Studiuje zaocznie i co dwa tygodnie mam wyjazd na weekend. Dlatego mój trening się zmienia co dwa tygodnie. Podam trening w "tygodniu szkolny" i w "tygodniu wolnym od szkoły"
TYDZIEŃ SZKOLNY:
-Poniedziałek: Barki,Bic, Przedramie
-Środa:Klatka, Tric
-Czwartek: Barki, Przedramie
W piątek wyjeżdżam i wracam w Niedziele w nocy.
TYDZIEŃ WOLNY OD SZKOŁY:
-Poniedziałek: Barki, Bic, Przedramie
-Środa: Klatka, Tric
-Piątek: Plecy, Bic, Przedramie
-Sobota: Klatka, Barki
I od poniedziałku znowu zaczynam "TYDZIEŃ SZKOLNY".
Na daną grupę mięśni robię 3 ćwiczenia, po 4 serie, 8-12 powtórzeń w serii.
Więc:
1. czy może być to tak zróżnicowane, że jeden tydzień cięższy, a drugi lżejszy?
2. czy nie przemęczam zbytnio tricepsa, bicepsa i barków robiąc ich 2 razy w tygodniu w "TYGODNIU WOLNYM OD SZKOŁY".
Czekam na podpowiedzi, z góry wszystkim dzięki:)
Płeć: Mężczyzna
Wiek: 19
Waga: 85
Wzrost: 179
Cel treningowy: Przygotowanie do wiosennej redukcji
Staż treningowy na słowni: od czerwca 2010 nieregularnie, od 1 listopada 2010 regularnie 3 razy w tygodniu, z ogarniętym planem
Uprawiane inne sporty: 2 h piłki nożnej raz w tygodniu
Dostęp do sprzętu (np. full osprzęt siłownia, sztanga/sztangielki): ławka, hantelki, sztanga
Dieta: staram się zdrowo odżywiać, całkowicie odrzuciłem fast fody, słodycz i inne pierdoły
Przeciwskaznania medyczne: nie
Zażywane suplementy: białko serwatkowe
Po co ćwiczę, skoro i tak kiedyś umrę?? Po to, żeby mieć większą trumnę!!