Siłownia a SW wg mistrza

np taki Sapp zero techniki za to ogromna siła i masa i czasem kogoś skasował .

Największa szkoda że Hoosta dwa razy rozwalił

Chociaż z drugiej strony to sympatyczny koleś. Idealny do roli głupka w komedii

W Elektrze też dobrze zagrał swoją rolę.

Gadanie o tym ze siłownia nic nie daje w SW to totalna głupota jak dla mnie...Fakt że czasem na treningu pojawia sie ktoś napompowany na siłowni i na pierwszy rzut oka przychodzi na myśl "jak mnie złapie to zgniecie jak puszke" a w praktyce okazuje się że wcale nie ma dużo siły i można go łatwo zdominować w klniczu..

Ale


Mam kilku znajomych z trningów którzy po solidnej kuracji na soku (dobre 7-8kg do przodu) są nieporównywalnie silniejsi w walce i są dużo trudniejsi do pokonania wiec nikt mi nie wmówi że siłownia nic nie daje dla fightera..

Zgadzam sie z Ignatusem.
W zeszlym roku zaprzestałem treningow na siłowni,na rzecz MMA na kilka miesiecy,co odbiło sie na utracie siły oraz sporej masy miesniowej,wczesniej latami ciezko "zdobywanej"...

"Mam kilku znajomych z trningów którzy po solidnej kuracji na soku (dobre 7-8kg do przodu) są nieporównywalnie silniejsi w walce i są dużo trudniejsi do pokonania wiec nikt mi nie wmówi że siłownia nic nie daje dla fightera.."Sam zostalem "połamany" przez nakoksowanego murzyna na jednym z treningow.Gdybym nie rezygnowal z siłki i trzymał odpowiednia diete do tego by nie doszlo,pozdro

Dobra ale mowimy o silowni czy o soku?
Sporo fighterow trenujac na oponach, gumach, manekinach i z wlasnym ciezarem, szprycuje sie, ze az milo. Temu, ze spore dawki sterydow poprawiaja osiagi sportowe, chyba nikt przy zdrowych zmyslach nie zaprzeczy. Pytanie czy te modlitewniki i tym podobne wynalazki dadza takiemu skoksowanemu Fioedzi handicap, nad treningiem stricte pod SW.

Mówimy o przybraniu na masie i zyskaniu siły na siłowni i wykorzystaniu tego w SW

Pewno to zalezy od zawodnika, bo beda szczupli zawodnicy, jak Overeem, u ktorych sie az prosilo o oblozenie szkieletu dodatkowym miesem, beda tez zawodnicy naturalnie potezni, ktorym wystarcza spore dawki koksu i trening stricte pod sw. Zreszta znam solidnego ciezkiego, ktory potrafi nie widziec silowni przez 3/4 roku, a jest bardzo silnym facetem do tego z imponujaca sylwetka (mysle ze 99,9 % ludzi sadzi, ze to muskulatura wypracowana treningiem kulturystycznym), a jego masa i definicja, to skutek odpowiedniego wspomagania. Co ciekawe te 1/4 roku gdy solidnie uczeszczal na silownie, to zwykle okres gdy robil mordercze obwody, bo z wyboru trenera, ze wzgledu na rozstawienie, mial zbijac do nizszej wagi.

Zmieniony przez - seba5700 w dniu 2010-12-24 11:06:20

Mówimy o przybraniu na masie i zyskaniu siły na siłowni i wykorzystaniu tego w SW

A jak przybranie na masie może pomóc komuś, kto startuje w jakimś limicie wagowym?

Z tego co rozumiem, to GSP w tym tekście nie mówi wcale o tym, że siła i wytrzymałość nie są ważne, tylko to, że on ich nie zdobywa na siłowni. Myślę, że tak na serio to nie było do końca serio

Ciekawe czy Tyson zrobil taka mase i uderzenie na pompkach bez silowni LOL
stuknijcie sie w czolo