Z tego co mi powiedzial lekarz mam naderwany czy tam zwichniety staw mostkowo-obojczykowy
Zrobilem to sobie chyba na silowni choc sam nie wiem
Narazie od listopada do konca lutego nie moge cwiczyc na wf
Nie usztywnil mi ani nic bo powiedzial ze nie ma sensu
I czy sa na to jakies zabiegi czy cos? Ile trwa rehabilitacja? Prosze ogolnie o jakies porady