Śniadanie:
2/3 kanapki z nutelą + herbata
Drugie śniadanie w szkole:
2/3 bułki z serem lub jakąś szynką czy pasztetem.
Obiad:
Jakiś standard, ziemniaki, dwa kotlety + surówka
Kolacja:
4/5 kanapek, różnie jakaś szynka, pasztet, serki do smarowania, ser żółty.
Czasem jeszcze coś w nocy podjem, co sądzicie o tym, dam radę przytyć? Wszystko można wyrzucić do kosza? Może dodać coś między posiłkami?
A i jeszcze wysiłek to tak 3 razy w tygodniu na WF.