Troche o mnie... 18 lat, 180 cm wysokości,waga 76kg, na klatke cisne.. 96 kg
Plan ogolnie na siłke jako taki miałem, efekty były i na sztandze rosło, tyle ze od 2 tygodni trenuje też z kolegami na 'worku' oczywiscie nie chodzi tu o bezsensowne na******lanie w worek, otóż chodziłem około rok czasu do miejscowego klubu Muay thai i nasz trening przypomina amatorski ten z salki. Robimy dluga rozgrzewke, biegi bokserskie, rozciagamy sie, klincz, tarcze, sparingi itd... Wszystko pieknie tyle ze zaczeło mi spadać na sztandze, a nie o taki efekt mi dokładnie chodziło..
Poniedziałek robiłem klatke z bicem, wtorek 'worek', sroda barki z tricem, czwartek znowu worek i piatek plecy.
Potrzebuje pomocy doświadczonej i doinformowanej osoby ktora mogla by mi to jakoś wszystko upożątkować i napisać jakis planik żeby ta stówka była moją minimalna granica.
W rece wpadła mi też książeczka od właśnie tego typu treningu na worku z gotowymi planami ćwiczeń na siłke żeby zyskać szybkość,
ale jak zobaczyłem ten trening na barki to sie wystraszyłem, bo na sztandze to bym chyba po miesiacu max 80 kg cisnoł;//
Sprzet podstawowy... ławeczka (w doł, płasko, skos) i hantla i hantelki.
Z góry dzieki;)
Zmieniony przez - wojtas753 w dniu 2010-11-29 22:16:18