Zgubienie tłuszczu

Witam,

Mam 16 lat, wzrostu około 173-175, waga ok 71. Wiem, że wydaje się mało, aczkolwiek wg. mnie mam bardzo dużo tłuszczu, brzuch trochę nawet odstaje i twarz... gruba (wiem, że zależy od genetyki, ale wydaje mi się, jeśli zrzucę ten tłuszcz, tyle ile mogę to i ona będzie trochę "zgrabniejsza"). Od jakiegoś czasu biegam, tempo maratończyk oczywiście, nie słynąłem specjalnie nigdy z kondycji, ale biegam z godzinkę, a kilometrów to nie wiem, w każdym razie truchcik (czytałem, że przy zrzucaniu tłuszczu słabe tempo, a przy interwałach zrobiłbym pewnie kilka minut tylko, ze względu na wytrzymałość), dodatkowo trenuję (trening na siłę) tyle, że w szkole tylko we wtorki i czwartki, nie mogę więcej. Mam mało mięśni, dużo tłuszczu i z tego powodu mało siły (na klatę 50kg, przysiad 70kg). Biegam z tydzień 3x w tygodniu (piątki, soboty, niedziele), ćwiczę wtorki i czwartki, w poniedziałek mam WF, także odpuszczam. Pozostała środa, wymyśliłem sobie, że będzie to basen (muszę dojeżdżać 15km), bądź skakanka, byleby nie siedzieć bezczynnie. I dieta... nie będzie żadnej, ale chciałbym się Was poradzić. Na pewno odpuszczam słodycze, staram się pić tylko wodę, ale słabo wychodzi bo ostatnio piję nawet nie pół litra na dzień, a wydaje mi się że to jest niezdrowe, dlatego w szkole będę pił 0.5l wody, a po szkole woda z sokiem rozcieńczanym. Zastanawiam się co będzie realnego do zmienienia, realne jest oczywiście odpuszczenie słodyczy i na pewno chleb razowy, ale co jeszcze? Wiadomo, że obiady będę miał domowe. Od jakiegoś czasu jem 3x dziennie, rano ok 9-10 z dwie kanapki będą, obiad (albo tam jak nie ma to 2-3 kanapki) i na kolację też :D Chciałbym teraz też jeść te 3x dziennie, taki tryb mi chyba najbardziej pasuje w sumie. Chciałbym spokojnie zrzucić ten tłuszcz, nie wodę jaka jest w organizmie i inne. Miałem wcześniej jakąś dietę, że po prostu nie jadłem słodyczy. Nie wiem dlaczego ale jakoś schudłem, ale... tłuszcz został. Mam go dużo i chcę się pozbyć, nie wiem co ja wtedy spalałem jak nie tłuszcz. Zaznaczam, że rosnę teraz chyba najwięcej, więc to "odchudzanie" będzie nieco ułatwione.

Płeć: Mężczyzna

Wiek: 16

Waga: ok. 71

Wzrost: 173-175

Obwód klatki: -

Obwód ramienia: -

Obwód talii: -

Obwód uda: -

Obwód łydki: -

Szacunkowy poziom tkanki tłuszczowej: -

Aktywność w ciągu dnia: szkoła, opisane

Uprawiany sport lub inne formy aktywności: bieganie, kosz, piłka nożna i ręczna

Odżywianie: Chyba wszystko lubię :D

Cel: redukcja rozłożona w czasie

Ograniczenia żywieniowe: Brak

Stan zdrowia: Brak

Preferowane formy aktywności fizycznej: Bieganie 3x w tygodniu, 3x 3h, siłownia 2x 1.5h, basen lub też skakanka

Stosowane aktualnie i wcześniej preparaty: BRAK

Czy możliwe jest wprowadzenie suplementów: Nie

Stosowane wcześniej diety: "Nie jem słodyczy"

Chodzi mi o porady głównie żywieniowe, przede wszystkim np. w stylu: "Nie jedz słodyczy, nie łącz x z y, nie dodawaj sosu do czegoś tam itd"

Najgorsze jest to, że wszyscy mi mówią jaki to ja jestem chudy (oczywiście z rodziny, bo kiedyś byłem grubszy, nie jakiś grubas, ale trochę tak). Babcia oczywiście wepchnie 10x więcej niż potrzeba jakiegoś sosiku jak jestem na obiedzie, ostatnio coraz częściej. Matce mówiłem wczoraj, żeby mi nie dała ryby z ziemniakami, tylko rybę z surówką i oczywiście wepchnęła mi te ziemniaki cholerne :)

[https://www.sfd.pl/temat315293] 

Tak myślałem, że mi to dasz, ale ja to już czytałem wcześniej i naprawdę to nie jest dla mnie. Gdzie ja będę jeść pierś z kurczaka, łosoś, szpinak, jakieś polędwice, brokuły, ryby i inne... Chcę coś realnego.