych sesjach rozciągania.

Wiec jak narazie wykonalem jeden pelny trening poniewaz udalo mi sie wkoncu zdobyc odpowiedni pasek. Rozciaganie tym sposobem wydaje sie raczej przyjemne i dosyc latwe ale o skutecznosci raczej nie mam co sie wypowiadac bez przynajmniej 2 tygodni treningu.

Odswieze temat jak bede mogl juz powiedziec cos wiecej (czyli za 2 tygodnie lub pozniej).