endomorfik w potrzebie

Miałem operowane nerki, mam robione co jakiś czas próby wątrobowe i inne podobne badania. Widocznie problem tkwi w mojej psychice, ale psycholog nie stwierdził u mnie jakichś załamań. Być moje kubeczki smakowe powodują takie odruchy.

nie kolego, musze ci to powiedziec, to twoja dieta cie wykańcza, a nie psychika ani kubki smakowe to jak jesz teraz sklada sie w calosci z przetworzonego jedzenia, brak w nim enzymow, zdrowej flory bakteryjnej, tluszczy zwierzecych- wszytskiego na czym ludzkosc zyla i kwitla do dzisiejszych czasow. Twoje cialo jest chore o jednych rzeczach wiesz o innych bedziesz sie dowiadywal z czasem.
Ja widze tu tylko zmiane sposobu zywienia, dokladnie odwrotnie niz uwazasz. Zmiana sposobu myslenia zmiana przyzwyczajen jedzeniowych, wlozenie wiecej pracy w przygotowanie i poszukiwanie jedzenia, albo zrobisz to teraz albo skonczysz jako wrak czlowieka w mlodym wieku.

Czy to mięso jest konieczne? Nie może być jakaś kuantalupa, ananas czy jakiś inny tłusty odpowiednik? Spróbuję jednak przełamać się do tego mięsiwa.

Dobra, spróbowałem przed chwilą pierś z kurczaka z zatkanym nosem i jakoś mi przeszło przez gardło. Obliczyłem też zawartość tłuszczu w organizmie, wyszło mi 28,2%
Zaraz wezmę się za układanie diety.

edit:

I śniadanie
godz. 7:00
2 kromki chleba razowego + 2 plasterki sera + szklanka mleka

II śniadanie
godz. 8:50
kanapka z chleba razowego, serka wiejskiego i oliwek czarnych

III posiłek
godz. 13
kanapka z chleba razowego, sałaty lub innego warzywa + owoc

IV - przed treningowy
godz.16
torebka ryżu + pierś z kurczaka + marchew

godz.17:30 - trening

V - po treningowy
godz.19:30 - po treningowy
2 banany + jogurt

VI - kolacja
godz. 21
serek wiejski + kromka chleba razowego + warzywa

Mam jeszcze jedno pytanko. Czy bardzo zabronione jest spożycie raz w tygodniu czegoś "normalnego" zamiast jakiegoś posiłku?

Zmieniony przez - Genzo13 w dniu 2010-12-06 00:07:22

no nie spoko spoko, nie kurczak zaraz akurat to mieso nie jest dla ciebie najodpowiedniejsze.
Wolowina, baranina, ryby tluste, z ptactwa kaczka, indyk, ges. Jajko
W razowy nie wierze chyba ze sam go zrobiles, kupiles od babki na rynku lub w piekarni bio na zakwasie, tylko na zakwasie chleb powinienes jesc, jezli nie masz do niego dostepu to w ogole nie jedz. Przerzuc sie na owsianke, i ta tez zalewaj woda na noc przed spozyciem z dodatkiem lyzeczki jogurtu.
Tak samo postepuj z ryzem i tylko pelnoziarnisty
Do swojej diety wlacz straczkowe (tylko nie soje) te zalewaj na noc a pozniej najlepiej skielkuj, - potrzeba dwoch dni i dopiero ugotuj. Mozesz zrobic wiecej na raz.
Jak juz mowa o zrodlach ww, to tylko jedne owoc dziennie, warzywa w nieograniczonej ilosci jak ci najlatwiej wchodza, najlepiej daj sobei spokoj z ziarnami zobrz i tylko jedz owsianke, ryz brazowy i straczkowe.
Z tluszczy dodatkow do tego zwierzecego, to oczywiscie oliwa z oliwek, avokado, olej lniany (albo lyzka zmielonego siemienia dziennie)
Co do mleka wolalabym bys na razie w ogole zrzygnowal a jezli juz to tylko takie prosto od krowy jak masz mozliwosci, niepasteryzowane nie gotowane
Nie baw sie w potreningowe-przedtreningowe
Musisz osiagnac
120-150g bialka dziennie, 120g tluszczy reszta ww tak by miec w sumie ok 2500kcal

z apteki kup bakterie priobiotyczne, i enzymy trawienne.

Wprowadzaj mieso wolno w niewielkich ilosciach, powoli dochodz do tych zalozen. Nie musisz komponowac posilkow tak by bylo wszedzie miecho, pamietaj ze straczkowe to tez bialko, jezeli bedziesz czul dyskomfort od strony nerek nie musisz zwiekszac bialka powyzej