Dieta bogatobiałkowa - dieta wysokobiałkowa, która polega na dostarczaniu organizmowi dużych ilości białka - materiału budulcowego. Jest zalecana sportowcom uprawiającym sporty siłowe i osobom chcącym zmniejszyć poziom tkanki tłuszczowej w organizmie.
Charakterystyka diety
Uważa się, że dieta obfita w białko, a uboga w składniki energetyczne (węglowodany i tłuszcze) nie powinna prowadzić do zwiększenia masy ciała. Dieta wysokobiałkowa sprzyja poprawie sylwetki i jakości ciała. Dodatkowo przyczynia się do poprawy funkcjonowania organizmu (uzupełnia podstawowe niedobory organizmu na materiał budulcowy jakim jest białko).[potrzebne źródło]
Przestrzeganie wytycznych diety wysokobiałkowej jest trudne i opiera się na takim komponowaniu posiłków, by zapewnić organizmowi od 2 do 3 gramów białka na 1 kilogram masy ciała. Oznacza to, że osoba ważąca 100 kg musi spożywać dziennie od 200 gram do 300 gram białka (najlepiej rozłożonego w 5-6 posiłkach, co 3 godziny). W diecie wysokobiałkowej należy ograniczyć spożywanie węglowodanów i tłuszczy do minimum.
Aspekt "odtłuszczający" białka
Jedynym skutecznie odtłuszczającym podstawowym składnikiem pokarmowym jest białko (należy zwrócić uwagę na różnicę w użytym przymiotniku "odtłuszczający", a nie - "odchudzający". Białko spala tłuszcz, ale jednocześnie oszczędza mięśnie, bądź nawet je rozwija, w związku z czym, przy dużej podaży białek dochodzi raczej do zmiany proporcji tkanek, a nie do bezwzględnego ubytku wagi. Duże porcje białka wywołują identyczny efekt metaboliczny, jak głodówka. W głodzie organizm degraduje białka ustrojowe dla pozyskania aminokwasów, które mogą służyć jako paliwo przy niedostatku pożywienia. Ta sytuacja nie może trwać długo - białka są zbyt ważne - budują kluczowe dla życia organy (wątrobę, serce, nerki itp.) - mózg nie może dopuścić do nadmiernej ich straty, więc wysyła organizmowi dyspozycję: oszczędzać białka - spalać tłuszcz zapasowy. Gońcami przekazującymi rozkazy mózgu są oczywiście odpowiednie hormony. W głodzie organizm, wykonując hormonalne rozkazy mózgu, oszczędza białka ustrojowe, a jednocześnie intensywnie degraduje tłuszcz zapasowy dla pozyskania zmagazynowanych w nim składników energetycznych.
Białko z pożywienia również zostaje rozłożone na aminokwasy, a kiedy zjemy go dużo, to dużo aminokwasów powstanie z jego trawienia i dużo tychże trafi do mózgu. Sedno zagadnienia tkwi w tym, że mózg nie rozpoznaje pochodzenia aminokwasów. Te z pożywienia, jak i te z wewnętrznego rozpadu traktuje jednakowo, jako informację o niedostatku składników energetycznych. Tak więc, spożywanie wysokich porcji białek prowadzi do oszczędzania białek ustrojowych i nasilenia spalania tłuszczu zapasowego. Jednocześnie białko ogranicza wytwarzanie i wchłanianie glukozy w przewodzie pokarmowym, co ogranicza tuczące właściwości pożywienia.
