“How in the hell could a man enjoy being awakened at 8:30 a.m. by an alarm clock, leap out of bed, dress, force-feed, shit, piss, brush teeth and hair, and fight traffic to get to a place where essentially you made lots of money for somebody else and were asked to be grateful for the opportunity to do so? ”
― Charles Bukowski
Co do osobnika z posta powyżej... radziłbym zbadać sobie hormony bo najwidoczniej masz problemy z agresją bądź samooceną jeśli atakujesz inne osoby w tak chamski sposób bez jakiejkolwiek wiedzy na dany temat.
"I think you enjoy the game more if you don't know the rules. Anyway, you're on the same wavelength as the referees "
To powinieneś przestać gadać sam do siebie :D
sądzę ze nie jesteś na tyle wyedukowany
Zwykle takie teksty rzucają mi kolesie z jakimś licencjancikiem zrobionym na Wyższej Szkole wypasania bydła czy innej nieznanej uczelni na ostatnim zadupiu. Potencjalnie może masz licencjat z jakiegoś bezużytecznego kierunku typu rolnictwo. Albo może i to nie. Jestem pewien, że zarówno moje polskie jak i brytyjskie wykształcenie bije twoje na głowę, więc idź się wykształć najpierw.
Takoweulgi to nic innego jak Tax Credits
jeszcze raz podkreślę, piszemy o uk, twierdzisz, że tax credits to ulgi podatkowe? :D Czyli niby co odlicza się je od podatku? Albo mają wpływ na podatek? :D Albo uwzględnia się je przy rozliczaniu podatku? :D
How to reclaim PAYE overpayments - previous years
Write to your Tax Office and include any relevant documents about your earnings during the tax year for which you're claiming, such as:
* P60, P45
* information about your employment and benefit history
They will look into your query, work out how much they owe you and send you a refund in the post.
In most cases you’ll get back the tax you’ve overpaid as long as you claim on time.
Źródło:
http://www.hmrc.gov.uk/incometax/overpaid-thro-job.htm#3
Gdzie tu widzisz coś o uwzględnianiu tax credits? Benefit history, owszem, ale przecież sam napisałeś o tax creditach cytuję:
Nie ! nie są to żadne "benefity" jak powiedział kolega wyżej
Zresztą to benefit history dotyczy tylko taxable benefits, a takich jest niewiele i są ściśle dla nie pracujących wogóle.
Tax Review ( Forma P21)
Nic takiego w UK sie nie robi.
i wtedy suma podatku która została potrącona ponad należność zostanie zwrócona !
brednie dałem Ci dokładny opis z HMRC jak się to robi, nic takiego tam nie ma jak widzisz. Żadnych formularzy itp. List z P45 i P60, mało tego od kilku lat nie wysyłam listu, dzwonię mają wszystko w systemie o ile pracodawca wysłał P45/P60 i załatwiam przez telefon. Kłamiesz jak wyraźnie widać dla każdeog kto zna angielski.
Wtedy składa się podanie o Tax Review i podatek zostanie zwrócony jako że ta osoba nie przekroczyła Basic Tax Rate Cut off point tak zwane BRCP
Kolejna bzdura, nie ma czegoś takiego w UK, daj linka.
Co do osobnika z posta powyżej... radziłbym zbadać sobie hormony bo najwidoczniej masz problemy z agresją bądź samooceną jeśli atakujesz inne osoby w tak chamski sposób bez jakiejkolwiek wiedzy na dany temat.
Hormony se zbadać w celu określenia czy mam problemy z agresją czy samooceną, nie no stary błysnąłeś edukacją, naprawdę.
Jakbyś miał wątpliwości, że tax credity to zasiłki dla osób pracujących to zobacz tytuł:
http://www.adviceguide.org.uk/index/your_money/benefits/benefits_and_tax_credits_for_people_in_work.htm
Myślę, że tyle dasz radę przetłumaczyć. Widzę dwa potencjalne powody tych bzdur które wypisujesz:
1. Jesteś głupi i nie znasz angielskiego (pierwsza rzecz jest pewna, druga prawdopodobna)
2. Próbujesz całość zobrazować jako niezwykle skomplikowany proces aby nabić sobie i swojej nieudacznikowej firmie klientów bo padacie przy recesji. Ludzie tacy jak ty pasożytują na naszych rodakach nie znających angielskiego, jawnie ich naciągając i oszukując za załatwienie rzeczy które na internecie opisane są 1000 razy i po polsku.
Udowodniłem Ci kłamstwo co do systemu podatkowego w UK linkami z brytyjskich stron podatkowych. Teraz żeby nikomu nie przyszło do głowy korzystać z usług tych krętaczy i pasożytów oto dla wszystkich nie mówiących po angielsku gotowy wzór i opis ubiegania się o zwrot podatku w UK:
http://ghrom.com/lang-pl/zwrot-podatku
Oczywiście po wpisaniu tax credits w polskie google można też przeczytać jak o nie aplikować i przypominam, że nie są one taxable, więc bez obaw. A temu panu już podziękujemy zbłaźnił swoją firmę ściemami, niewiedzą i niedouczeniem. Dziękujemy, do widzenia -jak mawia jeden moderator.
