K1 Final 8 2010 live

Aerts znockdownował w ten sposob Mighty Mo.

Zmieniony przez - annihilus w dniu 2010-12-16 12:11:18

Ali wprawdzie wygrał, ale jak dla mnie zawodnik dnia to i tak Aerts.
Hari znokautował Schilta, ale Aerts go zdominował co zdarzyło się po raz pierwszy w K-1.
Nie chcę tutaj nikogo obrażać, ale jak dla mnie Peter wzniósł się na wyżyny i zostawił wszystko w ringu, pokonując najlepszego, a potem w finale przegrał z odrobinę gorszym. Takimi prawami rządzi się jednak turniej, że nie zawsze najlepszy danego dnia wygrywa, farta też trzeba trochę mieć.

Diabli wiedzą co by się stało gdyby np. Saki'emu wszedł jakiś czysty cep w walce z Ghitą.
No ale gdybać sobie można
Generalnie imo to był najlepszy finał od paru lat.
Fajt of the najt - Saki vs Ghita
MVP - Peter Aerts (jak będę miał 40 lat, jak dorosnę, chcę być taki jak on )

Szczerze? Coś mnie zwyczajnie boli w środku, gdy oglądam walkę Overeema z Aertsem, zwłaszcza ten moment, gdy Aerts jest liczony.

Tu nie chodzi o to, że Overeem wygrał, bo jest przecież młodszy, silniejszy, lepszy i w swoim prime, ale o sposób w jaki wygrał. Zniszczył Drwala strasznie i bez żadnych sentymentów.

I tak Aerts jest wielki, wojownik jeden na milion, legenda.

Wspaniałe te finały. Specjalnie ściągnąłem w perfekt jakości i oglądam raz za razem ulubione momenty. W tym roku żadna gala UFC czy Strikeforce nie dostarczyła mi takich wrażeń.

Nie chcę tutaj nikogo obrażać, ale jak dla mnie Peter wzniósł się na wyżyny i zostawił wszystko w ringu, pokonując najlepszego, a potem w finale przegrał z odrobinę gorszym

Lord raV , nie pij wiecej . Ali zniszczyl Petera , przerobil go na karme dla psow .

Ech, Overeem to jednak emocje wywołuje.

Myślę, że Ravovi chodzi o to, że Ali bił się ze Spongiem i z zupełnie styranym Sakim, podczas gdy Aerts przeszedł przez wojnę z Schiltem, no i Peter ma 40 lat.

Nie lubię could'a should'a would'a i nie zastanawiam się co by było, gdyby Aerts miał łatwiejszą drogę do finału, a Uber trudniejszą, ale fakt jest taki, że Aerts jest wielki.

All Hail !