Miecz samurajski

jase że nie mam zamiaru nosić go ciągle ze sobą... bez sensu w dzisiejszych czasach.
A co do wykorzystania "Na kimś kto moze kiedyś przypadkiem Cie napadnie" to hmm jak napada to nie jest to przypadek i musi liczyć się z konsekwencjami.
Koniec wymiany opinii, obydwoje mamy swoją ocene świata i najwidoczniej nie jest ona taka sama. A kibolem nie jestem tylko człowiek twardo stąpającym po ziemi i nie dającym sobą pomiatać. Trzymaj się!

Posługujesz się dziwną logiką. Powiedziałbym wręcz, że w tym co piszesz nie widzę sensu.

Konieczność samoobrony może się zdarzyć zawsze-więc jeśli kupuje się narzędzie do (potencjalnej) samoobrony, dobrze by było mieć je zawsze przy sobie, na wszelki wypadek. Dobrze by było, aby było małe, żeby nie przeszkadzało w chodzeniu i pozostało niewidoczne. Stąd-ludzie nie noszą ze sobą strzelb, tylko pistolety

Jaki jest cel w posiadaniu narzędzia do "ulicznej samoobrony"-i trzymaniu go w domu? Może się okazać, że nie będę go miał przy sobie gdy akurat będzie potrzebne. Katany, jak sam piszesz, nosił na codzień nie będziesz. Więc kiedy? Raz na czas, licząc, że akurat wtedy ktoś "wyskoczy"?

Trzymanie jej w domu dla bezpieczeństwa też mija się raczej z celem-bo po pierwsze, szansa że ktoś będzie szturmował dom, gdy właściciel jest w środku, jest niewielka (lepiej mieć dobre drzwi-one chronią niezależnie od tego czy właściciel jest czy nie). Po drugie-w małym pomieszczeniu typu przedpokój po prostu nie dasz rady katany użyć. Jest za długa, trzeba ją dobyć, wyprowadzenie ciosu zajmuje trochę miejca-pomysł jest po prostu bez sensu.

Trochę pomachałem bokenem, jakieś pojęcie mam-i katana nie znalazłaby się na mojej liście narzędzi przydatnych do walki w domu. Dużo wyżej znalazłby się nóż, tasak, szpikulec do lodu czy tłuczek do mięsa Są mniejsze, łatwiejsze w obsłudze, da się ich użyć nawet w szamotaninie. Posiadanie katany aby móc się nią bronić to pomysł chybiony od początku do końca. Chyba, że chcesz ją sobie po prostu powiesić na ścianie by się przed kimś popisać

Zmieniony przez - Cavior w dniu 2008-04-09 18:28:50

Cześć panowie.
widzę wielu wielbicieli broni jap. o "skromnej wiedzy" lecz z wielką chęcią posiadania
Pozdrawiam

www.nihonto.us
www.daisho.pl
http://nihonto.republika.pl/
http://nihonto.strefa.pl/ 

Niezwykle ciekawe opiniu. Nie na szczęście zbyt wielu zapaleńców kupujących miecze "do użytku"...
Osobiście życzę powodzenia każdemu, który rozpoczyna swoją przygodę z kataną od ostrego miecza (shinken).
Jeśli ktokolwiek chce nauczyć się władania mieczem i tak musi zacząć od jego treningowej imitacji czyli bokuto (bokken), shinai czy fukuro shinai - w zalażności od szkoły.

Z czasem... wraz z nabywaniem doświadczenia, (i wiedzy) można nabyć miecz stalowy - nieostrzony do iaido czy w końcu ostry - japoński czy rodzimej produkcji...

Nie każdy miecz nawet wykonany w Japonii nosi formalną nazwę "Nihonto" - miecz japoński.

Najważniejsze jest jednak, że jeśli ktoś chce się nauczyć jeździć to nie kupuje na początku bolidu F1.
Podobnie jest z bronią. Człowiek, rozpoczynający naukę władania mieczem od ostrej katany, zanim nauczy się nią skutecznie ciąć, wcześniej ma spore szanse stracić kilka palców. :)

Jeśli chodzi o czas wykonania miecza to nie jest prawdą, że musi on trwać miesiąc czy lika miesięcy. W Japonii istniał (może jeszcze istnieje) przepis, ze kowal miał prawo wykuć MAX. 2 katany lub 3 wakizashi (krótsze miecze z pary) MIESIĘCZNIE.
Inną sprawą jest poźniejsze wyszlifowanie takiego miecza. Tu żadne cuda techniki nie pomogą tylko kamienie...
Na koniec wykonanie pochwy i oprawa, która może kosztować tyle co klinga.

Na koniec o skuteczności katany. Rzeczywiście prawidłowo wykuta i zahartowana potrafiła ciąć blachę czy rurki stalowe jednak na takie zabawy trzeba brać poprawkę. Przecięcie blachy 3mm jest łatwiejsze niż wykonanej z drutu kolczugi bardziej ze względu na konstrukcję niż na wytrzymałość materiału.

Ostry miecz za 500 zł?? Życzę powodzenia. Może przetniesz nim snopek ze słomy (ale to też nie jest pewne). Istnieją miecze wykonane z różnych odmian stali narzędziowej węglowej czy krzemowej, który posiadają całkiem dobre właściwości (nie zobaczycie jednak na nich charakterystycznych dla skuwanej katany warstw). Są też zapaleńcy wykonujący białą broń z piór od resorów ale to już inna "sztuka".

Przy odrobinie inwencji mozna kupić miecz w różnych cenach. Warto jednak najpierw poszukać kogoś kto będzie nas uczyć i pomoże wybrać miecz. Oprawiony, ostry miecz poniżej 5000 zł to okazja lub "okazja". Miecz na ścianę... można kupić poniżej 1000. Zasada wyboru jest ogólni prosta. Im wyższa cena tym wiecej subtelnych szczegółów a dzięki temu miecz można oglądać z bliższej odległości.

Pozdrawiam

Sebushi
Święte słowa...

Witam... Zauważyłem, że niektórzy mają bardzo ograniczony horyzont jeżeli chodzi o metale zaczynający się i kończący na kolczugach(nie pisze tu o "sebishi"). Chłopaki jak chcecie dowodów to proponuje obejrzeć krótki filmik
http://pl.



Pozdrawiam prawdziwych miłośników....

Tak jak pisze sebushi :
-dostanie dobrego miecza w Polsce jest trudne. W Ameryce był gość który zrobił test między kataną zrobioną przez mistrza, a mieczem zrobionym nowoczesną techniką, katana w rękach mistrza przecięła 2 razy większej grubości pieniek czy co tam przecinał, a ten gość nie mógł przeciąć nawet prawdziwą kataną cieńszego pieńka stąd wniosek
jeśli się chce nim coś ciąć trzeba umieć to robić, bo to jest prawdziwa sztuka władania ostrzem a nie zwykłe machanie badylem

Zauważyłeś że odświeżyłeś temat gdzie ostatnia wypowiedź miała 3 lata temu? Myślisz że ktoś osoba która czekała na odpowiedź teraz to przeczyta?

a wiadomo może ktoś przeczyta :) albo jak ktoś bedzie szukać coś na temat kupna mieczyka to luknie co tu nabazgrane :)

Witam. Ostatnio zakupilam na tak zwanym pchlim targu taki oto miecz samurajski. Trafilam na to forum czytajac o nich i chcialam zapytac czy jest to cos wartosciowego czy zwykla podrobka bo totalnie sie na tym nie znam. Z gory dziekuje za odpowiedz;]