Zmieniony przez - leyus w dniu 2011-04-28 02:43:03
“How in the hell could a man enjoy being awakened at 8:30 a.m. by an alarm clock, leap out of bed, dress, force-feed, shit, piss, brush teeth and hair, and fight traffic to get to a place where essentially you made lots of money for somebody else and were asked to be grateful for the opportunity to do so? ”
― Charles Bukowski
A tu definicja Tax Credit z Irlandzkiej strony Renevue:
You are entitled to tax credits depending on your personal circumstances, e.g. married person's tax credit, employee (PAYE) tax credit, etc. These tax credits are used to reduce the tax calculated on your gross pay. Tax credits are non-refundable. However, any unused tax credits in a pay week or month are carried forward to subsequent pay period(s) within the tax year.
Moj pierwszy post byl kierowany do osób które wypisywały steki bzdur na temat "odciągnięcia całego podatku" , "zakazu pracy na 5 lat" ,"kasowania numeru PPS" oraz innych tego typu wyssanych z palca plotek. Nie staram się naciągać żadnych klientów na zbędne wydatki bo gdyby to były moje intencje, nie opisywał bym całego procesu i nie wdawał się w rozmowę z Tobą.
http://www.revenue.ie/en/tax/it/leaflets/it1.html tutaj link objasiąjący zasady działania systemu Tax Credits w Irlandii.
http://www.citizensinformation.ie/en/money_and_tax/tax/income_tax_credits_and_reliefs/ a tutaj drugie źródło objaśniające cały system , również dostępne w języku Polskim.
Mogę zapewnić że po dokładnym przeczytaniu, informacje zawarte na powyżej podanych stronach odzwierciedlają to co opisałem w swoim drugim poście odnośnie ROI oraz NI.
Zmieniony przez - Baron_Irl w dniu 2011-04-28 14:15:38
"I think you enjoy the game more if you don't know the rules. Anyway, you're on the same wavelength as the referees "
Wiecna przyszłość jeżeli nie masz pojęcia jak działa system zwrotu podatku w rejonach którymi zajmuje się nasza firma, albo powstrzymaj się od zabierania głosy i zbędnych spekulacji albo jak cywilizowany człowiek napisz jak takowy system operuje w kraju twojego zamieszkania bez niepotrzebnych i bezpodstawnych oskarżeń.
Skieruj sam do siebie bo napisałeś:
taki sam system obowiazuje w Irlandii i w UK.
Czyli nie miałeś pojęcia jaki funkcjonuje w UK, nie wiedziałeś o czym piszesz i wymądrzałeś się dalej bo w żadnym wypadku nie obowiązuje taki sam system co ci udowodniłem linkami z brytyjskiego HMRC.
Tymczasem ja od samego początku PODKREŚLIŁEM ŻE MÓWIĘ WYŁĄCZNIE O UK cytat:
jeszczeraz podkreślę, piszemy o uk,
Jeszcze mi próbowałeś tłumaczyć co to jest UK i wkręcać, że panuje tam taki sam system jak w IRL co jest niedorzeczne, więc przyznaj się na koniec kto tu się wypowiadał o czymś o czym nie ma pojęcia? Bo jak ja to pokaż mi w którym punkcie napisałem choć słowo o tym jaki system panuje w IRL? Bo ja Ci na zapas mogę dać jeszcze raz twój cytat:
taki sam system obowiazuje w Irlandii i w UK.
I kto tu się zbłaźnił?
Co do tych bzdur o których piszesz, to chłopaki sobie robili zwykłe żarty, nabijając się z kolesia który pyta o coś oczywistego co 100 razy było już opisane i wystarczy to samo pytanie wpisać w google. Ale oczywiście twoja inteligencja nie pozwoliła Ci tego rozpoznać.
A bzdury o tym, jak to zajmujecie się czymś z czym nie radzą sobie osoby bez ang to możesz opowiadać, spójrz na swój cennik, świadczycie usługi, świadczycie je drogo i nieprofesjonalnie (tak twierdzenie, że taki sam system panuje w IRL i UK to bycie nieprofesjonalnym). Nie wiem jak w IRL, ale w UK należy Ci się tłumacz z urzędu za darmo przy załatwianiu wszelkich rzeczy urzędowych, więc jeżeli tak samo jest w IRL, to jesteście zwykłymi naciągaczami którzy kasują za coś co można mieć za darmo i zrobione profesjonalnie, bez opowiadania takich bzdur jak tu przeczytałem.
