mario_87
Witam, chciałem opisać Wam mój przypadek i poradzić się bardziej doświadczonych w takich kontuzajach.
16-tego listopada 2010r. grałem wieczorem w siatkówkę, i gdy byłem w powietrzu dostałem od kolegi z kolana w bok mojego lewego kolana (nie pamiętam czy wewnętrzna czy zewnętrzna strona). Spadłem na ziemię (ale nie na tą nogę tylko na bok ciała). Bardzo bolało, po ok. 10 minutach ból był mniejszy, koledzy pomogli mi wstać, jednak gdy spróbowałem lekko nastąpić na tą nogę poczułem, że ucieka mi kolano. Od tamtego czasu nie próbowałem więcej nawet delikatnie stanąć na tą nogę. Zawieziono mnie odrazu do szpitala, gdzie lekarz ortopeda zbadał mnie, zrobił rtg kolana (na rtg wszystko wporządku). Diagnoza: prawdopodobne zerwanie więzadła krzyżowego przedniego. Dostałem szynę gipsową na nogę, receptę na zastrzyki w brzuch Clexane, przeciwbólowy BiProfenid, i osłonowy Panzol oraz skierowanie na 20-tego listopada do zaprzyjaźnionego chirurga-ortopedy. Do tego czasu poruszałem się rzadko, tylko o 2 kulach, wogóle nie stawałem na chorą nogę. Robiłem okłady z lodu na kolano. W sobotę okazało się, że dużo krwi mi się zbiera więc punkcja. Po zdjęciu szyny lekarz kazał mi spróbować zgiąc nogę, jednak potrafię tylko na ok. 20 stopdni. potem odczuwam kłujący ból od wewnętrznej strony kolana. Spowrotem szyna. Kolejna wizyta to był następny piątek, kolano już trochę mniej spuchnięte, znowu punkcja, zgięcie kolana takie samo. Kolejną wizytę mam na 1wszy piątek grudnia. Artroskopia umówiona na 20 stycznia 2011. Lekarz chce mi założyć stabilizator zamiast szyny ale stwierdził, że jeszcze za szybko, za dużo krwi w kolanie. Ogólnie kolano raczej nie boli mnie wogóle, a konieczność leżenia w łóżku doprowadza mnie już do szaleństwa.
A teraz pytania:
1. Dlaczego tak mało potrafię teraz zgiąć te kolano, i dlaczego tak dużo krwi mi sie zbiera?
2. Czy jest szansa, że mimo, że uciekło mi wtedy kolano, to ACL nie jest zerwane?
3. Czy po założniu stabilizatora, przed artroskopią będę mogł np jeżdzić samochodem jak będę umial zgiąć troche te kolano?
4. Jak to po artroskopi jest? Wsiądę do samochodu?
Ogoólnie chodzi mi o to, że pracuję (praca siedząca) i studiuję zaocznie. To, że muszę chodzić o 2 kulach i nie stawać na chorą nogę to nie problem teraz, problemem jest dostanie się do pracy i szkoły. Dlatego tak ważne jest dla mnie to kiedy będę mógł prowadzić samochód, a jak już gdzieś podjade to o tych 2 kulach jakoś się doczołgam. Pytałem o to wszystko lekarza ale on narazie mówi, że trzeba czekać więc nic nie wiem...
16-tego listopada 2010r. grałem wieczorem w siatkówkę, i gdy byłem w powietrzu dostałem od kolegi z kolana w bok mojego lewego kolana (nie pamiętam czy wewnętrzna czy zewnętrzna strona). Spadłem na ziemię (ale nie na tą nogę tylko na bok ciała). Bardzo bolało, po ok. 10 minutach ból był mniejszy, koledzy pomogli mi wstać, jednak gdy spróbowałem lekko nastąpić na tą nogę poczułem, że ucieka mi kolano. Od tamtego czasu nie próbowałem więcej nawet delikatnie stanąć na tą nogę. Zawieziono mnie odrazu do szpitala, gdzie lekarz ortopeda zbadał mnie, zrobił rtg kolana (na rtg wszystko wporządku). Diagnoza: prawdopodobne zerwanie więzadła krzyżowego przedniego. Dostałem szynę gipsową na nogę, receptę na zastrzyki w brzuch Clexane, przeciwbólowy BiProfenid, i osłonowy Panzol oraz skierowanie na 20-tego listopada do zaprzyjaźnionego chirurga-ortopedy. Do tego czasu poruszałem się rzadko, tylko o 2 kulach, wogóle nie stawałem na chorą nogę. Robiłem okłady z lodu na kolano. W sobotę okazało się, że dużo krwi mi się zbiera więc punkcja. Po zdjęciu szyny lekarz kazał mi spróbować zgiąc nogę, jednak potrafię tylko na ok. 20 stopdni. potem odczuwam kłujący ból od wewnętrznej strony kolana. Spowrotem szyna. Kolejna wizyta to był następny piątek, kolano już trochę mniej spuchnięte, znowu punkcja, zgięcie kolana takie samo. Kolejną wizytę mam na 1wszy piątek grudnia. Artroskopia umówiona na 20 stycznia 2011. Lekarz chce mi założyć stabilizator zamiast szyny ale stwierdził, że jeszcze za szybko, za dużo krwi w kolanie. Ogólnie kolano raczej nie boli mnie wogóle, a konieczność leżenia w łóżku doprowadza mnie już do szaleństwa.
A teraz pytania:
1. Dlaczego tak mało potrafię teraz zgiąć te kolano, i dlaczego tak dużo krwi mi sie zbiera?
2. Czy jest szansa, że mimo, że uciekło mi wtedy kolano, to ACL nie jest zerwane?
3. Czy po założniu stabilizatora, przed artroskopią będę mogł np jeżdzić samochodem jak będę umial zgiąć troche te kolano?
4. Jak to po artroskopi jest? Wsiądę do samochodu?
Ogoólnie chodzi mi o to, że pracuję (praca siedząca) i studiuję zaocznie. To, że muszę chodzić o 2 kulach i nie stawać na chorą nogę to nie problem teraz, problemem jest dostanie się do pracy i szkoły. Dlatego tak ważne jest dla mnie to kiedy będę mógł prowadzić samochód, a jak już gdzieś podjade to o tych 2 kulach jakoś się doczołgam. Pytałem o to wszystko lekarza ale on narazie mówi, że trzeba czekać więc nic nie wiem...
Krzysztof Piekarz