Różnice w poglądach
Również w stosunku do podaży białek ścierają się różne poglądy dietetyków. Ortodoksyjnie nastawieni dietetycy twierdzą, że nadmiar białek także tuczy, gdyż zawarte w nich aminokwasy przetwarzane są na glukozę, a ta jak wiadomo tuczy. Jednakże aktualne opracowania biochemiczne dowodzą, że proces wytwarzania glukozy z aminokwasów to tzw. "jałowy cykl substratowy", czyli ujmując lakonicznie - ilość energii, którą musi zaangażować organizm w skomplikowaną przemianę aminokwasów w glukozę, jest dokładnie taka sama, jaką uzyska ze spalania wytworzonej glukozy. Bilans energetyczny wychodzi na zero. Organizm utrzymuje cykle jałowe, z których nie ma z nich korzyści energetycznych, albowiem glukoza jest niezbędna dla prawidłowego funkcjonowania mózgu, wszystkich komórek nerwowych i krwinek czerwonych, bez niej komórki te nie mogą podtrzymać procesów życiowych. Gdyby wytwarzaną z aminokwasów glukozę organizm skierował do wytwarzania tłuszczu zapasowego, to zużyłby dodatkową energię, a bilans tej operacji byłby ujemny, co byłoby bez sensu, gdyż wytwarzanie tłuszczu zapasowego ma być z założenia procesem służącym gromadzeniu nadmiaru energii, a jej bezcelowemu trwonieniu. Reasumując: ilość wytwarzanej z aminokwasów glukozy wystarcza do podtrzymania życia, lecz jest jej za mało do magazynowania (tycia).
Wszystkie przedstawione powyżej cechy białek sprawiają, że wysoki ich udział w diecie modeluje sylwetkę - spala tłuszcz i rozwija muskulaturę, zmienia proporcje tkanek bez zmiany ciężaru ciała.
Ryzyko diety wysokobiałkowej
Jak we wszystkim, tak i w przypadku diety bogatej w białka, nadmiar budulca szkodzi. W skrajnych przypadkach może dochodzić do odkładania się białka w nerkach, co z kolei znacznie zwiększa ryzyko całkowitej bądź częściowej niewydolności tych organów. Nadmiar białka może też pośrednio wpłynąć na spadek męskiego libido, co jest związane z niższą energią, jaką na co dzień dysponuje organizm. Człowiek przy diecie bogatej we wszelkie białka, pochodzenia naturalnego jak i sztucznego, a ubogiej w węglowodany jest często ospały.
Źródło „http://pl.wikipedia.org/wiki/Dieta_bogatobiałkowa"
Nie wiem, czy było, niemniej jednak zastanawie mnie pewien fragment powyzszego artykuly, wprawdzie to Wiki, wiec praktycznie kazdy moze ja edytowac, no ale:
"Ortodoksyjnie nastawieni dietetycy twierdzą, że nadmiar białek także tuczy, gdyż zawarte w nich aminokwasy przetwarzane są na glukozę, a ta jak wiadomo tuczy. Jednakże aktualne opracowania biochemiczne dowodzą, że proces wytwarzania glukozy z aminokwasów to tzw. "jałowy cykl substratowy", czyli ujmując lakonicznie - ilość energii, którą musi zaangażować organizm w skomplikowaną przemianę aminokwasów w glukozę, jest dokładnie taka sama, jaką uzyska ze spalania wytworzonej glukozy. Bilans energetyczny wychodzi na zero. Organizm utrzymuje cykle jałowe, z których nie ma z nich korzyści energetycznych, albowiem glukoza jest niezbędna dla prawidłowego funkcjonowania mózgu, wszystkich komórek nerwowych i krwinek czerwonych, bez niej komórki te nie mogą podtrzymać procesów życiowych. Gdyby wytwarzaną z aminokwasów glukozę organizm skierował do wytwarzania tłuszczu zapasowego, to zużyłby dodatkową energię, a bilans tej operacji byłby ujemny, co byłoby bez sensu, gdyż wytwarzanie tłuszczu zapasowego ma być z założenia procesem służącym gromadzeniu nadmiaru energii, a jej bezcelowemu trwonieniu. Reasumując: ilość wytwarzanej z aminokwasów glukozy wystarcza do podtrzymania życia, lecz jest jej za mało do magazynowania (tycia)."
Nie którzy co mądrzy twierdza, że jest odwrotnie, że glukoza wytworzona z nadmiaru białka jednak otłuszcza, o kcal już nie wspominając. Jakieś pomysły?
Jeżeli szukasz odpowiedniego wsparcia w postaci odżywki białkowej, przejrzyj ofertę naszego sklepu:
https://sklep.sfd.pl/Odżywki_białkowe-k119.html
Znajdziesz w nim setki znakomitych produktów w rewelacyjnych cenach!