Ostra redukcja cykl

i w 13 tygodniu jest totalna lipa jak schodzi jednocześnie z trena i propa w dawce 150 mg e2d

xzaar77 "ale juz do konca pociagne bez ladowania", to ładowanie nie jest dla Twojego lepszego samopoczucia, szczególnie kiedy bierzesz T3, możesz sobie zrobić krzywdę.

jak aras, za mocny zjazd.Propa daj dłuzej z taperem, a tak ogólnie to ładnie, powodzenia

Paqman - Ladowania na CKD maja na celu zlamanie monotonii podazy skladnikow odzywczych - by po doladowaniu, a pozniej wyczerpaniu zgromadzonego zapasu glikogenu z tym wieksza intensywnoscia czerpal niezbedna energie z tluszczy zapasowych. Ladowania nie sa niezbedne - jesli organizm sam czerpie z tluszczy zapasowych - nie ma zastoju, widac progresje efektow - wrecz zbedne jest wyrzucanie go z tego blogiego stanu gdy pali nasz tluszcz poprzez podawanie mu bodzca w postaci weglowodanow, to raz. Dwa, dieta ta jest surowa w smakach, urozmaiceniu i atrakcyjnosci - szczegolnie osoby dla ktorych smaczne jedzenie jest waznym elementem zycia - moga miec z nia klopot - a to odbija sie na psychice, samopoczuciu, witalnosci wreszcie. Doladowanie jest dla nich urozmaiceniem, doskonale wplywa na psychike - bo gdy w srode jest Ci ciezko - latwiej bedzie Ci ze swiadomoscia ze w piatek poslodzisz sobie nieco zycie - w przeciwienstwie do perspektywy "jeszcze tylko 8 tygodni". To taki zastrzyk motywacyjny, niedlugo sobie podjem - sa ludzie u ktorych dziala to lepiej niz najlepszy dopalacz, znam takich.

Szanuje bardzo wiedze jaka mozna zdobyc na tym forum ( przy odpowiedniej umiejetnosci odfiltrowywania mitow i bzdur ) - sam niejednego sie tu od Was nauczylem, i napewno jeszcze naucze. Ale...

Nikt nigdzie w zaden sposob nie opisal, nie udowodnil, a tak na dobra sprawe nawet nie sprobowal wyjasnic rzeczywistej zaleznosci stosowania T3 w dopingu przy niskoweglowych / bardzo niskoweglowych dietach. Oczywiscie czytalem, ze komus cos gdzies, ale nie ma ani jednego rzetelnego opisu sprawy.

Na forach zagranicznych nie znalazlem wzmianki o przeciwskazaniach, a wrecz powszechnie panuje opinia ze najlepsze efekty stosowania T3 wykazuje przy niskoweglowych dietach - wowczas wystarczaja relatywnie nizsze dawki srodka.

Wreszcie, wiele sie w Polsce zmienilo w ciagu ostatnich 22 lat - dzis mozna wziac w kieszen dwie stowki, isc do porzadnego endo, zaplacic za wizyte, i zapytac o rade. Poza tym, ze postuka sie w czolo, widzac 33 letniego barana co chce sie lapac za hormony w celu poprawienia wygladu - bo nie ma dosc samozaparcia na polroczna, czy tez roczna redukcje na diecie zbilansowanej - to powie mu ze nie widzi w stosowaniu T3 na diecie niskoweglowej nic zdroznego, ze nie grozi Ci nic wiecej niz to co na kazdej innej - a przeciez i tego juz dosc.

Wlasnie tutaj nauczono mnie - najpierw poczytac, a pozniej, majac juz jakies tam wyobrazenie - poprostu isc do fachowca. Nie pochwali tego co chcesz zrobic - ale powie Ci za Twoje pieniazki prawde, nie owijajac w bawelne i nie koloryzujac..

Nie bierz tego do siebie - wyrazam jedynie wlasne zdanie i opisuje jak ja do tematu podszedlem. Wedlug endo z Akademii Medycznej w Gdansku nie narazam sie na wieksze ryzyko nie jedzac wegli. Jesli masz dostep do przeciwnej wiedzy, to z przyjemnoscia dla wlasnej wiedzy, a przede wszystkim dla wlasnego zdrowia z nia sie zapoznam, jesli zechcesz sie nia podzielic.

pozdrawiam serdecznie

xzaar77 Czy twoim zdaniem prop jako antykatabolik z T3 to obowiazek? Pali to T3 tak strasznie miesien? Czy to kwestia indywidualna i mozna pokusic sie o t3 z clenem bez propa?

Ja dzialalem odrobine na czuja - poczytalem opinie na naszym forum, poszperalem nieco za granica - i poprostu postanowilem nie ryzykowac. Teraz - widzac i odczuwajac dzialanie T3, jestem przekonany ze zrobilem wlasciwie - i jesli juz decydujesz sie na T3 - to tak, moim zdaniem antykatabolik w postaci testosteronu jest jak najbardziej wskazany. Prop ma tez druga wazna zalete. Przy mojej diecie ilosci glikogenu w organizmie sa sladowe - treningi staly sie bardzo nieprzyjemne, szybko lapal mnie bol miesni, regeneracja po treningu wlekla sie w nieskonczonosc - pozbycie sie wody z organizmu zle wplynelo na wizualna strone sylwetki. Teraz, na propie, jest znacznie lepiej - wprawdzie pompa treningowa nadal jest znikoma i szybko ucieka po treningu - jednak cwiczy sie duzo przyjemniej, nie odczuwam bolu miesni, a chwile po wykonaniu serii juz jej nie pamietam i mam ochote na kolejna. Jak wspominalem wczesniej, znikaja centymetry z brzucha - ale waga spada bardzo powoli, a np obwod bicepsa powolutku rosnie. Uwazam, ze to rowniez zasluga propa, ktory mimo ujemnego bilansu kalorycznego potrafi wydobyc co nieco z bialka, ktore spozywam. Mam swiadomosc ze teoria o robieniu masy miesniowej na diecie redukcyjnej, przy ujemnym bilansie kalorycznym zakrawac moze o herezje, ale jednak cos w tym byc musi :)

Zakladam, ze osobie siegajacej po T3 testosteron nie bedzie straszny, ewentualnie moze nieco dluzszy estr dla tych, co nie lubia sie z iglami ;)