Czy brać pod uwagę białka ze wszystkich produktów?

Witam wszystkich.
Mam kilka problemów na które nie mogę znaleźć odpowiedzi.
Próbuje stworzyć dla siebie dietę na przybranie masy, czyli między innymi potrzebuje około 2 g. białka na 1 kg. masy ciała, i tu pytanie, czy mam dodawać do siebie wszystkie białka, czy tylko te które są bardzo wartościowe.
np. 100g ryżu brązowego b- 7.1g
w- 76.8g
t- 1.9g


100g filet z kurczaka b- 22g
w- 0g
t- 3,7g



100g brokuły b- 2.8g
w- 4g
t- 0.3g
czyli mam dodać do siebie 7.1 + 22 + 2.8 czy tylko brać pod uwagę ilość białka z kurczaka?
Drugie pytanie to czy wartości odżywcze w produktach są zawsze podawane przed przygotowaniem czyli np. wartości filetu z kurczaka 100g są podawane przed upieczeniem, bo wiadomo że potem zmniejszy on swoją wagę. Trzecie pytanie to czy wartości odżywcze mogą ulec zmianie po przyrządzeniu?

Raczej licz tylko to pelnowartosciowe, zwierzece. Chociaz jesli spozywasz bialka pelnowartosciowe i niepelnowartosciowe to aminogramy tych drugich sa w jakims stopniu uzupelniane.

2g niech będą same zwierzęce

sery ryby mieso

Wszytsko liczysz przed obróbką potem sie nie przejmujesz

ja podam taki przykład: aminokwasem ograniczającym w wypadku białek zawartych w nabiale (głownie serach) jest lizyna. W lizynę obfitują natomiast białka zbożowe, a więc połaczenie prod zbożowych i mlecznych w jednym posiłku pozwala uzyskać lepsze białko niż stosowanie nabiału solo. Podobnie wygląda sprawa z jajem i ziemniakiem spozywanym w jednym posiłku...

Myślę że warto brać pod uwagę białko zawarte w prod roslinnych w ostatecznym rozliczeniu. Jasne, są pokarmy roślinne które nie dość że zawierają białko o niższej wartości biologicznej to charakteryzuje się ono jeszcze niską strawnością (np białko grochu). Ale o ile nie są one spożywane jako samodzielne potrawy tudzież - nie stanowią znacznego udziału białek jadłospisu - nie rozróżniałbym na białka roślinne / zwierzęce, wliczając tylko jedne z nich do diety...

Miałem okazję układać diety wegańskie pod wysiłek fizyczny, gdzie nieraz ze względu na preferencje pokarmowe konkretnej osoby, uzupełniałem pojedyncze aminokwasy w posiłkach suplementem (np tyrozynę przy przekąsce składającej się z migdałów). W każdym posiłku trzeba było obliczyć aminokwas ograniczający, strawność - by w efekcie tak połączyć pokarmy - aby uzyskać białko o jak najwyższej wartości biologicznej. Myslę, że diety te może nie nadają się dla zawodowych kulturystów, ale na poziomie amatorskim - sprawdzają się póki co idealnie. Gdybym załozył iż wliczamy tylko białko zwierzęce - wegan musiałbym przeganiać, albo indoktrynować

Zmieniony przez - faftaq w dniu 2010-11-26 10:11:11