“How in the hell could a man enjoy being awakened at 8:30 a.m. by an alarm clock, leap out of bed, dress, force-feed, shit, piss, brush teeth and hair, and fight traffic to get to a place where essentially you made lots of money for somebody else and were asked to be grateful for the opportunity to do so? ”
― Charles Bukowski
" jesteście zwykłymi naciągaczami którzy kasują za coś co można mieć za darmo i zrobione profesjonalnie, bez opowiadania takich bzdur jak tu przeczytałem." -- Owszem kasujemy za coś za co można mieć za darmo ale nie wszyscy są w stanie tego dokonać i dlatego decydują się na nasze usługi( czyż nie na tym polega zarabianie pieniędzy? bo wydaje mi się ze większość firm usługowych działa an tej zasadzie). Ponadto od pewnego czasu wymaga to troszkę więcej cierpliwości wiec dużo ludzi woli dla "świętego spokoju" zlecić to nam i mieć pewność ze wszystko zostanie zlatwione od początku do końca przez nasza firmę. Gdyby twoje oskarżenia były prawdziwe, nie bylibyśmy w stanie przetrwać przez tak długi czas.
"I think you enjoy the game more if you don't know the rules. Anyway, you're on the same wavelength as the referees "
To nie oznacza, że w UK panuje taki sam system jak w IRL a to napisałeś i o to się dowaliłem OD SAMEGO POCZĄTKU. Czytanie ze zrozumieniem się kłania. Wykazałeś się nie kompetencją bo w twojej opinii IRL PŁN = UK, tymczasem UK to Anglia, Szkocja, Walia i Irl północna i system podatkowy i zasiłkowy jaki panuje w UK jest zupełnie inny niż w IRL co ci pokazałem choćby na przykładzie tax creditów które u nas nie mają nic wspólnego z podatkiem.
Od mojego pierwszego posta pisałem cały czas o tym samym, że bredzisz o systemie podatkowym/zasiłkowym w UK. Najpierw próbowałeś się bronić twierdząc, że jestem niewykształcony i popisywałeś wiedzą na temat systemu w IRL o którym ani razu nie wspomniałem. Potem zacząłeś że to niby ja się wypowiadałem o systemie irlandzkim, jak zawołałem o cytat w którym momencie o tym systemie pisałem, przeszedłeś na tłumaczenie, że IRL Płn to część UK. Fakt ten nie zmienia TEGO ŻE TWOJE TWIERDZENIE:"taki sam system obowiązuje w Irlandii i w UK" JEST NIEPRAWDZIWE i POPEŁNIŁEŚ ŻAŁOSNĄ GAFĘ, WZIĄŁBYŚ SIĘ PRZYZNAŁ JAK FACET A NIE KONTYNUOWAŁ KOMPROMITACJĘ
A wasze ceny są wygórowane, w UK się aplikację wypełnia za 5-10 funtów po koleżeńsku. Oczywiście są ponownie firmy które kasują więcej ale nastawienie na "świeżaków" i nieudaczników którzy nie dość, że nie znajdą ang to jeszcze nie mają kolegów nie wróży tym firmom długiej przyszłości :D Chociaż kto wie, ostatnio świeżaków przybywa bo przecież nasza polska zielona wyspa jest takim rajem, że ludzie chcą przyjechać zobaczyć jak wygląda szczyt kryzysu ;)
Że nie wspomnę, że twój biznes jest nieetyczny, utrwalacie naszych rodaków-robaków w nieznajomości języka, bo przecież wszystko da się załatwić a najgorszym wypadku zapłacę temu co już zna język. Wiadomo wśród niektórych naszych rodaków zawsze lepiej wydać na wódkę niż na kurs angielskiego :D
Chociaż mimo lekkiego czepiania się waszej firmy z powodu tej wypowiedzi (podatki w IRL = w UK) i za nie skumanie, że chłopaki se z kolesia jaja robili, to reszta to w sumie se jaja robię z tym nieetyczny i naciąganie tak o żeby Ci dokuczyć za wymądrzanie się, bo generalnie to uważam, że jak frajerzy się dają doić bo angielskiego się im nie chce uczyć a szkołę skończyli an 5-tej klasie podstawówki to trzeba ich doić, więc tak już trochę poważniej, to se ich naciągajcie, sam bym ich skasował :D Powinni podatek płacić od głupoty :D Tym bardziej, że w Britain należy się tłumacz z urzędu za darmo na zasiłki itd. a do tego organizacje charytatywne też z tym pomagają, też za darmo i też mają swoich tłumaczy, więc tu to dopiero trzeba być leszczem, żeby za to płacić :D
“How in the hell could a man enjoy being awakened at 8:30 a.m. by an alarm clock, leap out of bed, dress, force-feed, shit, piss, brush teeth and hair, and fight traffic to get to a place where essentially you made lots of money for somebody else and were asked to be grateful for the opportunity to do so? ”
― Charles Bukowski