Szacuny
1
Napisanych postów
9
Na forum
13 lat
Przeczytanych tematów
112
Witam od jakiegos czasu mam problem z kostka u reki, dokladnie kostka u srodkowego palca, najprawdopodobniej jest peknieta, zaczelo sie od tego ze potknalem sie i walnelem kostka o jakis kant, jakis czas potem przyszlo mi sie lac z pewnym typem dostal pare razy po gebie jak odszedlem patrze na moja kostke a ona z 2-3 razy wieksza (cala spuchnieta + czesc reki) ogolnie od incydentu minelo troche czasu, jakies 5-6 miesiecy, a kostka wciaz jest wieksza i czuje ze nadal jest slaba, z poczatku wydawalo sie jakby byla pierdyknieta na pol a teraz jakby sie troche zrosla.
Nie bylem z tym u lekarza bo mieszkam w Irlandii a tu za wizyte przyszlo by mi bulic 50 euro a wizyt na kostke bylo by z 3, moj ojciec powiedzial mi ze i tak nic mi z nia nie zrobia i kasy wydawac nie warto bo to mala sumka nie jest.
Wiem ze na zrosniecie kosci potrzeba czasu ale teraz czuje sie tak jakos bezbronny, jest to srodkowa kostka u mojej prawej reki, a walnac nia niestety nie moge a czasami trzeba.
Narzuca sie wiec pytanie, ile potrzeba kosci aby w pelni sie zrosla i zeby znow mogla dzialac jak za dawnych czasow?
Czy sa jakies cwiczenia na szybsze zrosniecie?
Ogolnie to co zrobic?!
Szacuny
1
Napisanych postów
9
Na forum
13 lat
Przeczytanych tematów
112
Chcialem jeszcze dodac ze kostka wciaz jest duza, lecz nie spuchnieta jest o 1/2 wieksza od kostki lewej reki.
Przyblizyl by mi ktos co sie teraz dzieje z moja kostka?
Szacuny
62
Napisanych postów
2328
Na forum
16 lat
Przeczytanych tematów
41517
Idź do lekarza. Kim z zawodu jest twój ojciec jeśli można wiedziec, że mówi że nic ci z tym nie pomogą?Na zdrowiu nie ma co oszczędzac, chooyowo ci się zrośnie i będziesz sztywnego palucha do końca życia. Całe życie chcesz się męczyc i myślec za każdym razem czy czasem jakiś ruch nie spowoduje że odnowi się uraz?
chodzi o to zeby byc ogromnym jak zwierz!chudzi moga isc na ryby!
wchodzisz na silke zakladasz na sztange 200 i cala silownia sika w majty i kazdy chce byc taki dzik jak ty!
Chcesz wyglądać jak kurczak- jedz kurczaka
Chcesz wyglądać jak byk- jedz wołowine
Chcesz wyglądać jak koń- jedz wołowinę z tesco
Szacuny
1
Napisanych postów
9
Na forum
13 lat
Przeczytanych tematów
112
ojciec z zawodu lekarzem nie jest lecz swoje wie, zaden ruch nie spowoduje tutaj urazu jedynie cios moze to zrobic, kostka sie zrasta a zakres ruchowy jest w normie po prostu jest wieksza. Kostka najprawdopodobniej pierdyknela na pol, tyle moglem wyczuc przez skore i teraz sie chyba zrasta w srodku raczej tutaj nie ma nic do nastawiania, chcialem sie zapytac jedynie o proces ktory zachodzi przy zrastaniu sie kostki i jak mozna go przyspieszyc.
Szacuny
1
Napisanych postów
9
Na forum
13 lat
Przeczytanych tematów
112
U lekarza raz bylem, powiedzial tylko ze raczej nic mi nie zrobia i wyslal mnie na przeswietlenie gdzie znow musialbym zaplacic kase i powiedzial zebym sie z nim po przeswietleniu skonsultowal gdzie znowu musialbym wybulic pieniadze, naprawde latwo jest komus powiedziec ze na zdrowiu sie nie oszczedza i niech wy*******i 200 euro ale trudniej jest w praktyce.
Szacuny
0
Napisanych postów
2
Na forum
15 lat
Przeczytanych tematów
25
ema, mam tak samo po bójce ale z kostka na małym palcu.Była miękka,słaba i większa przez około 5-9 m-c już dokładnie nie pamiętam, minęło trochę czasu.Ręki nie oszczędzałem jakoś wyjątkowo przy każdym uderzeniu bolało ale ogarniałem temat.Teraz już jest twarda ale dalej większa 2 razy od pozostałych(nie licz ,ze ci zmaleje). 3 tyg temu po imprezie znów zatarczki i teraz środkowa kostka,miękka i słaba ale ogarniam z nią i się nie przejmuje.U lekarza byłem dał maść i tyle teraz wcale się nie ruszam do znachorów tylko przeboleje te x m-c kupie odżywkę na stawy i tyle.
Szacuny
1
Napisanych postów
9
Na forum
13 lat
Przeczytanych tematów
112
Wazne zeby sie nie lamala przy uderzeniu i zeby nie robilo sie gorzej, jezeli boli troche a w kostce sie nic nie psuje to git ale ja sie dygam ze mi *******nie i bedzie gorzej i juz sie w zyciu nie pobije : p. Narazie sie nie wdaje w awantury.
Szacuny
0
Napisanych postów
2
Na forum
15 lat
Przeczytanych tematów
25
Teraz poszło szybko(z dużą) :D:D mam aspekt leczniczy :D oczywiście na twardość :P(duża pozostała)
Npie****łem w worek gołą pięścią kolo 3-4 tyg codziennie po 15 min. Pierwsze 5 min lekko, 10min. full(taśmami miałem owinięty sam nadgarstek).Na początku nie mogłem uderzyć z ścianę tzn(szybkie odczepne) łzy w oczach.Teraz kostka jest twarda i mogę lekko cepnąć w ścianę(co jest nie wskazane ale jakieś porównanie miałem).Oczywiście ból jest ale w porównaniu z małą kostka co przeżyłem to pikuś.Twardość jest znów :D i w 1m-c a nie 9 jak poprzednio(bez forsowania). Worek mam z plawilu cholernie twardy. dawaj i ćwicz tą chrząstkę szybsze efekty osiągniesz forsując ją niż oszczędzając.