Szacuny
1
Napisanych postów
137
Na forum
14 lat
Przeczytanych tematów
822
Witam,
gram w piłkę i prawdopodobnie na wiosnę czeka nas zmiana ligi. Będziemy występować w LDJ-ce, gdzie wszyscy będą o rok starsi i więksi. Jako napastnik czasem muszę się przepchać w walce o piłkę. Postanowiłem więc trochę się wzmocnić przed wiosną. Tak właśnie pojawił się temat drążka.
Pierwszą myślą było zamontowanie drążka rozporowego we framudze drzwi, ale te są drewniane, więc opcja odpada. Później pomyślałem o balkonie - miejsca dużo, najmniej uczęszczane miejsce w domu, generalnie nic nie wydawało się stać na przeszkodzie. No, ale mój ojciec się nie zgodził, gdyż twierdzi, że ściany nie byłyby w stanie wytrzymać mojego ciężaru, śrubki by się wyrobiły, czyli w skrócie - jest to zły pomysł.
Niezniechęcony wyruszyłem dalej na poszukiwania odpowiedniego miejsca. W końcu znalazłem się w piwnicy. Każde mieszkanie ma swoją klitkę w podziemiach, z których jedna jest oddzielona od drugiej niechlujnie ułożoną cegłą. Tak więc drążek naścienny w piwnicy odpada, ale zainteresował mnie sufit. Wykonany z ***itnie twardej płyty, gruby i trwały. Ucieszony lecę do domu i przedstawiam swój misterny plan zamontowania drążka w tymże miejscu, ale znów pojawia się sprzeciw. Tym razem padają argumenty typu: "Sufit tego nie wytrzyma", "Nie wiem, na jakich śrubkach musiałoby to wszystko być zamocowane, aby nie było żadnej szkody" i "Wwiercenie się w tę płytę graniczy z cudem, nie da rady tego zamontować".
Panowie, jakimś majstrem to ja nie jestem, ale czy mój padre ma rację? Czy rzeczywiście potrzeba muru grubego na 5m, aby mógł utrzymać mój ciężar (63kg)? No i jak to jest z tym montażem drążka sufitowego w bloku - są z tym jakieś problemy?
Szacuny
1
Napisanych postów
157
Na forum
14 lat
Przeczytanych tematów
51139
1. śmigasz do sklepu gdzie kupisz wkręty, kołki itp. mówisz gościowi co i jak i ile ma wytrzymać i spokojnie znajdzie co potrzeba a przy twojej wadze to dużo nie potrzeba
2. załatwiasz dobrą wiertarkę z konkretnym udarem, a nie jakieś popierdułke z markietu
3. kupujesz drążek czy co tam chcesz
4. prosisz Tatusia o pomoc i zapierdzielacie do piwnicy wiercić
a bajki o wwiercaniu się w płytę to wiesz... wymówka pewnie żebyś spokój dał xD
nie można pipa być, jak się uprzesz to wywiercisz, kiedyś u siebie w suficie wierciłem zwykłą wiertarką niby z udarem to jedną dziurę z 10min wierciłem :p ale się udało
Szacuny
0
Napisanych postów
66
Na forum
13 lat
Przeczytanych tematów
726
To jest proste jak budowa cepa...:)
Ja sam mam domowy drążek....
1.Mam go w korytarzu, a zrobiony on jest tak: Dwie belki przylegające do ściany korytarza, trzymające się na kotwach.
2.W belkach znajduje się pięć dziur wywierconych wiertarką specjalnym wiertłem, które robi otwory w kształcie okręgu, w tym wypadku 30mm.
3.Na jednej belce są te dziury, a dodatkowe nad każdą dziurą wyrobione są specjalne "kanały" przez które można wkładać i przekładać drążek, u mnie normalna wytrzymała, stalowa rurka.
Szacuny
1
Napisanych postów
137
Na forum
14 lat
Przeczytanych tematów
822
Ołkej, dzięki Panowie za wypowiedzi. Stanęło na drążku rozporowym zamontowanym między dwojgiem drzwi wejściowych (w ścianie). Padre zrobił mi prezent na Święta.